Oj, coś mam ostatnio problemy ze snem, więc zamulam nad ranem na Vitalii :/ Ale dziś idę spać w miarę przyzwoicie, zaraz się kładę, więc może w końcu dam jako-taki przykład (lepiej by było odzinę temu, ale cóż...)
E, żaden ideał, bo do wzostu jeszcze figura dochodzi, a moja od pasa w dół niezbyt szczupło wygląda, więc muszę chudnąć i ćwiczyć dalej (
zwłaszcza ćwiczyć).
A co do przepisów:
myślę, że ten będzie dobry - http://puszka.pl/przepis/80-ciacha_owsiane_z_bakaliami_w_kilku_wersjach_smakowych.html http://puszka.pl/przepis/6111-ciastka_owsiane_z_zurawina.html (zamiast żurawiny moga być jakiekolwiek inne owoce suszone) Ja już dawno nie piekłam, ale zwykle po prostu brałam pierwszy przepis z brzegu i zamiast cukru kroiłam owoce suszone albo dojrzałego banana ;)
O i HICIOR, dla mnie słodki, podebrałam kiedyś z diety Dukana:
http://margotka-kucharzy.blogspot.com/2011/03/maslane-bueczki.html Aż trudno uwierzyć, że z tego może coś powstać i to w dodatku jadalnego! Dla mnie - słodkie. Brałam sobie na uczelnię czasem i całe pudełeczko (czyli kilka sztuk), fajnie zapycha ;)
Na poczatku mogą Ci się te ciastka wydać gorzkie a nawet średnio smaczne, bo jesteś przyzwyczjona do słodzenia, ale z czasem z ciebie zejdzie ten słodki posmak i będziesz się zajadać ;) Aż chyba sobie zrobię te dukanki (najlepiej w formie na muffinki, bardzo szybka robota - wychodzą 2 / 4 szt, zalezy od ksztaltu foremki, a wbrew pozorom mozna zapelnic pusty zoladek)
Postaram się tu zaglądać, trzymając kartę w przeglądarce, ale w razie czego przypominaj mi się w pamiętniku lub w wiadomościach... choć ćwiczę ostatnio pamięć... prze sesją