11 lutego 2013, 17:30
Witam , Was :) Zalogowałem się tutaj ponieważ uważam , że to moja ostatnia deska ratunku :/ Ze względów finansowych , nie mogę się udać do dietetyka więc was pytam o pomoc ... Zacznę od początku , mam 17 lat , trzy lata temu zacząłem się odchudzać czerwiec 2010 170/64 , potem wakacje jeden posiłem (wiaadomo pierwsza dieta , to szybko poszło ) i we wrześniu 172/54 :) Potem jeszcze bardziej schudłem do 50 kg , następnie mamy rok 2011 , wagę utrzymuję , od czasu do czasu grzeszki ale w wakacje znow 60kg , bo totalne obzarstwo i znow jeden posilek dziennie i 50 kg :) I tak to trwało do grudnia wtedy ferie , święta obżarstwo i w marcu 59/177 no i dalej tyje sierpien 66 , w wakacje probowałem jesc po jednym posilku dziennie i tak nie chudłem ... Teraz nie wiem ile waże , boje sie zwazyc zrobie to za tydzien i wam dokladnie napisze ale waze minimum 70 jak nie wiecej ... :/ nie mam motywacji do diety , próbowałem cały styczen pieknie piec posilkow dziennie i nic ... metabolizm stanął , zaparcia , piłem senes , bez ogromnych dawek nie mogłem juz sie normalnie załatwić , teraz wczoraj znów rzuciłem diete :/ planuje zaczac od marca a do tego czasu dobrac jakaś diete :/ I teraz pytam czy taki zwolniony metabolizm , i brak chudnięcia mimo diety 5 posiłków to normalne :/ ? Co zrobić ,żeby wytrwać na diecie ? Ja mogę się trzymać nawet najbardziej rygorystycznej byleby były jakies efekty :/ nic bardziej nie boli niż to ,że tak się staramy i nic nam nie wychodzi... Błagam niech ktoś mi pomoże , bo jestem bezsilny :/
11 lutego 2013, 17:35
No wybacz,ale jeden posiłek dziennie?Organizm pewnie wygłodzony i boi się,że znowu nadejdą takie głodówki!
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
11 lutego 2013, 17:35
NR 1 sport zapisz się na byle co basen , karate, boks itp
NR 2 jedz warzywa DUŻÓ
wpisz sobie w google poszukaj tego jest mnóstwo
11 lutego 2013, 17:38
Dzięki :) "Wyrosłem" już z głodówek , ale mówię wam , że ostatnio jadłem 5 posiłków dziennie , regularnie , dużo błonika A POMIMO TO nie schudłem i do tego okropne zaparcia :/ Jestem już bezsilny ... Tyje w oczach , mam wielki brzuch i uda :/ Kiedyś za czasów 55kg czułem się super , nawet 60 by mnie zadowoliło , a jak sobie przymomnę gdy miałem 50/177 to byłem wręcz chudy , a teraz ? Źle się czuje ze sobą , nie chcę być gruby .... Na basen nie pójdę , bo się wstydzę :/
11 lutego 2013, 17:38
Jak tak niegdyś zakatowałeś organizm to teraz masz reakcję obronną. Cierpliwości. Zostań przy pięciu zdrowych posiłkach i dorzuć porządną dawkę sportu ;)
11 lutego 2013, 17:40
kochamjesc1996 napisał(a):
Na basen nie pójdę , bo się wstydzę :/
Nie ma się czego wstydzić! Przecież robisz to dla siebie, więc nie patrz na innych ; ) Poza tym na pewno nie jesteś aż taki gruby jak mówisz. Ja chodziłam na basen ważąc 90 kg przy 168 cm. Nie warto się wstydzić, bo szkodzisz tylko sobie !
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
11 lutego 2013, 17:44
55 kg przy 177 i 17 lat = jak dla mnie to ewidentnie ED - sory ,ale tobie potrzebny jest lekarz nie forum o odchudzaniu - z czego ty sie niby chcesz odchudzac ???
- Dołączył: 2013-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 26
11 lutego 2013, 17:45
Dążysz do 55-50kg. przy 177cm.wzrostu? :0
no sorry...ale moj kolega twojego wzrostu wazy 60kg. i wyglada jak chucherko:) pamietam gdy wazyl70-75 i wtedy wygladal jak facet;)
moze lepiej sie nie odchudzac tylko rzezbic? 70kg. to dla faceta dobra waga wiec nie wiem z czego ty chcesz sie odchudzac...
11 lutego 2013, 17:51
No spoko , mówię wam , że już nie muszę ważyć to 50 kg ,ale to chociaż 60-63kg , i będzie super :) Mam dość dziwną budowę , tłuszcz dziwnie mi się osadza , ręce i ramiona mam strasznie chudziutki , a brzuch boki i nogi gorzej ... Gdybym zrzucił chociaż to kilka kilo czułbym się dobrze i wyglądałbym lepiej ://
11 lutego 2013, 17:58
Niestety ale w psychice też trochę tkwi problem , bo uważam się za grubasa , chodź racjonalnie wiem , że AŻ tak źle nie jest , ale dobrze wcale , i mimo zdrowej diety mam napady obżarstwa :/ I te zaparcia ... Chciałbym ważyć te 60 kg , jeść normalnie , zdrowo czuć się i wyglądać dobrze :/ Błagam dajcie mi jakieś rady , tylko nie piszcie mi , że mam iść do pscyhologa bo gdybym miał odwagę to bym już to dawno zrobił , a nie żalił się na forum...