15 marca 2013, 21:44
w poprzednim tygodniu ćwiczyłam TMT, zumbę i 1,5 h na siłowni z trenerem. W tym 2x siłownia 1x joga. Jem głównie białko i warzywa, nie jem w ogóle słodyczy, prawie nie solę, nie używam cukru. Fakt, moje posiłki są dość nieregularne i chaotyczne, zazwyczaj jednak wychodzi ok. 1400-1500 kcal. Jestem nieco podłamana, bo lepsze efekty widziałam nie ćwicząć. Dziś dałam sobie wycisk <a właściwie trener mi dał. Obiecuje złote góry, każe jest tylko białko i warzywa. A ja mam wrażenie, że to białko mnie zamula. O co chodzi?
Może zwyczajnie za dużo kcal?
- Dołączył: 2013-03-15
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 1909
15 marca 2013, 21:46
miesnie waza wiecej od tluszczu, po prostu wzrasta Ci tkanka miesniowa :) wyrzuc wage, zacznij sie mierzyc :) pozdrawiam!
- Dołączył: 2012-09-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2675
15 marca 2013, 21:48
Najlepiej się mierzyć, nie ważyć. Waga to tylko cyferki, nie warto się na niej skupiać :) Zwłaszcza że jak mówisz - dużo ćwiczysz. Wyrabia się masa mięśniowa :)
15 marca 2013, 21:48
marysiaZsadu1989 napisał(a):
miesnie waza wiecej od tluszczu, po prostu wzrasta Ci tkanka miesniowa :) wyrzuc wage, zacznij sie mierzyc :) pozdrawiam!
wydaje mi się że brzuch też mam większy, ale mam skrzywiony obraz siebie. Często miewam wzdęcia, czy to może być związane ze zmianą diety?
15 marca 2013, 21:49
marysiaZsadu1989 dobrze piszesz ... trzeba ci wódki dać :) można stracić na wadzę 5 kg a w obwodach 3 razy więcej :) centymetr jest bardziej miarodajny :) a waga nie odzwierciedla prawdziwego spadku wagi :)
Edytowany przez eS.Ka 15 marca 2013, 21:49
- Dołączył: 2010-03-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1071
15 marca 2013, 21:51
no to masz idiote nie trenera, potrzebujesz też węglowodanów ale wolno przyswajalnych (produkty żytnie np.ryż brązowy,ciemne pieczywo itd)
15 marca 2013, 21:51
ale ale..przez 2 tygodnie nie wyrobiła mi się masa mieśniowa..bez przesady. Cwiczę pod okiem profesjonalistów. Mam ochotę czasem to olać i wrócić do starych nawyków. To przykre..tak bardzo się staram. Może powinnam poprawić dietę i restrykcyjnie trzymać się pór posiłków? Staram się jeśc co 3h, czasem wychodzi 2,5 czasem 3,5. Wieczorem troszkę za dużo jem, ale tylko białka i warzywa. Ciu węglowodanó od wielkiego dzwonu. Nie chcę jojo. Nie chcę hardkorowej diety. Już przerobiłam temat zaburzeń odżywiania, szybkich spaków i jojo.
15 marca 2013, 21:53
openyoureyes1 napisał(a):
no to masz idiote nie trenera, potrzebujesz też węglowodanów ale wolno przyswajalnych (produkty żytnie np.ryż brązowy,ciemne pieczywo itd)
jem tylk ociemne razowe niesłodzone pieczywi, makaron żytni pełnoziarnisty, kasze, otręby pszenne. Czasem trochę migdałów, rodzynków do jogurtu....
15 marca 2013, 21:54
Kochani moi..z tym cm to prawda. Ale u mnie spadek wagi jest absolutnie konieczny ważę 90 kg przy 171 cm...
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 7204
15 marca 2013, 21:54
Możliwe że tłuszcz zamienia się w mięśnie lub waga spadnie później z większym efektem .