- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 kwietnia 2014, 17:58
I jak ja mam schudnąć na stałe? znowu przybieram i tracę już do tego siły. Schudłam prawie 8 kg od października do grudnia po czym stopniowo do dnia dzisiejszego waga wzrosła o 4kg. Miałam już 71 teraz już jest 75 ;/ i tak w kółko macieja od jakiś 4 lat, w kolko się odchudzam i wracam do swojej wagi. Był moment że nawet było już na wadze 68 kg ale oczywiście nieświadomie po jakimś czasie zrobiło się 71kg, przy kolejnym odchudzaniu jest już 75 ;( chodziłam na siłownię ale przestałam bo nie miałam kasy, pojawia się codziennie coś słodkiego nie tony, np 1 baton, kilka kostek czekolady itd ale widać mnie to szkodzi no i jedzenie wieczorami tego chyba najbardziej nie mogę zachamować. Dziewczyny kochane czy ja mam szansę kiedykolwiek schudnąć na stałe, poddałam się już całkowicie bo ileż to można chudnąć i tyć na zmianę. Mam d*pę jak szafa a lato za rogiem. Mam 166cm i 75 kg na karku, lat 19 porażka ;/
9 kwietnia 2014, 21:15
musisz zmienić NAWYKI a nie katować się dietą. jak nie lubisz owsianki to nie jedz, bo "wszyscy tak robią", nie mów, że nie możesz jeść słodyczy, jedz, ale nie tak często, ogólnie - zmień nawyki na stałe, nie będziesz czuła się źle na diecie, nie będziesz zażenowana brakiem efektów, bo one są na 2 pozycji... a jak jadłaś 1800-2000 przy ćwiczeniach i schudłaś a teraz jesz tyle samo i nie ćwiczysz nic (a wcześniej 5-6 razy w tygodniu), co jest ogromną różnicą to się nie dziw, że tyjesz... Trzeba zmniejszyć kcal albo ćwiczyć tak jak wcześniej. Nie ma diety, która po "zakończeniu" daje cudowne efekty na zawsze...
9 kwietnia 2014, 23:29
wiesz, jak siedzisz na tyłku i jedyne co ćwiczysz, to pisanie do faceta (tak, pamiętamy m.in. ten wątek http://vitalia.pl/forum44,876226,0_Nie-umiem-zyc.html), to co się dziwić.,
11 kwietnia 2014, 12:26
musisz zmienić NAWYKI a nie katować się dietą. jak nie lubisz owsianki to nie jedz, bo "wszyscy tak robią", nie mów, że nie możesz jeść słodyczy, jedz, ale nie tak często, ogólnie - zmień nawyki na stałe, nie będziesz czuła się źle na diecie, nie będziesz zażenowana brakiem efektów, bo one są na 2 pozycji... a jak jadłaś 1800-2000 przy ćwiczeniach i schudłaś a teraz jesz tyle samo i nie ćwiczysz nic (a wcześniej 5-6 razy w tygodniu), co jest ogromną różnicą to się nie dziw, że tyjesz... Trzeba zmniejszyć kcal albo ćwiczyć tak jak wcześniej. Nie ma diety, która po "zakończeniu" daje cudowne efekty na zawsze...