Temat: powrót do nadwagi

tylko to jest właśnie efekt jojo...

W pół roku schudłam 25 kg, w kolejne pół roku przytyłam 12. I to nie było tak, że tyjąc, nie zauważałam tego - ale bardzo ciężko było mi się zmobilizować. Dietowałam kilka dni, jadłam kilka dni, i tak w kółko. Od tygodnia w miarę się trzymam, schudłam już trochę.

Ale ogarnęłaś się teraz! Więc teraz bierz dupkę w troki. Przypomnij sobie, jaka byłaś szczęśliwa, kiedy byłaś szczupła.

no ale jojo to odrazu wracasz a ja sama jadlam za duzo i specjalnie nie cwiczylam bo mi sie juz nie chcialo... i przez 3 lata tylam nie pol roku 

Bo to bledne kolo. Zaciskac pasa na rok czy dwa.. Po uzyskaniu wymarzonej wagi, wszystkie zle nawyki wracaja. Wiec albo zmienic swoje zycie juz na stale albo nie zawracac sobie (za przeproszeniem) dupy.

a jo-jo to Twoim zdaniem co? Zwrot zrzuconych 30 kg w ciągu tygodnia? Nie schudłaś w tydzień to i w tydzień nie wróci... Mnie to nie dotyczy, ale witalijek po efekcie jo-jo na pewno tu dużo

ojj tak. ale wystarczy samozaparcie i trzeba przerwac to tycie,  wrocic do zdrowych nawykow stopniowo, na stale. ale nic na sile, powolutku

to jest efekt jojo. Miałam podobną sytuację, kiedyś schudłam w kilka miesięcy ok 7kg i potem co roku tyłam 3-5kg (głównie w wakacje) i tak dobiłam radośnie do 90kg. Teraz minęło ponad pół roku od zakończenia mojego chudnięcia i na razie nie przybywa, ale najbardziej boję się wakacji
Gdzieś czytałam, że o efekcie jojo można mówić nawet po 5 latach od schudnięcia.

bo to jest tak jakbyś brała ślub z dietą -  jak zaczniesz to stosujesz całe życie
jak ją rzucisz to efekty znasz, niestety sama sie przekonałam że schudnięcie to mały pikuś przy późniejszym utrzymaniu wagi, bo wiesz że jesz za dużo, widzisz że tyjesz ale nie potrafisz się zmobilizować żeby się powstrzymać, chyba zna to każda dziewczyna walcząca z dużą nadwagą

no wiem ale u mnie to byla glupia historia i to przez chlopaka przestalam cwiczyc a jadlam normalnie dopiero jak sie zaczeły imprezy to sie zaczelo tycie moj wrog to alkohol :(