- Dołączył: 2010-02-22
- Miasto: Kopenhaga
- Liczba postów: 311
18 grudnia 2012, 17:25
artosis - super, że czuwasz, ale na pewno nie. Jestem weteranką w odchudzaniu i wiem na pamięć co ile ma :) a jak nie jestem pewna to sprawdzam, więc wykluczam "o kurcze nie wiedziałam, że to tyle ma".
Poza tym bardzo staram się dobrze komponować posiłki - dużo ryb, mięsa białego, warzyw, odpowiednią ilość owoców, warzywa strączkowe, orzechy. Żadnych fast foodów, gazowanych napoi, chipsów, ciastek, żelków i innych sztuczności. Zdrowo, kolorowo i lekko. Nawet wszelkie pasty na kanapki robię sama, więc wiem co jem. Zazwyczaj między 1200 a 1400 kcal/dziennie. Wysiłku jakiegoś wielkiego nie mam (praca siedząca, rowerek stacjonarny godzinka dziennie, plus droga do i z pracy na piechotkę). No i identycznie jadłam 2 lata temu i zrzuciłam ponad 20kg. I 1kg spadał co tydzień, a teraz ani rusz.. Ważę 63kg, wzrost 171cm. Walczę o 3kg. Zaledwie, a nawet aż.
- Dołączył: 2010-02-22
- Miasto: Kopenhaga
- Liczba postów: 311
18 grudnia 2012, 17:27
No jeśli masz rację i to przez rzucanie to mam niezły dylemat... Bardzo chcę rzucić i po 12 latach w końcu mi się udaje nie palić i nie męczyć, ale ta walka z wagą mnie dobija. Zazwyczaj jak chciałam zrzucić 3kg nie było kłopotu. 3 tygodnie liczenia kalorii, dodatkowy wysiłek fizyczny i znikały, a teraz... sama nie wiem. Już nawet myślałam że to wiek, hehe. Ale mam 28lat - bez przesady, nie staje chyba jeszcze metabolizm w tym wieku. Nie staje, prawda ? ? ?
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2239
18 grudnia 2012, 22:45
Nie no, mam nadzieje ze nie, nie strasz mnie, jeszcze pare lat i sama bede miec 28:D
wiem ze metabolizm przyspieszaja przyprawy: bazylia, oregano, chilli, pieprz.
Picie wody, herbata zielona, male czeste posilki.
Mysle ze mozna miec dobry metabolizm nawet majac 50 lat, jesli sie o siebie odpowiednio dba.
- Dołączył: 2010-02-22
- Miasto: Kopenhaga
- Liczba postów: 311
19 grudnia 2012, 07:28
No tak, ale już nie wiem co mogę więcej zrobić : ćwiczę. chodzę dużo piechotką, piję dużo herbaty zielonej i czerwonej. Żadnej coli, soków dosładzanych.... ehh - pożyjemy zobaczymy