- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Nowa Sól
- Liczba postów: 42
9 stycznia 2013, 08:14
Hejka.
Kchane wypowiedzcie sie na ten temat.,
Czy wsród Was sa dziewczyny, które np prawie nic nie jadly a duzo cwiczyly przez jakis okres czasu i duzo schudły a POTEM DUZY A NAWET PODWOJNIE PRZYTYLY TEZ W KROTKIM CZASIE?
Ciekawi mnie ile potrafilyscie nabrac na nowo tych kg...
Ja w 1,5 miesiaca schudlam 13 kg. Nic prawie nie jadlam i ciezko, fizycznie pracowalam. W rok przybralam ok 25 kg:/:/ jedzac 3, nie wielkie posilki dziennie....a mimo to organizm odkladal prawie wszystko
Jsakie Wy mialyscie doswiadczenia?
Rodzina z racji malej wiedzy smiali sie ze mnie ze chyba musialam sie masakrycznie dopasc do jedzenia skoro tyle nabralam ale to nie prawda. Jadlam jak wiekszosc rodziny ale moj organizm zapamietal glodowke i odkladal na zapas ile sie dalo:( nie wierzylam, ze mozna tyle przybrac ZERO GLODOWKI
9 stycznia 2013, 08:20
ja schudłam 15..w około 2 miesiące chyba..z 65 na 50,potem jeszcze z czasem z 3 kg..
teraz ważę ok 60.. więc tragedii nie ma aż takiej ale źle się czuję BO mam kompulsy. Przez swoje głupie dietki.
9 stycznia 2013, 08:23
no rozwaliłaś metabolizm, więc tycie było nieuniknioną konsekwencją a nie żarciem ponad umiar.
Pisze się że jojo potrafi spowodować powrót kg od 1,5 do 2 razy w stosunku do kg utraconych
Schudłaś 13, przytyłaś 25 - czyli książkowo
9 stycznia 2013, 09:08
A ja mam trochę inne zdanie, jeśli chodzi o metabolizm. Owszem, jedząc malutko bardzo zwalnia i potem każdą nadwyżkę ciało odkłada. Ale do rozbujania metabolizmu na nowo nie trzeba aż tak długo czasu. Załóżmy, że schudła te 13 kg. Po nadrobieniu 5 kg organizm już ma metabolizm rozbujany, bo ciało dostaje na boieżąco jedzenie, To czy przytyje się dalej, to już nie zależy tyle od metabolizmu, a od silnej woli. Niektórzy po takich dietach rzucają się na jedzenie w nadmiarze i tyją na własne życzenie.
A u ciebie agataq już z rok ten zastój wagi, dieta już nieskuteczna czy odpuściłaś sobie?
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Nowa Sól
- Liczba postów: 42
9 stycznia 2013, 09:10
No właśnie ten efekt jojo. Nigdy wiecej nie schudne w taki glupi sposob...
9 stycznia 2013, 09:10
ja schudłam z 86 kg do 68... na tabsach i diecie od dietetyczki (pokopanej swoją drogą). Dużo, bardzo dużo ćwiczyłam... w tyg potrafiłam wyrobić 10 godzin zajęć fitness a do tego codziennie po 1000 brzuszków. Z uwagi na prace i dzieci musiałam ograniczyć wysiłek fizyczny. Tabsy wycofano z produkcji, z uwagi na dużą szkodliwość i wróciłam do swojej poprzedniej wagi. W mieczy czasie starałam się ograniczyć jedzenie do nawet 300 kcal, ale byłam tak osłabiona, że nic nie mogłam robić. Za o na wadze nie ubył nawet 1 kg.
Teraz chodzę na siłownie i jem normalnie, tj. dużo warzyw i białka i widzę, że jest coraz lepiej.
- Dołączył: 2012-06-25
- Miasto: Longford
- Liczba postów: 642
9 stycznia 2013, 10:10
no ja kiedys zbilam 10 kg w 30 dni ,
sniadanie, obiad , kolacja - 1 grejfrut pilam duuuzo wody , nie pozwalalam sobie nawet na jakies soki od czasu doczasu, juz nie spowmne o herbatach, czy kawie.
cwiczylam godzine dziennie, do tego ubieralam sie grubo i zakladalam jeszcze na siebie worek
kg lecialy.. a to ze akurat po miesiacu 10kg ubyło,a nadeszly akurat swieta wielkanocne, wiec rano wstalam i sobie postanowilam ze zrobie sobie dzien wolny, czyli bd jadla wszystko co na stole wielkanocnym,
skonczylo sie ''ze moje swieta wielkanocne '' trwaly okolo poltora miesiaca, waga pokazala 62 kg.. znow...
wiec powiem tak : bylam glupia .lol
nie mowie ze jestem teraz madrzejsza, ale napewno nie jadam tylko grejfrutow :)
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 161
9 stycznia 2013, 10:39
To normalna reakcja po tak długiej głodówce. Mi się to w prawdzie nie zdarzyło, ale znam takie osoby.
9 stycznia 2013, 13:11
melagrana napisał(a):
A u ciebie agataq już z rok ten zastój wagi, dieta już nieskuteczna czy odpuściłaś sobie?
jaka tam nieskuteczna
![]()
Jaki zastój wagi
![]()
nie odpuściłam, tylko nie aktualizuję paska :)
celowa zagrywka...
a z racji siłowni mięcho/ więc i waga rośnie, potem tłuszcz ucieka... to waga maleje... I tak w kółeczko -więc wagi nie ruszam... a w okolicach lata po prostu pokażę efekt hyhyhy ( zaśmiała się złowieszczo)
Na zachętę powiem, że w tak popularnym dziale ocena sylwetki - spora część dziewczyn dostaje z racji słabej jakości ciała wynik wyższy niż ich faktyczna waga... U mnie jest obecnie na odwrót... gdy mówię, ile ważę, nikt w to nie chce uwierzyć :)
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
10 stycznia 2013, 13:29
z 80 kg na jabłkach przez rok do 39kg ćwiczac najpierw 3 godz dziennie potem wogule
musiałam przytyć na siłe jedzać po 5 tys kalorii dziennie i tak walnełam do 50
potem znów normlanie jedzać schudłam do 40kg i znów walcze