- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
7 listopada 2013, 12:09
Kochane juz jakis czas temu pisałam juz o moim problemie, trzymam dietę, zaczełam regularnie ćwiczyć( jazda rowerem po 20 do 30 km), a kg zamiast spadać wzrastają... jem ok 1200-1400 kcal, 5 posiłków, co 3-4 godziny, Pomóżcie bo zaczyna mnie to przerażać!
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
7 listopada 2013, 12:40
macie jakięś sensowne rady co robić? jeść, nie jeść, ćw, nie ćwiczyć? co robić????
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
7 listopada 2013, 12:52
Napisz ile mierzysz, warzysz, ile ma lat, co jesz i ile tego jesz, czy to ma być stabilizacja. Inaczej nic nie da się sensownego poradzić
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
7 listopada 2013, 13:05
na wadzę ponad 53kg, a w tamtym tygodniu było 52kg. Czyli mimo powrotu
do zdrowego odżywiania zamiast utrzymać wage ona wzrasta...
Iś:(7,00) owsianka z płatków orkiszowych z 1/2 banana + 3 suszone śliwki, do tego siemie liane
IIś:(11.00) serek wiejski + jabłko
O:(15.00) 3-4 różyczki kalafiora + pierś z kurczaka + pomidor
lub
zupa : krupnik, pomidorowa, warzywna ( ugotowana na mięsku)
lub
Makaron pełnoziarnisty, ryż brązowy, do tego warzywa i pierś z kurczaka
lub
jajecznica z 2 jajek+pomidor+ kromka razowca żytniego
P:1(17.00) jakiś wafel ryzowy z polędwicą ( wiem świnstwo ale lubi je), lub jakimś serkiem almette, bieluchem
K;(19.00) serek homogenizowany naturalny z pałeczkami błonnika
lub
jakaś sałatka miks sałat, pomidor, ogórek, papryka, do tego kanapka
lub
twarożek z warzywami, lub tuńczyk
Edytowany przez michalina.lublin 7 listopada 2013, 13:06
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
7 listopada 2013, 13:14
Jesz praktycznie same węgle, których nadmiar( a nadmiar juź bywa indywidualny) bywa, źe zatrzymuje wodę w organizmie.
Inna sprawa, że kg to jest zwykłe wachnięcie wagi. Choćby Kwestia postawienia wagi w innym miejscu lub mniejszego wypróżnienia. Zupełnie bez znaczenia różniąca.
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
7 listopada 2013, 13:20
Jak węgle
![]()
![]()
ja widzę mięso, rybę, serek , jajka owszem są węgle warzywa,a le to samo zdrowie i trochę chleba (sory raczej , wafle ryżowe), płatków, owoce też wskazane od rana.
Edytowany przez Dana40 7 listopada 2013, 13:22
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3429
7 listopada 2013, 13:22
Dana40 napisał(a):
Jak węgle ja widzę mięso, rybę, serek , jajka owszem są węgle warzywa,a le to samo zdrowie i trochę chleba (gdzie chleb , wafle ryzowe), płatków, owoce też wskazane od rana.
dokładnie! wiec jak co robie źle bo nie widze jakis wiekszych wad w meni
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
7 listopada 2013, 13:32
Według mnei rób swoje , może rób przerwy miedzy ćwiczeniami , nie wiem czemu skojarzyłam rower
![]()
dzień dwa przerwy w ciągu tygodnia.Jeśli ćwiczysz
![]()
, jeśli nie zacznij trochę rudszać się więcej.Według niektórych może być za mało jedzenia jak ćwiczysz , bo zależy od porcji, dodatku tłuszczy w środku, samych kalorii. To "wędkowanie", nasze gdbybanie ,trzeba dużo cierpliwości.
Edytowany przez Dana40 7 listopada 2013, 13:37
7 listopada 2013, 19:50
Nie masz się co martwic, trzymaj dietę dalej. Ja jakoś w wakacje mimo, że trzymałam dietę i ćwiczyłam to przez jakieś 1.5 tyg przybyło mi 5 kg (!) jednak dalej robiłam swoje i to 5 kg zniknęło tak samo szybko jak przybyło
- Dołączył: 2013-11-19
- Miasto: Chojnice
- Liczba postów: 200
20 listopada 2013, 07:21
Za mało kalorii przy takich ćwiczeniach dostarczasz organizmowi moim zdaniem :) 1200 kcal zazwyczaj dla przeciętnej kobiety to tyle aby utrzymać funkcje życiowe. Wiem coś o tym, bo pewnego czasu sama zafundowałam swoje organizmowi taką dietę z ćwiczeniami i skutki były żałosne, bark miesiączki, szybki wzrost wagi. Teraz odchudzam się bardziej racjonalnie, wolniej ale mam nadzieje, że będzie lepiej :)