11 września 2013, 09:05
Chciałabym się zapytać dziewczyn, które najpierw schudly, a potem dopadlo ich JoJo. Jak się czują z tym, psychicznie. :-)
Edytowany przez fiokalina 11 września 2013, 09:06
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto:
- Liczba postów: 555
11 września 2013, 15:57
Czułam się jakby mnie ktoś w cudzą skóre wsadził. Trudno mi to zrzucić i wrócic do poprzedniej wagi. Organizm głupieje po ,,diecie" nawet jeśli je się zdrowo.
11 września 2013, 16:14
Ostatnio mi kolejny kg przybył, ale to nie jojo, tylko zwykła głupota jedzeniowa. :(
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
15 września 2013, 12:53
schudłam z 84 do 39 potem przytyłam do 53 schudłam do 35 i przytyłam do 60
czuję się okropnie jak grubas obecnie
mam 174
- Dołączył: 2006-06-23
- Miasto: Świdnica
- Liczba postów: 84
16 września 2013, 09:10
Jojo to koszmar! Ja schudłam po ciąży do 74 kg, a potem mi przybyło 88 kg (stres, ale nie ważne). Teraz mi sto razy trudniej i ciężej do czegokolwiek się zabierać. Organizm cięższy, spada odporność, więcej kg do zrzucenia. Ciuchy nie pasują, trzeba garderobę całą zmieniać. Patrzysz na te ciuchy co myślałaś o nich, a może za 2 - 3 miesiące się wbiję i..... kurna muszę je oddać. No bo mając 88 kg nie będę czekała z nimi do 70 kg. I jestem na siebie ZŁAAAAAA!!!!! Lalalala.... Jak potrzebujesz więcej to możnaby o tym rozprawkę trzasnąć :) U mnie tak w skrócie o jojo.... FEMME FATALE
- Dołączył: 2013-02-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 920
18 września 2013, 09:35
czułam się bardzo zawiedziona sobą. teraz za każdym razem gdy widzę kogoś kto włożył pracę w odchudzanie, a potem miał jojo to bardzo intensywnie współczuje :)
23 września 2013, 16:38
Z 85 na 40, potem znów 85, od 3 lat moja waga oscyluje między 70 a 85, np jeszcze miesiąc temu było 72, teraz nie wiem ile jest.
Moje odchudzanie jest zależne od mojego samopoczucia, chudnę kiedy czuję się dobrze i układa mi się w życiu, tyje kiedy coś idzie nie tak i się załamuje.
Oczywiście kiedy tyje to jest jeszcze gorzej, generalnie znoszę to źle, ale za każdym razem się jakoś podnoszę i zaczynam od nowa. Zawsze mam nadzieję że tym razem się uda
Wracając do tematu: najgorsze w całym jojo są niestety komentarze innych, tyle razy już słyszałam, że znowu przytyłam, że mam się nie obżerać etc. Nie znoszę życzliwości ludzi w tej kwestii. Nic dziwnego, że jak przytyję to mam ochotę się zamknąć w domu i nie pokazywać nikomu na oczy, ale chyba większość osób po jojo ma podobne odczucia.
- Dołączył: 2012-12-04
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 52
23 września 2013, 18:12
Ja z 74 schudłam do 65 a przytyłam do 86kg. Czyli takiej wagi jakiej nigdy w życiu nie miałam i wiem ,że gdybym nie zaczęła się odchudzać nigdy bym do niej nie dobiła. A spowodowane to było głodówkami, a potem napadami obżarstwa, do tego niedoczynność tarczycy , problemy osobiste. Nie można każdego szufladkować ,że kto przytył siedział i tylko żarł. Każdy z nas jest inny a mając wiedzę o dietetyce i zdrowemu odżywiianiu z internetu czy od innych osób nie powinniśmy oceniać innych ,bo to po prostu głupie. Przestańmy udawać fachowców w dziedzinach o których nie mamy zielonego pojęcia . Tym bardziej jeżeli chodzi o ludzki organizm który jest bardzo złożony i na którego wage przekłada się wiele czynników. Mogę Ci powiedzieć tylko tyle ,że gdy ważyłam 86kg to po pierwsze czułam się dosłownie jak wieloryb. Próbowałam życ normalnie, nie patrzeć w lustro ale długo to nie trwało i szybko się wzięłam za siebie. Nie życzę nikomu tego bo kg z JOJO trudniej zgubić niż te które tracimy przy pierwszym udchudzaniu ( zwłaszcza ,że tych z JOJO jest najczęściej dwa razy więcej ). Tak więc dla mnie ten stan, to brak akceptacji siebie ,brak akceptacji przez otoczenie, zadyszka ,ciągłe męczenie się, depresja ,żal ,gniew i długo by można jeszcze wymieniać.
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
23 września 2013, 18:15
schudłam 12 kg przytyłam 12. jak się czuje?????
![]()
depresyjnie :((((((( nie umiem znów schudnąc.
- Dołączył: 2013-09-28
- Miasto: Koło
- Liczba postów: 92
29 września 2013, 20:31
Ja ze 120 schudłam na 75, po teraz mam 99 i czuje się z tym okropnie. A najgorsze jest to, że nie potrafię wytrwać na żadnej diecie.