- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 18
7 sierpnia 2013, 14:48
Dziewczyny i chłopaki POMOCY!
Brak mi motywacji dwa trzy dni wytrzymuje potem te pokusy pokusy i pokusy! Nie potrafię sobie odmówić! Jak sobie z tym radzicie?
- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 18
7 sierpnia 2013, 15:06
i najlepiej zeby cos samemu upiec ; ) hmmmm 30 min temu zjadalm 4 kostki slodkiej jak diabli czekolady nadziewanej ale juz mam wiecej motywacji dzieki wam ;)
7 sierpnia 2013, 15:15
Ja na tapecie telefonu mam ustawioną taką laseczkę i jak przechodze obok fastfooda, albo zobacze cos slodkiego, to wtedy sięgam po moj telefon, patrze na te laske, na siebie, znow na laske i mi sie odechciewa :D
- Dołączył: 2012-10-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2077
7 sierpnia 2013, 15:29
też sobie nie radzę, ale nie tracę wiary w siebie... musi być w końcu dobrze!
7 sierpnia 2013, 16:01
Też tak miałam, jadłam często i dużo słonych przekąsek i słodyczy. I dalej je lubię. Ale staram się dawać jakoś radę: dziś będąc w sklepie przechodziłam obok słodyczy i sobie pomyślałam jak będę wyglądała i się czuła jak będę im ulegała oraz jak gdy nie będę po nie sięgać, odeszłam bez słodyczy :) Jedynie mam problem z lodami... Tego nigdy przenigdy sobie nie odmówię :) I nie daj się skusić choćby na garść czegoś co uwielbiasz bo potem możesz mieć ciężko się powstrzymać. Noś ze sobą owoce, mogą być suszone (najzdrowsze bez siarki w składzie) czy słodziutką karotkę albo kanapkę. Z czasem się oduczysz :) Zrób sobie cheat day np. w niedzielę i wtedy zjedz coś słodkiego czy słonego :)
7 sierpnia 2013, 17:50
najgorzej jest zawsze po obiedzie i wytrymac do kolacji.... dzisiaj nie wytrzymalam i zjadlam ciastko kakaowe... :C
- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 18
7 sierpnia 2013, 17:56
jeden dzień w tygodniu ze słodkim lub słonym fajna sprawa i ładna figurka na telefonie też; powiem wam szczerze, że kiedyś miałam problem z chipsami - przynajmniej jedna paka w tygodniu, ale potem miałam problemy z żołądkiem i jem je teraz rzadziej; gdybym miała piekarnik z termoobiegiem bym sobie sama robiła np. na obiad i posypała curry papryką; nie próbowałam też frytek z selera niby dobry zamiennik, lecz nie mogę sie przekonać - czy któraś z was jadła?
7 sierpnia 2013, 18:05
W zasadzie powinno być tak że dzięki dobrze zbilansowanej diecie nie powinno się chcieć słodkiego albo słonego, ale to teoria. U mnie działa tylko po okresie bo przed jest mega pacman:) Na słodką chcice dietetyczka poleciła mi ciasteczka Belvita i powiem szczerze że działają:)
- Dołączył: 2009-09-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 550
7 sierpnia 2013, 18:16
ja codziennie zjem chociaż kostkę czekolady lub loda, nigdy mój dzień nie jest idealny dietetycznie (i nie będzie bo zdaje sobie sprawę ze nie potrafię obejść się bez dobrego ale kalorycznego żarcia), ale nie martwię się tym bo gdybym to odstawiła to i tak bym potem miała jojo. ale ćwiczę i wydaje mi się że póki co to swoim wysiłkiem spalam te kalorie zawarte w tymlodzie, kilku kostkach czekolady, cukierku...
7 sierpnia 2013, 19:04
przede wszystkim nie można odmawiać sobie wszystkiego, bo wtedy bardziej kusi.
Lepiej zjeść tą kostkę czy dwie czekolady codziennie, niż po tygodniu rzucić się na cały stos i jeść bez opamiętania ;)