Temat: coś mnie napadło

do 17 było wszystko ok dieta i abs zaliczone po 17 wrocilam  z nad jezriora i pomyslalam sobie ze jeden dzień jedzenia na co mam ochote nie zaszkodzi i tak zjadłam chyba z 4 kanapki z czyms tam (nie mięsem) potem wypilam 400 ml mleka 3,1% z kakałem, łyżką cukru .. , później zjadłam fantasie , potem kaszke bananową , i tak w kółko coś . Nie słodycze ale takie jedzenie teraz siedzę wzdęta i mam straszne wyżuty sumienia bo osiagnełam swój cel pozostało mi tylko zrzucić oponkę z brzucha a teraz mój brzuch wygląda jak balon .. ale nie w tym rzecz.

czy jeżeli jutro zacznę znów zdrowo się odżywiać , zrobię abs , pojadę na rower jakoś to zredukuje?

Czy wy robiąc sobie cheat day macie wyrzuty sumienia? jak sobie z tym poradzić?

 

Przepraszam za takie wkurzające pytanie ale dręczy mnie to od stycznia praktycznie ani razu się

tak nie objadłam!

Każdemu się zdarzy! Ciesz się, jeżeli smakowało ;)
Jutro wskoczysz na rower i będzie po problemie :)
Pasek wagi
No pewnie,niczym się nie przejmuj.
Zdarzył ci się taki napad ale od niego nie przytyjesz 5 kg.
Normalnie prowadź swoją dietę
Pasek wagi
Na weselu i poprawinach sprzatalam wszystko ze stolu, nawet mnie troche przybylo ale w ogole nie zaluje ; p raz na jakis czas mozna sobie pozwolic
Ja nie mam wyrzutow sumienia. Moge miec ale co to zmieni? Jak ktos madry kiedys powiedzial...co w doopie tego nikt CI nie wylupie  ;) Jedz jutro normalnie, zrob jakies karne kardio i po zawodach. Zarcie na obrzarstwo wybralas przednie ;)

P.s myslalm, ze temat bedzie o czyms innym ;) Balam sie, ze serio cos Cie napadlo ;)


Pasek wagi
ogólnie spoko ale KAKAO :p :) Myślę ze jutro troszkę więcej poćwicz - najlepiej dziś jeszcze też chcoiaż wyjdz na spacer i powinnaś odpokutowac :)

wannabelean napisał(a):

Każdemu się zdarzy! Ciesz się, jeżeli smakowało ;)Jutro wskoczysz na rower i będzie po problemie :)
raz na jakis czas moze sie zdarzyc,przestan
jest ok, skoro raz na jakiś czas zjesz cos nadprogramowego - nawet jak tego jedzenia bedzie sporo to nic sie nie stanie, jutro obowiązkowo rower i wszystko spadnie:)
Ja w cheat day to zwykle tylko jeden posiłek po prostu powiększam trochę, to co Ty miałaś to raczej jak napad wygląda (nie mylić z kompulsami). Chyba, że ja mam jakieś mylne wyobrażenie. Co do zredukowania i wyrzutów sumienia to spójrz z innej strony: zaczęłaś dietę więc już jesteś na dobrej pozycji, ta dieta już jakiś czas trwa (nie wiem ile) więc jesteś nawet po tym napadzie już bliżej celu niż na samym początku, więc głowa do góry. Najgorsze to jest myślenie o tym, trzeba wyluzować - jutro też jest dzień i po prostu rób to co zwykle, bez żadnych głodówek itp. jak to niektórzy potrafią jeszcze bardziej sobie szkodząc po napadzie ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.