Temat: waga nawet nie drgnie

Od miesiaca odchudzam sie. Nie jadam kolacji,ograniczylam slodycze, pije zielona herbate i ok. 1 butelke wody (1,5l) dziennie. Wprowadzilam do swojej diety owoce typu grejfrut, pomarancz, kiwi. Poczatkowo cwiczylam w domu(skakanie na skakance, brzuszki) a od tygodnia prawie codziennie chodze na silownie. Schudlam 2 kg na poczatku mojego odchudzania i teraz moja waga od 2 tygodni nawet nie drgnie. Nie moge zejsc ponizej 60 kg. Nie mam pojecia co moge jeszcze zrobic.. Pomozcie!

Wyeliminowanie kolacji - błąd. Trzeba jeść kolację.

A jesteś w stanie policzyć ile kalorii jesz dziennie? 
I ile ważysz?

Za dużo ćwiczeń, za mało jedzenia = zastój. I rozwalony metabolizm.
Poza tym patrz przede wszystkim na wymiary, ruszyły się?

Pasek wagi

mam 163 centymentry i waze 60 kg. Dodam jeszcze, ze mam kiepska przemiane materii.

nie znam sie na kaloriach, ale przykladowo dzisiaj od rana zjadlam dwie kanapki z chleba razowego z szynka ogorkiem i salata, wypilam 1,5 l wody podczas cwiczen na silowni oraz banana po, a na objad zjadlam 1,5 miseczki spagetthi oraz wypilam jedna czarna herbate bez cukru. przed chwila na kolacje zjadlam dwa pomarancze. i tak mniej wiecej wyglada moj jadlospis.

mierzylam sie wczoraj-wymiary bez wiekszych zmian. 

Zapomnialam jeszcze dodac, ze raz w tygodniu mam zajecia taneczne, ktore trwaja godzine i sa dosc intensywne.

olka6796 napisał(a):

mam 163 centymentry i waze 60 kg. Dodam jeszcze, ze mam kiepska przemiane materii.nie znam sie na kaloriach, ale przykladowo dzisiaj od rana zjadlam dwie kanapki z chleba razowego z szynka ogorkiem i salata, wypilam 1,5 l wody podczas cwiczen na silowni oraz banana po, a na objad zjadlam 1,5 miseczki spagetthi oraz wypilam jedna czarna herbate bez cukru. przed chwila na kolacje zjadlam dwa pomarancze. i tak mniej wiecej wyglada moj jadlospis.

No to po kolei:
1. Mówisz, że masz kiepską przemianę materii - nie pomagasz jej. Przemiana materii wzrasta wraz z ilością posiłków w ciągu dnia, bo im więcej tym lepiej. Wypadałoby jeść dziennie 5 posiłków, u niektórych pasowałoby nawet 6 
2. Śniadanie w porządku
3. Spaghetti = mnóstwo węglowodanów prostych i niezdrowych tłuszczy (z mięsa, sosu etc). Chyba, że robisz z jakiegoś dietetycznego przepisu z makaronem razowym? Ale w to wątpię, bo pewnie byś napisała :P To obiad dobry dla osoby, która chce bardziej przytyć niż schudnąć. 
4. Nie jesz białka. 

po pierwsze jesz za malo w stosunku do cwicze po drugie zero bialka spagetti nie je sie na diecie,albo zwieksz kalorie lub zmniejsz ilosc cwiczen bo tak to nie bedziesz miala efektow i metabolizm sobie juz wogule rozwalisz...

Czasami trzeba czasu żeby uregulować przemianę materii, i dać czas organizmowi na przystosowanie. Waga może nie spadać przez pewien, czas ale może zmieniejszać się ilość tłuszczu na korzyść masy mięśniowej. Waga ta sama, a wymiary się zmieniają. Zawsze możesz skorzystać z badań bioimpedancji u dietetyka, żeby sprawdzić moją teorię:) I nie zrażaj się, powinno się chudnąć średnio 0,5-1 kg na tydzień :)
Wytrwałości !

Nie wiem czy uzbierałoby Ci się z tego jadłospisu 1000 kcal. Tak czy inaczej - jest tragiczny. Przy takim wysiłku fizycznym powinnaś jeść przynajmniej 1700-1800 kalorii. W przeciwnym razie nie schudniesz, a tylko wymęczysz organizm i Twoja przemiana materii będzie w jeszcze gorszym stanie. Ja każdego dnia podliczam kalorie na tej stronie. Zwracaj uwagę na to ile jesz białka, tłuszczu i węglowodanów dziennie - ja staram się jeść około 120 g białka (lub więcej), 50 g tłuszczu i 170 g węglowodanów, choć z tym ostatnim wychodzi mi najgorzej. ;) To wszystko jest indywidualne i zależy od Twojego wieku, wzrostu, wagi, aktywności. Kiedy ćwiczysz siłowo (zakładam, że to robisz na siłowni - jeśli nie to skup się na nich, rowerki itd. wiele Ci nie dadzą) musisz pamiętać o białku. Nie eliminuj też tłuszczy, bo stracisz okres.

Pasek wagi

Dzięki za odpowiedzi :) Właśnie z obiadami mam najciężej coś zdrowego zjeść, bo gdy wracam o 16 do domu ze szkoły to jestem padnięta i jem po prostu to co zrobiła moja mama. 

Mam nadzieje, że uda mi się osiągnąć swój cel :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.