Temat: Przestałam chudnąć, waga się nie rusza. Co robić?

Hej. Od jakiegoś czasu nie wazę ponizej 61,5, dzisiaj 61,8, a nie jem prawie nic co mogłoby mi zepsuć wagę. Jem tak samo jak wcześniej, robię codziennie A6W, dzisiaj 16 dzień, a za nic nie da się spaść ponizej 61,5. Co się dzieje? Mam jeszcze sporo kozuszka do spalenia a nic nie idzie. Martwię się, ze nie da się juz więcej zrzucić.
mierz się, a nie waż, cm na pewno lecą, tłuszcz zamienia się na mięśnie :)
Pasek wagi
nie martw się, wszystko się da! waga czasem może stać w miejscu, dlatego równie ważne są wymiary, bo czasami one spadają, a waga po prostu stoi.
Pasek wagi
Spokojnie, to pewnie tylko zastój.

PS Fajne zespoły na koszulkach masz na awatarze ;)
nie uspokajajcie jej tylko spytajcie ile ma lat,  co i ile je
bo z reguły tego typu wątki kończą się konkluzją że żaden zastój...
ale zła dieta
a czasem wręcz beznadziejna


a dziewczyna jedyny wpis w pamiętniku ma:
zgrubłam o 0,4 kg, bo zjadłam 1 pierniczka. :(

to dużo mówi o tym, co wie o odchudzaniu i jakie ma do niego podejście


agataq napisał(a):

nie uspokajajcie jej tylko spytajcie ile ma lat,  co i ile je bo z reguły tego typu wątki kończą się konkluzją że żaden zastój...ale zła dietaa czasem wręcz beznadziejnaa dziewczyna jedyny wpis w pamiętniku ma:zgrubłam o 0,4 kg, bo zjadłam 1 pierniczka. :(to dużo mówi o tym, co wie o odchudzaniu i jakie ma do niego podejście

dokładnie, dziewczyna ma 15lat, prawdopodobnie żadnej wiedzy. 

i błagam, błagam, bo już nie mogę na to patrzeć - tłuszcz nie zamienia się w mięśnie a budowanie mięśni nie dzieje się samo i na pewno nie na ujemnym bilansie z mikroilością białka ;-x
co ja jem? na śniadanie zwykle mleko z płatkami albo jajka, na obiad co to jest, tyle ze mało, a kolacji prawie nigdy nie jem. kilka razy na dzień piję zieloną herbatę bez cukru, a jak juz mnie najdzie cholerna ochota na coś słodkiego to jakiegoś cukierka z choinki dziabnę i nic więcej. I macie rację, nie znam się ani trochę na odchudzaniu, dlatego pytam. Nie opieprzajcie mnie, bo pytam się po to zeby wiedzieć. 
Jesz dwa posiłki. A powinnaś jeść 4-5.

Obiad myślę że jesz 15, najpóźniej 16, potem mówisz ze nic. Zakładam że chodzisz spać 23,może trochę później bo rano do szkoły. Organizm nauczył się, że dostaje papu rzadko i mało, więc odkłada zapasy, zwolniłaś swój metabolizm. Nie tędy droga.
Co masz zrobić? Cierpliwie czekać... Też miałam przestoje, czasem bardzo długie, ale, jak już wcześniej ktoś napisał, sylwetka się kształtuje niezależnie od wagi, więc skup się na pomiarach:) Powodzenia
Nie czekaj, nie ma takiego czegoś jak przestój w odchudzaniu. Podejrzewam, że przez Twoje mikro posiłki i brak kilku z nich masz wyhamowany metabolizm. Mleko to nie jest dobry produkt, jajka ok, ale bez żółtek, bo zawierają nasycone kwasy tłuszczowe. Dodaj coś po śniadaniu i jeżeli trenujesz A6W to po treningu możesz też coś zaatakować lekkiego, bo katabolizm mięśniowy też spowalnia metabolizm i przez to organizm nie czuje się bezpiecznie i odkłada jak tylko się da. Zbilansuj dietę i rób tak długich przerw między posiłkami.

Pozdrawiam, Kornelia z Zespołu Duma Dla Ciała.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.