- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Romanów
- Liczba postów: 989
22 lutego 2014, 22:41
Dziewczyny jestem beznadziejna:./ wiem , ze pewnie mnie zaraz ktoś opierdzieli , ze powinnam ruszyć dupę a nie się użalać, ale ja to wiem..tylko nie wiem czy jeszcze może coś ze mnie być ?;/ odchudzam się od hmmm ok. 8 lat na zmianę tyję , chudnę tym razem wzięłam się za siebie , szło super i znów jest masakra.... ciągle jem , szczególnie słodycze nie radze sobie ze sobą. Ale czy w ogóle jest szansa , ze w końcu dam rade mimo, że ok.100razy było zawsze tak samo ? nie wytrzymałam bez jedzenia i słodyczy , czy tym razem może być inaczej ? :/..
- Dołączył: 2013-06-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1123
22 lutego 2014, 22:43
wiesz wszystko siedzi w psychice. musisz sobie z tym poradzic. ja gdy mam na cos ochote to mowie sobie "naprawde jestes az tak slaba?"
oczywiscie ze moze byc inaczej! wierze w ciebie :)
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
22 lutego 2014, 22:48
moze postaw na duzo ruchu? kup sobie karnet na silownie. i np rob tak - ok zjem batonika ale potem ide na dodatkowa rundke na biezni i z niej nie schodze poki nie ujrze tych 300 kcal spalonych :D
- Dołączył: 2014-01-21
- Miasto: Pszczyna
- Liczba postów: 3048
22 lutego 2014, 23:20
masz fajne nogi i cyc :-)
każdy ma chwile słabości ....
nie poddawaj sie i walcz dalej!!!!!!!
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Grabnik
- Liczba postów: 1483
22 lutego 2014, 23:23
Wszystko zależy od Ciebie. Mocne postanowienie i dasz radę :)
- Dołączył: 2010-08-03
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 4397
22 lutego 2014, 23:32
To może przestań się w końcu odchudzać i wprowadź w życie na stałe, do końca życia, zdrowe odżywianie i sporo ruchu?
Wtedy nadmiar tłuszczu na ciele nie będzie Cię nawiedzał, uwierz mi.
- Dołączył: 2012-09-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 699
22 lutego 2014, 23:39
jaką dietę stosujesz?
masz jakieś stresy które zajadasz?
może za dużo ćwiczysz?za mało?
Ustal najpierw czy to problem psychiki,sabotażu itp czy złej diety.
- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Romanów
- Liczba postów: 989
22 lutego 2014, 23:53
dieta- staram się unikać pszenicy , cukru - to przede wszystkim . W rozsądnych ilościach jadam owoce i raczej nie jadam owoców egzotycznych . Codziennie dostarczałam najczęściej na śniadanie swojemu organizmowi coś co powinno pomóc w tym zeby zrezygnować ze słodyczy czyli np do owsianki dodawałam 2 kostki gorzkiej czekolady min 70 % słodzoną cukrem trzcinowym , jakieś bakalie od czasau do czasu - najczęściej żurawina, czasem daktyle. Śniadanie najczęściej owsianka z dodatkami, jaglana w różnych wersjach , 2 śniadanie jakiś twarożek , albo kabonosy, czy sałatka czy mieszane wszysto, obiad jakieś białeczko-mięso czy soczewica -z warzywkami kolacja też białko. Ruchu raczej hmm myśle za mało chyba . to raczej coś z psychika:/
- Dołączył: 2013-01-03
- Miasto: Manchester
- Liczba postów: 492
23 lutego 2014, 12:09
ja mysle ze jest to spowodowane zle zbilansowana dieta - powinnas jesc odpowiednia ilosc bialek weglawodanow tluszczy i cukry, zeby nie miec napadow - wiem cos o tym sama po raz kolejny sie odchudzam tym razem naprawde mam zbilansowana diete i nie rzucam sie na slodkosci czy inne jedzenie
23 lutego 2014, 22:40
Wszystko zależy od nastawienia. Proponuję zamienić słodycze na sałatki wiosenne. Ja też miewam słodyczane "chcice" ale wszystko w granicach rozsądku :D