23 grudnia 2012, 18:33
Hej. Od jakiegoś czasu nie wazę ponizej 61,5, dzisiaj 61,8, a nie jem prawie nic co mogłoby mi zepsuć wagę. Jem tak samo jak wcześniej, robię codziennie A6W, dzisiaj 16 dzień, a za nic nie da się spaść ponizej 61,5. Co się dzieje? Mam jeszcze sporo kozuszka do spalenia a nic nie idzie. Martwię się, ze nie da się juz więcej zrzucić.
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Chojnice
- Liczba postów: 2842
3 stycznia 2013, 15:43
cierpliwości wszystko w swoim czasie
4 stycznia 2013, 19:51
Metabolizm się spowolnił przez to, że mało jesz, kiedyś w końcu zaczniesz chudnąć, ale już jak pozwolisz sobie na coś więcej to od razu będziesz tyć. Błędne koło, nie tędy droga, zainteresuj się zdrowym i zbilansowanym odżywianiem :)