- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 2501
17 kwietnia 2013, 12:26
Kochane. Natchneło mnie by zapytać Was o taką rzecz....Czy u osoby, która schudła 10,15 20 kilogramów wszystko ryzuje się w samych superlatywach? Niby panuje taki stereotyp= chudsza szczęśliwsza, ładniejsza, bardziej towarzyska... Czy jednak utrata masy ciała może wpłynąć na nas negatywnie? Jak uważacie, co może się pogorszyc w przypadku tak dużej utraty masy ciała?
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 1646
17 kwietnia 2013, 12:59
Wydaje mi się, że ile osób tyle reakcji;) Owszem schudnięcie podnosi samoocenę, więc człowiek jest szczęśliwszy, ale czy wpływa jakoś specjalnie na całe życie? Nie wiem;) Możliwe, że staje się motorem do innych działań, ale nie uważam, że bycie szczupła od razu oznacza bycie mega szczęśliwą ;)
17 kwietnia 2013, 13:04
U mnie są plusy i minusy:
Plusy:
-lepiej leżą ubrania
-lepiej się czuję
-mam więcej siły
Minusy:
-za duże ubrania
-ciągle muszę się pilnować (co zjeść, ile poćwiczyć)
-ciągle się martwię, że znów przytyje
- Dołączył: 2008-01-31
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 908
17 kwietnia 2013, 13:08
ludzie szczupli mają w życiu dużo łatwiej .... oczywiście to nie tylko waga jest wyznacznikiem udanego życia, ważne są sposób bycia, spontaniczność, kultura osobista i to jakim się jest człowiekiem dla innych... jednak waga często psuje tzw. pierwsze wrażenie, są sytuacje, że to właśnie ono decyduje o wielu rzeczach, czasami niema tyle czasu by dokopać się w człowieku tego co gołym okiem nie widać - niestety ludzie otyli odbierani sa jako niezdyscyplinowani, niezbyt zadbani i nie panujący nad swoim zyciem...
- Dołączył: 2013-04-04
- Miasto: Bielawa
- Liczba postów: 1345
17 kwietnia 2013, 13:12
Może nie zaraz" mega" szczęśliwą,bo są różne aspekty w życiu. Dla mnie ogromnym szczęściem byłoby żeby moje dzieci i mama były w końcu zdrowe,bo ostatnio to spędza mi sen z powiek a moje schudnięcie nie sprawi że im się nagle poprawi,ale... byłam już szczupła i pamiętam jaka byłam wtedy szczęśliwa,we wszystkim dobrze wyglądałam ,byłam pewna siebie,odważna,kiedy mąż mówił,że mnie kocha i że jestem piękna to mu wierzyłam a teraz nie daj Boże,żeby wogóle coś powiedział w tym temacie,bo zrobię wojnę... Może moje dzieci nie będą zdrowsze,ale na pewno szczęśliwsze kiedy będą widzieć zadowoloną mamę a nie wiecznie zmęczoną i sfrustrowaną a i mnie samej będzie łatwiej stawiać czoła przeciwnością losu kiedy będę miała więcej siły i wiary w siebie...
- Dołączył: 2013-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 362
17 kwietnia 2013, 13:56
A źle skomponowana dieta, i ciągłe ograniczanie się we wszystkim czasem może doprowadzić do depresji...
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Nepal
- Liczba postów: 194
19 kwietnia 2013, 10:06
Ja tam sobie myślę w chwilach zwątpienia i gorszego nastroju, że lepiej być szczupłym i z dołem niż grubszym i też z dołem;)
Najważniejsze żeby cieszyc sie z każdego małego sukcesu i nie poddawać się!:)