- Dołączył: 2012-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 29
14 stycznia 2013, 16:20
Dziewczyny, wiem, ze schudlam pare kilo.Z 3 ? Nie mam wagi więc nie wiem ile. Trwalo to ok 3 miesiace. Jadlam jakos 1100 kcla przez z 2 tyg potem jakos podswiadomie zwiekszalam, a gdy pozniej z ciekawosci sobie liczylam ile jem wyszlo 1600 kcal, i mialam wrazenie ze nie tyje. Nie podjadalam. Nagle jestem w domu, sama i tyje, bo co chwila chce mi sie jesc . Co chwila po cos siegam do lodowki i np dzisiaj zjadlam niby ok 1600 kcal alez tego jeden posilek to byly jogurt naturalny, duuzo warzyw i 2 serki wiejski na raz! Brzuch mnie teraz boli. Ale musialam! Po godzinie zjadlam jeszcze 1 serek dorzucilam otrab, pokroilam jablko... O co chodzi? Jem pozywne sniadania - owsianke na mleku ok 500 kcal.Czemu mam takie napady ?
I moje drugie pytanie: Jak sobie radzicie, jako studenci z piciem piwa/ alkoholu wieczorami, na jakims wypadzie do baru... Zaczelam byc studentka, wiadomo chce sie wybawic, chodzic na rozne spotkania towarzyskie i wiadmo piwko wypic jest fajnie. Tego dnia jecie mniej? Cwiczycie przed samym wyjsciem?
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
14 stycznia 2013, 16:44
ja mam podobne napady właśnie zimą, gdy mróz za oknem. I na sobie przetestowałam, że bardzo mi na to pomaga jedzenie gorących, gotowanych rzeczy, np. zup. A widzę, że u Ciebie tego nie ma, wręcz przeciwnie jesz rzeczy z lodówki, więc jeszcze bardziej się wychładzasz. Może spróbuj mojego sposobu?
Jeśli chodzi o piwo to piję. Najwyżej danego dnia będzie te 200 kcal więcej, albo próbuję zaoszczędzić te kalorie podczas innych posiłków. Ta sprawa jest generalnie trudna :)
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
14 stycznia 2013, 16:45
A i jeszcze jak idziesz do baru to zamiast piwa zamów grzane wino - mniej kalorii. I co byś nie zamówiła, to staraj się pić wolno, a może nie będziesz już musiała kupić następnego :)
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1151
14 stycznia 2013, 16:48
jesli chodzi o alkohol, to ja zarówno teraz (nie odchudzam sie) ale nawet podczas odchudzania, pilam sporo alkoholu. :) bylo to na takiej zasadzie, ze np, wiedzac, ze wieczorem wybieram sie na suto zakrapiana impreze, troche poscilam w dzien :D jadłam dużo mniej niz zwykle, np. śniadanie normalne, ale obiad jak najwczesniej i mala porcja. Szłam na impreze troche juz glodna... Ale wtedy moglam w siebie wlewac, a nie tak, ze ide najedzona, a brzuch mi sie "rozpycha" jeszce bardziej :P
- Dołączył: 2012-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 29
14 stycznia 2013, 16:49
Milosniczka dzieki za rade;D
- Dołączył: 2012-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 29
14 stycznia 2013, 16:51
markiewiczne napisał(a):
jesli chodzi o alkohol, to ja zarówno teraz (nie odchudzam sie) ale nawet podczas odchudzania, pilam sporo alkoholu. :) bylo to na takiej zasadzie, ze np, wiedzac, ze wieczorem wybieram sie na suto zakrapiana impreze, troche poscilam w dzien :D jadłam dużo mniej niz zwykle, np. śniadanie normalne, ale obiad jak najwczesniej i mala porcja. Szłam na impreze troche juz glodna... Ale wtedy moglam w siebie wlewac, a nie tak, ze ide najedzona, a brzuch mi sie "rozpycha" jeszce bardziej :P
dobre rady mysle. zjesc tego dnia troche mniej lub pocwiczyc wiecej. i pic powoli i dac sobie limit np 2 piwa duze;)
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3774
20 stycznia 2013, 01:01
ankacyganka111 napisał(a):
dobre rady mysle. zjesc tego dnia troche mniej lub pocwiczyc wiecej. i pic powoli i dac sobie limit np 2 piwa duze;)
a potem być pijaną w 3 d po połowie pierwszego piwa :D nice... Za każdym razem kiedy piję na "głodniaka" upijam się bardzo szybko, a następnie cierpię w ciszy i milczeniu przez cały kolejny dzień. Odradzam picie na pusty żołądek. Jak już to zjedz właśnie coś konkretnego przed wyjściem. Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
20 stycznia 2013, 18:48
Podjadanie lczymy ...potrójnie naukowo dowiedziane no i alkocholl tez jest bardzo zjadliwy bo puste kalorie nie wymagają pracy układu trawiennego do spalania i to też należy liczyć podwójnie i jak tak zliczysz te twoje kalorie to się żdziwisz ile tego będzie a tak na marginesie mozna samochodem jeżdzić bez prędkościomirza chyba nie to tak samo odchudzać się bez wagi tomek
Edytowany przez ognik1958 20 stycznia 2013, 19:27
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Kęty
- Liczba postów: 5171
20 stycznia 2013, 21:14
wiesz możesz zawsze włączyć youtube i poćwiczyć... są tam godziny przeróżnych woroutów... za darmo wysraczy czy 5mkwadratowych... możesz też dalej robic wymówki
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2122
21 stycznia 2013, 20:44
Piwo możesz wypić. Od jednego co jakiś czas nie przytyjesz. Tylko ze piwo podkręca apetyt, a wtedy może być ci cięzko trzymać dietę i nie zjeść jakiegoś tłustego posiłku.