28 listopada 2012, 11:12
Chciałabym odzyskać zdrowe podejście do jedzenie i pięknie schudnąć. W tym celu jem zdrowo, ale pozwalam sobie na małe szaleństwa raz na jakiś czas. Ćwicze 8 minut ABS codziennie, a jak mam więej czasu to i dodaje inne 8-minutówki. Ale ABS postanowiłam codziennie, jak mycie zębów. Niestety waga mi znów poszła w górę o 0,4 kg. a byłam przekonana, że spadła. Prócz tego aquaaerobik 2 razy w tygodniu. Kusi mnie odchudzanie weekendowe w postaci soków świeżo wyciskanych z owoców i warzyw. Myślałam też nad zrezygnowaniem z mięsa..Kiedyś schudłam w 6 miesięcy 25 kg jak zostałam wege..podobno nabiał też przyja tyciu. Co o tym myślicie? Mam aż 22 kilo do zrzucenia...
28 listopada 2012, 11:19
Witaj!Jestem w podobnej sytuacji ( a nawet wzroście :) ) do ciebie i też szukam porad jak ruszyć wage :(
Tylko czy po tem rzuceniu mięsa nie było by jojo jakbyś znów zaczeła je jesc?
28 listopada 2012, 11:29
no właśnie nie wiem..myślałam o
odchudzaniu weekendowym
- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 10
28 listopada 2012, 11:30
Hej dziewczyny!!! Trzeba zmienić swoje nawyki żywieniowe.Wiem coś o tym bo ważyłam b.dużo.Trzeba się przestawić na inne tryby.Niejedzenie po 18 już przyniesie rezultaty.Jeśli ćwiczycie to super ale musicie pamiętać że budujecie tkankę mięśniową a ta jest cięższa niż tkanka tłuszczowa ale objętościowo mniejsza:D I myślę że to dobra nowina:) Wierzę w Was dziewczyny że dacie radę!!!!
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
28 listopada 2012, 11:32
Przy takim nadbagazu nie powinnas myslec o krotkotrwalych dietach tylko o zmienieniu nawykow zywieniowych na zawsze.Zrezygnuj z napojow gazowanych,przetworzonej zywnosci,ogranicz sol i cukier.Duzo sie ruszaj.8min i 2 razy w tyg aquaaerobic to troche za malo,by ruszyc ospaly metabolizm.Pozstaw na intensywniejsze cwiczenia-najlepiej interwaly np na rowerku.
kaczuszka prosze Cie,jakie budowanie tkanki miesniowej przy ujemnym bilansie?
Edytowany przez ar1es1 28 listopada 2012, 11:33
- Dołączył: 2011-11-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 568
28 listopada 2012, 11:33
Moja waga też zatrzymała się na jakiś czas co doprowadzało mnie do szału... Jednak zaczęłam pić kawę (max. 2 filiżanki dziennie), jeść więcej warzyw niż wcześniej oraz wieczorem spożywać łyżeczkę (czasem dwie) siemienia lnianego i waga ruszyła :)
28 listopada 2012, 11:34
trzeba najpierw mieć rowerek: przydatne rady..tylko wiesz..ze mną jest tak, ze jak się wzię łam ostro za siebie i ćwicyzłąm 4-5 razy w tygodniu to potem bylo mega jojo.
28 listopada 2012, 11:34
a gdyby tak na kolację jeść tylko warzywa..dobija mnei to wszystko, tak bardzo się saram..mam ochotę się nażreć:(
28 listopada 2012, 11:36
SpicyPepper napisał(a):
Moja waga też zatrzymała się na jakiś czas co doprowadzało mnie do szału... Jednak zaczęłam pić kawę (max. 2 filiżanki dziennie), jeść więcej warzyw niż wcześniej oraz wieczorem spożywać łyżeczkę (czasem dwie) siemienia lnianego i waga ruszyła :)
ale już na początku mam zstój? bez sensu. .to siemie to mielone? i zalewasz wrzątkiem czy jak?
- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 10
28 listopada 2012, 11:38
A spróbuj się przerzucić na niskotłuszczowy nabiał:) śniadanie i kolacja obiad warzywa kasza i mięsko duszone .