Temat: Nigdy nie schudnę? Pomóżcie!

Drogie Vitalijki!
Wczoraj na forum został założony temat ...
Dziewczyna napisała: "nie chcę chudnąc tylko umięśnić swoja sylwetkę, pozbyć się tłuszczu".
Trochę zdezorientowana powiedziałam, co wiedziałam (nie, nie chciałam być złośliwa!): "yyy, a czym jest odchudzanie, jeśli nie pozbywaniem się tłuszczu?".

Dowiedziałam się, że jak nie wiem, to mam się nie wypowiadać... A mnie naprawdę zaczęło to niepokoić! Znające się na rzeczy Vitalijki powiedziały, że dieta + ćwiczenia i będzie ok.

Stąd moje pytanie. Jeżeli...
- ona NIE CHCE schudnąć, a zalecono jej dietę i ćwiczenia
- a ja CHCĘ schudnąć, stosując dietę i ćwiczenia
to która z nas swój cel osiągnie?

Czy ubytek kilogramów nie wiąże się z pozbywaniem się tłuszczu? (chodzi o dłuższy okres czasu, długotrwały proces) Czym powinna się różnić dieta dla osoby, która chce schudnąć (czyli jak tu uznano: stracić na wadze) od diety dla osoby, która schudnąć nie chce, ale chce się pozbyć tłuszczu i zbudować mięśnie? Ja mam ponad 10kg nadwagi. Chcę się pozbyć tłuszczu, ale nie chcę zbudować sobie 10kg mięśni! A może powinnam?

Błagam, niech mi to ktoś wyjaśni...
Nie jesteś w stanie wyglądać jak Pudzian :D Ogólnie to powinnaś przejść na zdrowe odżywianie i dużo ćwiczyć. Nie można jednocześnie spalać i budować. Albo robisz redukcję albo idziesz na masę. Możesz jedynie chudnąć przy okazji wzmacniając mięśnie i zapobiegać w ten sposób ich utracie. 

Trochę mięśni na pewno Ci nie zaszkodzi bo twoje ciało będzie jędrniejsze i smuklejsze, bez nich będziesz mało ważyć ale będzie Ci wisiał flak na brzuchu  

Co zalecam?
1. 5-6 posiłków dziennie
2. Oblicz swoją CPM, odejmij 400 i tyle jedz dziennie
3. 1,5l wody dziennie
4. Minimum raz dziennie owoc
5. wieczorem białko, rano węglowodany
6. Brak słodyczy, napojów gazowanych, nektarów i innych syfów. Jeśli sok to tylko przecierowy (pomidorowy, marchewkowy.. jak wolisz) i też nie za często, powiedzmy 1 raz dziennie

Dzięki temu zdrowo schudniesz i nie zgubisz mięśni :) Dorzuć jakąś aktywność fizyczną ale nie musi być to codziennie. 3x w tygodniu w zupełności wystarczy, poczujesz się lepiej, spalisz trochę kcal i ujędrnisz ciało

Powodzenia :)
Pasek wagi
no i właśnie tutaj pojawia się to czego nienawidzę. Ludzie uważający się za guru którzy tak na prawdę nic nie wiedzą... ja pozbyłem się tłuszczu nie tracąc na wadze. Odchudzanie to redukcja wagi. Ubytek wagi może wiązać się z tak zwaną hydrolizą - używaną przez bokserów. Jest to utrata wody. Może też wiązać się z poprostu utratą mięśni. Wszystko zależy od tego jak jemy i jak ćwiczymy. Można mieć idealną dietę i kiepskie ćwiczenia i nie chudnąć można mieć idealne ćwiczenia i bez diety nic nie osiągnąć. Nie da się mieć normalnej diety i redukować tłuszcz przy jednoczesnym naobieraniu masy mięśniowej.

aha i jeszcze to, nie przerobisz tłuszczu w mięśnie bo to niemożliwe..
Wg Wikipedii: "Odchudzanie jest procesem, który polega na zmniejszaniu masy, do prawidłowej masy ciała, ..."

