Temat: obżarstwo kompuls

wczoraj sie obzarlam zjadlam jakies 6000 kcal ponad limit moze wiecej  nie wiem dokladnie co zjadlam wiem tylko ze duzo jedynie batoniki moge zliczyc ile pieczywa i innych to nie pamietam smaku nie czulam i poszlam spac bo tak mnie zamulilo

dzis wstalam zjadlam normalnie owsianke z orzechami zurawina i bananem potem jogurt naturalny i jablko potem zupe brokulowa i kawalek nozki z kurczaka wedzonej ale w sumie zastanawia mnie czy nie powinnam jakos odpokutowac tego bo zaczyna mnie zoladek bolec moze powinnam jesc na przyklad jogurty albo pic soki zeby sie oczyscic?


czy taki wyskok spowoduje ze wszystkie kalorie pojda w tluszcz cale?? na codzien jem okolo 1500-1700 cwicze tylko raz w tygodniu na silowni ale za to intensywnie przez 2 godziny

a nie boli Cię żołądek po tej owsiance itd? pytam, bo sama wczoraj "zaszalałam" i dziś mnie boli i nie wiem co zjeść, by go nie podrażnić jeszcze bardziej... 

A mi się zdaje, że po takim obżarstwie najlepiej byłoby jeść zwyczajnie, może najwyżej lekkostrawnie. W pierwszej chwili pomyślałam o dziennej głodówce ale to raczej nie jest dobry pomysł. Najlepiej wrócić do normalności i nie męczyć bardzo żołądka :) I nie grzeszyć więcej ;p

Każdy ma chwile załamania. Kwestia jest taka : trzymaj się dalej diety czy zdrowego odżywiania, jakby nic się stało, możesz trochę więcej poćwiczyć. Najgorsze co można zrobić po takim "ciężkim dniu" to powiedzieć sobie : "kurcze, przestałam trzymać się diety, koniec odchudzania" i dalej się objadać :) Czasem się zdarzy, ale im rzadziej tym lepiej. Jeśli raz na miesiąc zjesz sobie batonika to nic się nie stanie, byle nie często... A takie objadanie się często spowodowane jest spadkiem cukru, dlatego tego też pilnuj i powinno być dobrze ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.