18 marca 2013, 16:40
Dzisiaj tak sobie myślę. Dieta mi nie idzie od jakiś 2 tyg. Nie obżeram się ale też nie odmawiam sobie smakołyków, jem w mniejszych ilościach ale słodyczy nie potrafię odrzucić. Zostanę chyba przy wadze 67 kg ... myślę, że gdy nawet schudnę to nie będę przez to szczęśliwsza, bo ludzie ciągle do czegoś dążą i nie koniecznie są potem szczęśliwi. Mam kochającego chłopaka, podobam się facetom więc nie wiem czy warto się katować i odmawiać sobie wszystkiego tym bardziej że silnej woli to ja nie mam nie umiem wrócić na tor odchudzania. Trudno plaża mnie znowu nie ujrzy nic nie poradzę .
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 282
18 marca 2013, 17:25
przestań samą siebie usprawiedliwiać i do roboty :P
ludzie powinni dążyć do swoich celów żeby umacniać swoją silną wolę. nie oznacza to ,że nie możesz sobie zrobić raz na jakiś czas tzw. mock day , gdzie jesz tak jak chcesz , wszystkie słodkości itd.
kogo z ciebie robi fakt że się "poddajesz"? zwyczajnie słaba osobę. przykre
- Dołączył: 2009-03-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2234
18 marca 2013, 17:27
Może Twoja dieta była zbyt rygorystyczna? Jeżeli lubisz słodycze to je jedz (ja je kocham i mimo diety jem, ale trochę mniej niż zwykle, a uwierz, że jadłam ich naprawdę sporo). Dodaj do tego trochę ruchu, gdy to możliwe zamiast jazdy samochodem, autobusem wybierz spacer, więcej wody. Dieta nie musi być katorgą. :)
- Dołączył: 2009-01-29
- Miasto: Gaj
- Liczba postów: 3916
18 marca 2013, 17:41
Może odpocznij od diety parę dni, może tygodni ? Ale nie objadaj się, jedz normalnie tak by utrzymać wagę, a za jakiś czas po prostu poczujesz, że znowu masz zapał do odchudzania i nową energię ? :)
Ja tak robię kiedy nie mam już chęci, motywacji, itp i jest git :) nic na siłę.
18 marca 2013, 19:17
nie myśl tak. Ja tam się poddawałam, upadałam i wstawałam, teraz osiągnęłam swój cel i cieszę się. Nie zrobiłam tego dla innych, ale dla siebie.
Czułam się źle sama z sobą, miałam problemy ze snem, z żołądkiem, z ogólnym samopoczuciem. Teraz żyję. Mam siłę na wiele.
Lubię słodycze i moja "dieta" ich nie wyklucza. A i tak zgubiłam zbędne kg
- Dołączył: 2012-06-17
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2222
18 marca 2013, 20:12
też czasem po odchudzaniu miałam takie myśli, rzucałam odchudzanie, wracałam do swojej wagi, a potem żałowałam. Walcz dalej!
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
18 marca 2013, 21:25
ja też mam problem ze słodyczami :( do reszty potrafię się dostosować, nie jadam po 19, piję wodę i herbatę, smażę tylko bez tłuszczu, pilnuję godzin posiłków, ale czasami wpadnie coś słodkiego i czuję się wtedy fatalnie, chcę przerywać dietę i rzucić się na czekoladę
20 marca 2013, 21:50
Kochana na pewno dasz radę- głowa do góry ;) Aby pokazać, że jeśli sie chce to można zapraszam do mojego pamiętnika. ;) Szczególnie ze względu na to, że zaczynałam z podobną wagą i z podobnym wzrostem, a teraz jest mnie ponad 20kg mniej ;)
- Dołączył: 2013-03-04
- Miasto: Ostrzeszów
- Liczba postów: 2
21 marca 2013, 00:13
Kochane, miałam ten sam problem, próbowałam wielu diet, ćwiczenia,ale niestety bez efektów na dłuższy czas, schudłam,jednak po kilku dniach od nowa nabierałam na wadze...miałam dość już głodzenia, wydawania kasy na dietetyczne tabletki, które robiły mnie tylko w balona...na szczęście trafiłam do Centrum Redukcji Wagi, skonsultował się ze mną Pan Paweł, przedstawił mi moją Analizę Składu Ciała, opowiedział i programach odchudzających i z Nimi rozpoczęłam swoją dięte, schudłam 10 kg w ciągu dwóch mięsiecy, bez efektu jo-jo i innych skutków ubocznych.Polecam: http://www.stopdiety.pl/ nie zawiedziecie się!