Temat: jojo

Chciałabym się zapytać dziewczyn, które najpierw schudly, a potem dopadlo ich JoJo. Jak się czują z tym, psychicznie. :-) 
Czułam się jakby mnie ktoś w cudzą skóre wsadził. Trudno mi to zrzucić i wrócic do poprzedniej wagi. Organizm głupieje po ,,diecie" nawet jeśli je się zdrowo.
Pasek wagi
źle ,bardzo źle 
Ostatnio mi kolejny kg przybył, ale to nie jojo, tylko zwykła głupota jedzeniowa. :(
schudłam z 84 do 39 potem przytyłam do 53 schudłam do 35 i przytyłam do 60
czuję się okropnie jak grubas obecnie
mam 174
Jojo to koszmar! Ja schudłam po ciąży do 74 kg, a potem mi przybyło 88 kg (stres, ale nie ważne). Teraz mi sto razy trudniej i ciężej do czegokolwiek się zabierać. Organizm cięższy, spada odporność, więcej kg do zrzucenia. Ciuchy nie pasują, trzeba garderobę całą zmieniać. Patrzysz na te ciuchy co myślałaś o nich, a może za 2 - 3 miesiące się wbiję i..... kurna muszę je oddać. No bo mając 88 kg nie będę czekała z nimi do 70 kg. I jestem na siebie ZŁAAAAAA!!!!! Lalalala.... Jak potrzebujesz więcej to możnaby o tym rozprawkę trzasnąć :) U mnie tak w skrócie o jojo.... FEMME FATALE
 czułam się bardzo zawiedziona sobą. teraz za każdym razem gdy widzę kogoś kto włożył pracę w odchudzanie, a potem miał jojo to bardzo intensywnie współczuje :)
Z 85 na 40, potem znów 85, od 3 lat moja waga oscyluje między 70 a 85, np jeszcze miesiąc temu było 72, teraz nie wiem ile jest.
Moje odchudzanie jest zależne od mojego samopoczucia, chudnę kiedy czuję się dobrze i układa mi się w życiu, tyje kiedy coś idzie nie tak i się załamuje. 
Oczywiście kiedy tyje to jest jeszcze gorzej, generalnie znoszę to źle, ale za każdym razem się jakoś podnoszę i zaczynam od nowa. Zawsze mam nadzieję że tym razem się uda 
Wracając do tematu: najgorsze w całym jojo są niestety komentarze innych, tyle razy już słyszałam, że znowu przytyłam, że mam się nie obżerać etc. Nie znoszę życzliwości ludzi w tej kwestii. Nic dziwnego, że jak przytyję to mam ochotę się zamknąć w domu i nie pokazywać nikomu na oczy, ale chyba większość osób po jojo ma podobne odczucia. 
Ja z 74 schudłam do 65 a przytyłam do 86kg. Czyli takiej wagi jakiej nigdy w życiu nie miałam i wiem ,że gdybym nie zaczęła się odchudzać nigdy bym do niej nie dobiła. A spowodowane to było głodówkami, a potem napadami obżarstwa, do tego niedoczynność tarczycy , problemy osobiste. Nie można każdego szufladkować ,że kto przytył siedział i tylko żarł. Każdy z nas jest inny a mając wiedzę o dietetyce i zdrowemu odżywiianiu z internetu czy od innych osób nie powinniśmy oceniać innych ,bo to po prostu głupie. Przestańmy udawać fachowców w dziedzinach o których nie mamy zielonego pojęcia . Tym bardziej jeżeli chodzi o ludzki organizm który jest bardzo złożony i na którego wage przekłada się wiele czynników. Mogę Ci powiedzieć tylko tyle ,że gdy ważyłam 86kg to po pierwsze czułam się dosłownie jak wieloryb. Próbowałam życ normalnie, nie patrzeć w lustro ale długo to nie trwało i szybko się wzięłam za siebie. Nie życzę nikomu tego bo kg z JOJO trudniej zgubić niż te które tracimy przy pierwszym udchudzaniu ( zwłaszcza ,że tych z JOJO jest najczęściej dwa razy więcej ). Tak więc dla mnie ten stan, to brak akceptacji siebie ,brak akceptacji przez otoczenie, zadyszka ,ciągłe męczenie się, depresja ,żal ,gniew i długo by można jeszcze wymieniać. 
schudłam 12 kg przytyłam 12. jak się czuje????? depresyjnie :((((((( nie umiem znów schudnąc.
Pasek wagi
Ja ze 120 schudłam na 75, po teraz mam 99 i czuje się z tym okropnie. A najgorsze jest to, że nie potrafię wytrwać na żadnej diecie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.