Temat: Nie pojęte Panie Olafie!!!

oj nieladnie Panie Tomku publiczenie krytykowac. To jego sprawa co robi ze swoim cialem i zyciem i nikomu nic do tego. I do czego ma niby prowadzic ten temat? Bo przeciez nie do odchudzenia tego Pana, wiec po co? Zeby sie ponabijac i powiedziec, patrzecie jaki on gruby, a ja 4 godzinki dziennie i szczuply jestem. Jestem lepszy od niego. Ja to tak odbieram. Bardzo brzydko z Pana strony, Panie Tomku. Nie spodziewalam sie po Panu takiego zachowania

silvie1971   oj nieładnie Panie Tomku publicznie krytykować. to ze sie publicznie przyznaje ze sie czegoś nie pojmuje nie ma krztyny krytyki tylko stan mojej wiedzy a to ze sie podaje" wędkę ", doradzamy w dobrej wierze z własnych doświadczeń uwieńczonych powodzeniem .... chyba to leprze od mówienia że nic sie nie stało albo ze nic juz nie można zrobić

widocznie mimo schudniecia, ma Pan wciaz kompleks grubasa. I takie pokazywanie wszem i wobec, patrzecie ten to sie roztyl, nie ma niczego na celu, tak naprawde. Ciekawe co by mi Pan polecil jako metode odchudzania osobie, ktora cwiczyc nie moze? I jak sie wtedy maja Panskie 4 godziny do tego? Np ja cwiczyc nie moge i nie wiem kiedy bede mogla normalnie cwiczyc, zakaz wydal ortopeda, nie moje widzi misie

Ależ Pani Silvie  proponować można w dobrej woli każdemu a czy ktoś z tego korzysta hmm…to juz jego sprawa bo zna swoje uwarunkowania  i wie jakie może zastosować metody kuracji  Ps Myślę ze tylko nieliczni nie mogą w jakimkolwiek sposób   ćwiczyć ale o Pani nie wiem nic i... dlatego  sie  nie wypowiadam  A cel

jest …ktoś tam sie "roztył" trudno ale jak będzie chciał a nie ma  jakiś poważnych powodów na nie to.... może powrócić do zdrowej sylwetki i to jest naprawdę konstruktywne moim zdaniem 

moim zdaniem to wcale konstruktywne nie jest, Jak ktos sam z siebie nie chce schudnac, to cudow nie ma, ze patrzac na kogos zapaslego, zechce to zrobic. Chec do tego musi sie zrodzic w sobie. Pan tez przeciez mogl sie wczesniej odchudzic, a nie wiekszosc zycia sie z tym borykac. A nie wierze, ze Pan w czasie, kiedy byl gruby, nie widzial taki zdjec czy ludzi, ktorzy sie roztyli. Sam watek nie jest zly, tylko forma zapodania tematu, juz nie bardzo. Mnie akurat zmotywowalo by to w durga strone, zdejcia od grubego do chudego, w ta odwrotna na mnie nie dziala, co najwzyej pomysle, szkoda tego czlowieka

Ja wiekszosc zycia bylam szczupla, problemy zaczely sie wzraz ze strata zdrowia, jakies 3-4 lata temu, moze dlatego nie wiem z czym borykaja sie ludzie, ktorzy byli czy sa grubi od malego i moze postrzeganie tych osob, tak jak Pana, jest inne na przytycie znanych osob

Jak ktos patrzy na osobe bardzo otyłą a jest w "w połowie drogi" do tego stanu  to moze sie opamięta a jak ktoś jest juz taką otyłą osoba to zawsze możan mu podpowiedzieć : brachu nie załamuj sie bo...mozna schudnąć i to nie za lat dwa czy pięć tylko przestan się pieścić ze umrzesz z głodu jak będziesz jadł mniej niz to normy wyliczają i cwiczyć wiecej niz inni to robią to jest to całkiem realne ... i może to jest własnie przesłanie dla Pana Olafa z pożytkiem dla niego,dla nas i.....całej .kultury narodowej 

Nie wiem po co ta dyskusja? Olaf  zapewne lustro w domu ma, a i vitali nie czyta także....

bez sensu naskakiwać na kogoś w ten sposób, na pewno był czas że byłeś gruby i myślałeś że nie jesteś w stanie schudnąć, brałęś się za to wiele razy albo bagatelizowałeś sprawę i udawałeś że nie ma problemu.. do diety trzeba dorosnąć, tu sława nie ma nic do rzeczy, bez sensu wtracać się w czyjeś życie, coś takeigo możesz powiedzieć komuś z rodziny/ znajomych a nie obcemu...