18 kwietnia 2013, 23:24
Oto moje menu:
1 i pół kanapki, jedna z kiełbasa, rukola i keczupem, druga z szynką schab z beczki, sałata, keczup tak ze 3 łyzki.
kanapka z kiełbasa leśną pół banana
kanapka z kiełbasą, 2 małe paczki chipsów, pół snickersa
2 kanapki z almette i pomidorem
kanapka z kiełbasą
Ratunku !!!!
2 tosty z masłem
Łycha dania orientalnego z kurczakiem
szklanka soku z ananasa
pół kabanosa z kromką chleba
jeden mały stek wołowy z grilla
mięso z kebaba baranina - sporo :(
4 drinki Jacka Danielsa z Colą
I teraz pytanie ... już się wieszać czy poczekać ?? :(
nawet w sumie nie jestem pewna czy to wszystko, bo mogłam coś pominąć :(
Ps. Powinnam dodać, że w połowie dnia dostałam @, wiec się trochę usprawiedliwiam, ale i tak się dziwie, ze jeszcze się ruszam ....
Czy to jest normalne??
Edytowany przez Inebria 18 kwietnia 2013, 23:43
19 kwietnia 2013, 00:38
Iryshya - no tak zamierzam, ale nie o same menu sie rozchodzi. co dzien jem normalnie w granicach 1200-1600 skad to, ze mieszcze tyle zarcia nie czując przejedzenia, gdzie normalnie jedzac w tyg nie mam z tym problemu?1
- Dołączył: 2009-07-06
- Miasto: Hollylódź
- Liczba postów: 1594
19 kwietnia 2013, 00:51
No właśnie może stąd, że normalnie jesz to co powinnaś, a przy okazji jakoś smakuje, a dziś to na co miałaś smaka
![]()
Jak ma się na coś ochotę to można tego zjeść naprawdę dużo. Wtedy kontrolę przyjmuje po prostu nasz wewnętrzny łasuch ;)
19 kwietnia 2013, 00:57
Pewnie masz racje, ... jak się pozbyć łasucha??
- Dołączył: 2009-07-06
- Miasto: Hollylódź
- Liczba postów: 1594
19 kwietnia 2013, 09:55
Inebria napisał(a):
Pewnie masz racje, ... jak się pozbyć łasucha??
Tu to już tylko i wyłącznie silna wola i jasno widziany przed oczami cel :)
- Dołączył: 2009-01-29
- Miasto: Gaj
- Liczba postów: 3916
19 kwietnia 2013, 10:00
No swego czasu potrafiłam wsuwać i większe ilości.. czy to jest normalne.. sama nie wiem. Ja nie czułam się z tym jak ktoś normalny :/ eh. Jeszcze raz na jakiś czas mi się zdarzy przeholować.
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12868
19 kwietnia 2013, 10:33
Myślę, że to jest normalne i każdą z nas dopada w tym czy tamtym dniu cyklu. To wszystko hormony. Każda to ma, gruba, otyła, szczupła i chuda. Nie dalej jak wczoraj koleżanka z pracy, szczupła, zadbana dziewczyna, skarżyła mi się na dokładnie to samo; że nie może przestać jeść. Zjadła węglowodany złożone, zjadła orzechy, suszone owoce, sałatkę z tuńczykiem, piła kawę... ani się nie 'obudziła', ani nie przestała jeść. Powiedziałam jej, że ja w takich dniach zwyczajnie się temu poddaję, bo jeśli ze sobą walczę, a jadnak nie mogę oprzeć się jedzeniu, to dodatkowy stres z powodu tego obżarstwa ma chyba gorsze konsekwencje niż samo obżarstwo.
Jesteśmy tak zaprogramowani, jedzenie musi wywoływać u nas takie a nie inne wrażenia, pobudzać apetyt, właśnie po to, żebyśmy je jedli, inaczej nie przeżyjemy. Osoby wychudzone, mało jedzące, są narażone na taką samą ilość problemów czy chorób, co osoby regularnie przejadające się i otyłe.
19 kwietnia 2013, 10:46
nie ma co się usprawiedliwiać @ . To tylko takie przyzwolenia bo masz dzień bolącego brzucha to i chcesz sobie pofolgować ...
Natomiast jeżeli zdarza ci się to częściej niż podczas @ toi niestety to nie jest normalne i gdzieś w twoim sposobie odżywiania się jest jakiś problem ( może niedobór witaminy)..
Ja mimo że właśnie przechodzę @ jakoś się wielce nie obżeram . Owszem pozwolę sobie na 1 pasek czekolady ale żebym sie rzucała na jedzenie aż tak to nie ...(choć się zdarzają momenty w ciągu roku takiego większego obżarstwa ale to mogę policzyć na palcach jednej ręki)
Jesteś osobą dorosłą więc umiesz sobie przetłumaczyć logicznie co i jak .
Jeżeli znowu "faktycznie masz problem z tzw. " kompulsywnym jedzeniem" to czas abyś wybrała się do psychologa .
3maj się
Edytowany przez b020fd39b58eacd99eb111966ec47e3c 19 kwietnia 2013, 10:51
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3373
19 kwietnia 2013, 10:56
ja tez potrafie tyle zjeść, a moze i nieraz wiecej? po jakims czasie az zle sie czuje, ale dalej potrafie isc i zrec;/ a pozniej placz.
ale walcze z tym! nie ma!
- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto: Wrocławice
- Liczba postów: 436
19 kwietnia 2013, 11:22
Pewnie wszystko ma wpływ: okres i hormony, skaczący cukier po produktach z wysokim IG, przesilenie wiosenne a pewnie też brak witamin. Nawet owoce warzywa są sztucznie hodowane (zwłaszcza teraz) i podobno takie ataki głodu mogą mieć miejsce jeżeli brak jakiś witamin, składników odżywczych. Paradoksalnie ludzie jedzą teraz dużo i powinno być ok ale "pusto" i tu nie chodzi nawet o puste kalorie tylko o jedzenie nie dające wartości odpowiednich odżywczych. Jesteśmy niedożywionymi grubasami - gdzieś to sformułowanie wyczytałam :)
19 kwietnia 2013, 12:37
To jadłospis z jednego dnia?