- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
1 listopada 2012, 20:24
koleżanka namawia mnie od dłuższego czasu na siłownię, ale strasznie wstydzę się iść i ćwiczyć przed wzrokiem facetów:( głównie chodzi o problem z poceniem się, bo niewiele mi trzeba, by oblał mnie pot:(
niby jest to normalne, i niekórzy np. robią się czerwoni, a jedni mokrzy, ale czy taki widok byłby dla was bardzo odrażający.. ? i co mogą pomyśleć sobie chłopaki ?... krępuję się pytać o to, ale jest to najwstydliwsza sfera mojego życia..
nie mam nadwagi ani żadnych chorób, więc wydzielam pot od tak.. pewnie w główniej mierze też ze stresu z tym związanym..
Edytowany przez rukolka 1 listopada 2012, 20:27
2 listopada 2012, 11:18
jezusmaria napisał(a):
Może jakiś preparat hamujący aż tak intensywne pocenie się ?
bez przesady!!!
na siłownię idziesz się spocić! W ogóle z takim myśleniem, to nie powinnaś nigdzie wychodzić. Ja po bieganiu na bieżni byłam fioletowa i mimo, że miałam dość drogie, termoaktywne ubranie, to na turkusowej bluzce miałam ogromną plamę potu z przodu i z tyłu- była mega widoczna i co? Faceci patrzyli na mnie jak wychodziłam, ale byli przerażeni i zdziwieni, że laska tak może zapierdzielać! To jest in plus a nie jakiś wstyd, niech się wstydzą Ci, którzy się opierniczają i nie widać po nich pracy,
to laski, które się nie pocą są obiektem kpin facetów z siłowni
Edytowany przez Grian 2 listopada 2012, 11:19
2 listopada 2012, 11:34
Ja bym uważała z używaniem blokerów, zwłaszcza na siłowni. Pocenie się jest ważnym mechanizmem termoregulacyjnym organizmu, więc nie należy go blokować zwłaszcza przy intensywnym wysiłku fizycznym. Skutki przegrzania organizmu to znacznie poważniejszy problem niż przepocona koszulka. Poza tym- na siłownie idziesz poćwiczyć i zadbać o swoje zdrowie i ładny wygląd czy "powyglądać". Bo jak to drugie to załóż po prostu śliczny dresik, zrób makijaż i powoli i spokojnie jeździj sobie na rowerku. Jeśli to pierwsze- to naprawdę nie ma się czym przejmować.
- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
3 listopada 2012, 09:23
dziękuje za tak liczne słowa otuchy, ale problem w tym, że mi wystarczy dosłownie 20minut, i to wcale nie intensywnego wysiłku, bym się ze mnie lało :(
koleżanki po treningu były minimalnie mokre, a ćwiczyły ciężko, a ja już po rozgrzewce mokra jak nie wiem co :( i jednak dało się to rzucić w oczy.. i wątpie, by ten widok w oczach facetów był "seksi" :((
- Dołączył: 2012-09-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5632
3 listopada 2012, 09:44
czas obalić mity:D kobiety też się pocą:D ja jak chodzę na siłownie to mam mokrą koszulkę i ręcznik zresztą też, do tego dużo piję podczas ćwiczeń a to wszystko wychodzi z organizmu w postaci potu, rumieńce...jestem czerwona po czubek czoła. Mimo tego zawarłam kilka ciekawych znajomości tam i mam kilku na prawdę fajnych kolegów którym nie przeszkadzają plamy potu na bluzce:) zapewniam Cie, że ci którzy mają pojęcie o ćwiczeniu na siłce i wiedzą co tam robią traktują pocenie za normalne. Niektórzy moi znajomi nawet ubierali jakieś dodatkowe bluzy, żeby się bardziej wypocić bo wtedy są podobno lepsze efekty.
Oczywiście są też lale z tipsami w modnych różowych bluzeczkach wypachnione i wymalowane które tylko zajmują przyrządy ludziom, którzy na prawdę chcą ćwiczyć...
- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
3 listopada 2012, 10:07
zdaje sobie w pełni sprawę z tego, że to normalna reakcja organizmu, ale czy pocisz się po 20minutach lekkich ćwiczeń? które w ogóle Cię nie męczą? :(
3 listopada 2012, 11:58
Zobaczysz jak pocą i czerwienią się "pakerzy", don't worry, pot to akurat normalna sprawa na siłowni ;)
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 568
4 listopada 2012, 11:27
Taki jest cel chodzenia na siłownie: ćwiczyć i porządnie się spocić!
Skoro się krępujesz wybierz jakąś dużą siłownię. Na takich siłowniach (przynajmniej u mnie) każdy zajmuje się sobą.
W szczególności faceci, którzy "pakują" i podziwiają swoje mięśnie w lustrach :)
Ubierz ciemną koszulkę i ewentualnie weź jakąś na zmianę.
- Dołączył: 2012-11-05
- Miasto: Śrem
- Liczba postów: 229
5 listopada 2012, 13:24
Nie ma się czego wstydzić. Siłownia od tego jest :D Najwyżej kup środek na nie pocenie :)
- Dołączył: 2008-04-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 15
7 listopada 2012, 14:59
od jakiegoś miesiąca uczęszczam "regularnie" na siłownie i przestałam się tym martwić ;)
Chociaż ostatnio przy wejściu do damskiej szatni jest "prześwit" na siłownie, była późna godzina wieczorna..patrze a tam ok.6 facetów.. Troszkę się zestresowałam! Ale weszłam ;) Może przez pierwsze pare minut poprostu ludzie patrzą się z ciekawości, ale potem każdy zajmuje się sobą. A powiem że ja również mam ogromny problem z czerwienieniem się, po przebiegnięciu paru kilometrów na bieżni, mimo że nie mam większej zadyszki i nie jestem zmęczona jestem okropnie czerowna.. i troche zajmuje zanim to zejdzie, dobra godzina powiedziałbym (czyli, kąpiąc się i ubierając..przy wychodzeniu nadal jestem czerwona)
Moja rada to naprawdę się nie przejmować! ;) A najlepiej wziąć koleżankę, to w ogóle zapomnisz o innych ludziach na siłowni :)
(przy okazji, moje pytanie z zaczerwienieniem.. to jest zależne od kondycji? bo zastanawiam się czy to mi kiedyś minie.. )