Temat: +20 kg

hej laski :)
Wiem ze nie ma się czym chwalić ale przez ostatnie 1,5 roku przybyło 20 kg.
strasznie źle się z tym czuje . Mój problem tkwi chyba w tym ,że nie mogę się opanować od jedzenia . Straszne to nie wiem jak mam sb poradzić . zaczynam walkę od stycznia i mam nadzieje ,że mi  wyjdzie w końcu wiem ,że potrafię . Może macie jakąś motywację dla mnie lu porady co mogę zrobić aby zapanować nad łakomstwem ?

P,S  wesołych świat i oczywiście nowego roku ;p

Eh, tak łatwo dać się zwariować i zacząć tyć, a tak ciężko schudnąć... Chyba nie ma jakiegoś złotego środka na łakomstwo. Trzeba powiedzieć sobie stop i wziąć się za siebie :) Trzymam kciuki za dietkę od stycznia i mam nadzieję, że następnym razem stworzysz temat w dziale "sukcesy" :) Powodzenia!
Pasek wagi

SpicyPepper napisał(a):

Eh, tak łatwo dać się zwariować i zacząć tyć, a tak ciężko schudnąć... Chyba nie ma jakiegoś złotego środka na łakomstwo. Trzeba powiedzieć sobie stop i wziąć się za siebie :) Trzymam kciuki za dietkę od stycznia i mam nadzieję, że następnym razem stworzysz temat w dziale "sukcesy" :) Powodzenia!



Dzięki wielkie . ;d  Fajnie , że są ludzie którzy wierzą ,że komuś sie uda :)
Trzeba przetrwać pierwszy tydzień "ssania" w brzuszku - potem żołądek się kurczy i głód w trakcie dobrze skomponowanej diety w ogóle nie doskwiera :) Więc trzeba się zaprzeć, a za pół roku spojrzeć w lustro i stwierdzić, że jest się super laską ;) Powodzenia!
myślę, że gdy zobaczysz pierwsze efekty będziesz chciała chudnąć dalej. Jestem w podobnej sytyuacji. (+14 kg.) po 2 miesiącach diety - 7 kg :)
Pasek wagi

prostota napisał(a):

Trzeba przetrwać pierwszy tydzień "ssania" w brzuszku - potem żołądek się kurczy i głód w trakcie dobrze skomponowanej diety w ogóle nie doskwiera :) Więc trzeba się zaprzeć, a za pół roku spojrzeć w lustro i stwierdzić, że jest się super laską ;) Powodzenia!


 Kurde to jest racja . Teraz się zepnę a potem nie będę żałować  . Dzięki wielkie ;)
ja też mam plan od stycznia wziąć się za siebie solidnie, bez odpuszczania! I wiesz co? Uda się nam obu - bo chcemy, bo MOŻEMY :)
Ja też nie mogę przestac jeść, ale myślę, że nie ma co robić sobie kompleksów tuż przed świętami, po prostu po nowym roku spinamy posladki i ćwiczymy. Bo wiesz, jak zaczniesz ćwiczyć, to będziesz też mniej podjadac z nudów - same plusy :D
Najważniejsze, że chcesz coś zmienić... Na początku nie będzie łatwo, ale z czasem będzie z górki... A ubywające kg będą dodatkową motywacją... 

klaudiaankakk napisał(a):

myślę, że gdy zobaczysz pierwsze efekty będziesz chciała chudnąć dalej. Jestem w podobnej sytyuacji. (+14 kg.) po 2 miesiącach diety - 7 kg :)


 No to jest straszne . Ale damy radę . Ja zaczytam po świętach od 01.01.2013  ; ) A mozna wiedzieć jaka dieta ćwiczenia ?

surrealistka napisał(a):

ja też mam plan od stycznia wziąć się za siebie solidnie, bez odpuszczania! I wiesz co? Uda się nam obu - bo chcemy, bo MOŻEMY :) Ja też nie mogę przestac jeść, ale myślę, że nie ma co robić sobie kompleksów tuż przed świętami, po prostu po nowym roku spinamy posladki i ćwiczymy. Bo wiesz, jak zaczniesz ćwiczyć, to będziesz też mniej podjadac z nudów - same plusy :D



 Oczywiście . W końcu mówią ze dziewczyny się nigdy nie poddają ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.