"Czym powinna się różnić dieta dla osoby, która chce schudnąć (czyli jak tu uznano: stracić na wadze) od diety dla osoby, która schudnąć nie chce, ale chce się pozbyć tłuszczu i zbudować mięśnie?" - głównie bilansem energetycznym. W pierwszym przypadku z deficytem, w drugim na zero, ewentualnie malutki plusik. Może, a nawet powinna, się też różnić stosunkiem BWT

"W pierwszym przypadku z deficytem, w drugim na zero, ewentualnie malutki plusik. Może, a nawet powinna, się też różnić stosunkiem BWT" yyy tutaj blisko ale też nie do końca to..
wszystko zalezy jak bardzo osoba jest zapuszczona. sa takie ktore potrzebuja cqiczen a sa takie ze nie moga kupic garberoby bo rozmiar nie istnieje 
Panowie, jesteście bardziej zagadkowi niż niejedna kobieta!
Myślę, że tamtej chodziło o cyferki na wadze, że nie chce chudnąć w takim sensie. Ewentualnie w obwodach. Tylko chce zmienić jakość tkanek w swoim ciele - więcej mięśni, a mniej tłuszczu. Do tego konieczna jest spora dawaka ćwiczeń siłowych i odpowiednia dieta.
Ty jeśli chcesz schudnąć optycznie i na wadze, możesz jeść po prostu mało, wtedy poleci ci i tłuszcz i być może mięśnie i optycznie oraz wagowo będzie cię mniej.
Ja mam podobny dylemat.
Mój chłopak chce przytyć i pytał swojego kuzyna który wygląda jak kulturysta jak to zrobić.
On mu na to, że jeść 5 posiłków dziennie i pic dużo wody 
A wie co mówi, bo kiedyś miał niedowagę, a teraz wygląda jak Pudzian :D

sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):

Panowie, jesteście bardziej zagadkowi niż niejedna kobieta!


dokładnie! Napisali wszystko i nic :D z tego jednego wywnioskowałam, że chudnięcie to raptem utrata wody a w miejsce tłuszczu budujemy (budujemy podkreślam, żeby nie było że się to samo zamieni) mięśnie :D

Takie chude modelki przecież ważą prawie nic, a nie mają mięśni, więc chudnięcie to strata tłuszczu również... Zresztą, wystarczy popatrzeć na metamorfozy Vitalijek.

Kochana, ja Ci powiem tak z życia wzięte: chcesz schudnąć to bilans musi być ujemny. Jeśli chcesz zbudować mięśnie (co tyczy się raczje mężczyzn) to bilans musi być nawet na plus, bo budując mięśnie przybywa Cię na wadze czyli musi być większe zapotrzebowanie, bo mięsień musi mieć z czego się zbudować. Dodatkowo przy budowaniu mieśni stosuje się różne odżywki wysokobiałkowe itd. Nie wiem czy to przymus, bo nie budowałam niby tkanki mięśniowej jak faceci, ale jak chociłam na siłownię to absolutnie każdy chłopak pił odżywki. [Jeden nawet pomagał sobie w inny sposób, co jest najwięksym chyba szajsem, bo rozrósł się w bok jak świnia, napełnił mięśnie wodą, a jak przyszło co do czego to nie potrafił zrzucić tony węgla, bo nie miał wogóle sił, ale to już wogóle ekstremalny był przyapdek].

W dodatku przy budowaniu mięśni potrzebujesz ćwiczeń siłowych i to ostro, bo mięśnie muszą mieć bodziec do tego, żeby się zbudować, wiadomo że z samego jedzenia białka mięśnie nam nie urosną ot tak.

Co do diet to myślę, że trochę jesteś już oczytana, najlepiej porozmawiać z osobami, które są naszą inspiracją (w dziale sukcesy :D ) i zapytać ich co konkretnie jedli, co ćwiczyli. Tak naprawdę jest bardzo wiele teorii co do odchudzania, ćwiczeń, odpowiedniej diety, nawet jest teoria że powinno się jeść zgodnie z grupą krwi. Poprostu obmyśl sobie jakiś plan, skomponuj produkty z niskiego IQ, zbilansuj sobie dobrą dietę i stosuj ją przez miesiąc, zobaczysz po tym czasie co się dzieje z Twoim ciałem.
Ja sobie tak zrobiłam i jak narazie spadają mi kg na wadze, ale do tego ćwiczę cardio i lekkie ćwiczenia siłowe, po treningu jem zawsze białko.
Mam wagę z obliczaniem tłuszczu, mięsni i wody, spada mi tłuszcz i woda, a nie mięśnie, wiem, bo codziennie to sobie notuję.

Pewnie się i tak ktoś przyczepi do tego co napisałam, a nawet wiem kto. Teoria to też nie wszystko, tak naprawdę praktyka i obserwacja swojego ciała to sposób.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.