Temat: Efekt jojo. Cheat day drugi tydzień z rzędu ...Jak z tego wyjść?

Witam, mam straszny problem. Schudłam naprawdę już sporo. Dobrze mi szło, w rok schudłam 17 kg.. Jednak dopadło mnie coś strasznego. Jem. I to tonami. Po prostu nie chcę, mam wyrzuty sumienia, czuję się okropnie a dalej jem. Przytyłam już 4 kg. Czuję się przez to fatalnie, ale nie potrafię przestać. Nie wiem jak mam to wytłumaczyć. Czy możecie mnie jakoś brutalnie zmotywować? Bo ja po prostu już się wypaliłam totalnie. Mam nadzieję, że wy mi jakoś kubeł zimnej wody wylejecie i wreszcie się opamiętam i będę wiedziała jak z tego wyjść. Proszę.
Wiele osób napisało mi, że wpis w moim pamiętniku jest dla nich dużą motywacją. Spróbuj, może dla Ciebie też okaże się tym-czymś. :)
też tak miałam na szczęście nie przytylam bo się w pore obudziłam tobie tez to radze zrobić bo za nim się obejrzysz kilogramy powroca a chyba tego nie chcesz
też mam okres zachciewajek :c ale ja na szczęście się na nie nie kuszę.Pomyśl tak : "Do jasnej cholery,dziewczyno,tyle się męczyłaś,tyle schudłaś i co ? na marne to miało iść ? znów mam być tym tłuściochem? o nie nie nie ! jestem silniejsza i muszę to sobie udowodnić " Powodzenia kochana,wiem jak jest ciężko :c dasz radę,wierzę w ciebie ale i ty też musisz uwierzyć ! <3
moze to bedzie motywacja. Schudłam  w 2012 r 14,5 kg...minął rok  a mi 11 kg wróciło własnie przez to co piszeszesz ."Jem I to tonami. Po prostu nie chcę, mam wyrzuty sumienia, czuję się okropnie a dalej jem." Przytyłas 4 kg? wydaje Ci sie ze to mało  w porownaniu do tego co osiągnęlas?- tak..ale kolejne 4 przytyjesz jeszcze szybciej i łatwiej. ..a nasteone kg to juz nie kwestia obzerania sie a czasu ..Ogarnij sie!
Dlatego nie wierzę w coś takiego jak cheat day. To głupota która może się źle skończyć jak widać na Twoim przykładzie.

Magnolia1986 napisał(a):

Dlatego nie wierzę w coś takiego jak cheat day. To głupota która może się źle skończyć jak widać na Twoim przykładzie.
Jezeli sie wpada w cug to juz zaden cheat day nie jest, skoro tego nie kontroluje ;/

Magnolia1986 napisał(a):

Dlatego nie wierzę w coś takiego jak cheat day. To głupota która może się źle skończyć jak widać na Twoim przykładzie.


ja wierze w sens Cheat day, ALE to ma byc day a nie 'year";) Xprudence, a jaka dieta sie ochudzalas? Moze zbyt duza byla roznica w dostarczanych kaloriach a tych potrzebnych do zycia? bo schemat wyglada u Ciebie dosc typowo , czyli: osoba ladnie duzo chudnie..bo  je zbyt malo, az pewnego dnia jakies 'cyk" organizm sie buntuje i to ze teraz tak jesz, i mimo ze na pewno mowisz sobie 'od jutra wracam na dobre tory" nie udaje sie - bo to reakcja obronna organizmu przed wyglodzeniem....
Wygląda na to, że nieźle się zagłodziłaś. Tak to się dzieje kiedy wszystkiego się sobie odmawia .
Pasek wagi
Nie było diety. Jadłam zdrowo, około 2000 kcal dziennie i dużo ćwiczyłam. Nie bylo głodówek. A teraz po prostu rzuciłam się na jedzenie..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.