Temat: Wakacje all iclusive a odchudzanie

Hej dziewczyny. Za tydzień jadę na tygodniowe wakacje, nawet się nie łudzę że nie przytyję. Nie będę się ograniczać, no może troszkę. Powiedzcie macie podobne doświadczenia, chodzi mi o to ile przytyłyście?
Pasek wagi

Rany... po prostu próbuj wszystkiego z umiarem. To wakacje, a nie żarcie do pełna. Przebywaj dużo poza hotelem, zwiedzaj, opalaj się czy co tam można robić tam, gdzie jedzisz. Spędzaj dużo czasu w ruchu to nawet jak zjesz ponad limit to będzie ok. Nigdy nie rozumiałam, czemu ludzie jadą na all inclusive po to, by się najeść :/

Pasek wagi
Nie chodzi o to zaby sie nazrec, ale jak trzymam diete 1350 kcl nie jem słodyczy itp , latam na silownie co 2 dni i nie pije alkoholu a na wakacjach jednak pic bede a jak wiadomo alkohol to puste kaloriue
Pasek wagi

Ja jak jade w delegacje to jem w hotelach 5gwiazdkowych własciwie tylko mieso i warzywa, po trochu wszystkiego. Slodkosci typu croissant <3 tylko na śniadanie.

Strasznie ciezko sie opanować, szczegolnie jak jedziesz  za granice i sa jakieś regionalne pysznosci ktorych nigdy juz nie sprobojesz.

adzia314 napisał(a):

Nie chodzi o to zaby sie nazrec, ale jak trzymam diete 1350 kcl nie jem słodyczy itp , latam na silownie co 2 dni i nie pije alkoholu a na wakacjach jednak pic bede a jak wiadomo alkohol to puste kaloriue

No to niestety musiałabyś zrezygnować z picia..

Dla mnie wakacje to najlepszy sposób na schudnięcie. W ciągu dnia przez cały czas jestem w morzu (cały czas w wodzie, nie na plaży) i pływam. Robię kilka długości basenu olimpijskiego i odpoczynek, czyli spacer brzegiem. Jak odpocznę, to znowu pływam. Ostatnio kilka razy mi się zdarzyło, że w pobliżu plaży były takie siłownie ''pod chmurką'' i tam też ćwiczyłam w przerwach między pływaniem. Pływam żabką, więc raczej rekreacyjnie, ale wiadomo, że coś tam się spali ;)

Na śniadanie codziennie (wakacje, nie-wakacje) jem owsiankę. Jak jadę za granicę, to biorę płatki ze sobą. W nocy zalewam wodą i rano idę z tym na stołówkę. Tam zawsze są jogurty naturalne, owoce, więc dodaję je do mojej owsianki.

Na plaży jem owoce (głównie arbuzy), bo w upał nie mam ochoty na nic innego. Ok. 16/17 zjadam zupę, albo sałatkę i o 19 zazwyczaj jest kolacja. Na kolację jem normalnie. Ryba, mięso (zawsze jest coś z grila), zapiekane warzywa, sałatki. Nie jem deserów i nie piję alkoholu. Zawsze przyjeżdżam na minusie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.