23 lutego 2010, 00:12
hmm.... od miesiąca niestety nie ma dla mnie pracy w stolycy, co mnie nie cieszy i dołuje.... więc siedzę w domu i moja dieta ma się coraz gorzej... przyznaję się, że z nudów podjadam... potem idę na basen, pływam dzielnie przez 2 h , wracam do domu i funduję sobie nagrodę w postaci gofra z bitą śmietaną i sosem czekoladowym... pycha, potem idę na siłownię (minute od mieszkania jest siłownia, basen i sauna za free dla mnie) i rowerkiem robię 15 km....
niech ktos mi pomoże bo za chwilę szlag trafi moja motywację... będę leżec w łóżku z paczką chipsów oglądając w kółko Strusia Pedziwiatra...
:(
- Dołączył: 2005-10-12
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 290
23 lutego 2010, 00:18
bierz się w garść kobieto.Potem będziesz żałować zjedzonych gofrów jak nadejdzie lato i trzeba będzie wyskoczyć w czymś odsłaniającym ciało.Jesli nie ma pracy znajdz sobie jakieś zajęcie...na przykład zrób porządki w każdym zakamarku, poszukaj nieczytanych książek, nieużywanych już ubran i nietrafionych prezentów, zrób fotki i wystaw na allegro.Odpisywanie na maile z pytaniami, pakowanie paczek i grosz, który wpłynie do kasy na pewno poprawi Ci humor
23 lutego 2010, 06:32
ja nie miałam pracy przez 3 mce- schudłam ze 2 kg dzięki temu- czas na regularne posiłki, gotowanie, wysiłek... jak dla mnie plus, ale brak pieniędzy i zajęcia- to mnie zaczęło w pewnym momencie strasznie dołować...
23 lutego 2010, 07:43
a moze pomyśl sobie tak, że przecież w tych całych staraniach o prace oprócz oczywiście twoich kwalifikacji liczy sie jeszcze wygląd, więc zacznij dbać o siedie, odrzywiaj się zdrowo i ćwicz regularnie
23 lutego 2010, 08:16
Ja mam na odwrót. Gdy byłam w pracy to o wiele więcej jadłam, teraz w ciągu 3 miesięcy na bezrobociu schudłam 3-4kg. Od marca znowu ide do pracy, więc się boje, że znowu zaprzepaszczę dietę ;)
p.s. w stolicy nie ma pracy? Mi się udało znaleźc w małym miasteczku, więc Tobie też się uda, tylko trzeba intensywnie szukać !!
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
23 lutego 2010, 09:07
organizuj sobie dokladnie dzien ...a nie bedzie czasu na nude ...gofry mozna zastapic cyckiem a lezenie przed tv z cipsami na poszukiwanie pracy ....bo w w-we to pracy akurat jest dosc
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
23 lutego 2010, 09:26
z praca jest ciezko wszedzie nawet w Wawie, tzn z dobra praca bo chyba kazdy takiej szuka czyz nie?? byle jaka zawsze mozna znalesc ale czy o to chodzi?? Wawa jest rajem ofert pracy tylko dla tych co tak naprawde nie musieli tam zyc..wiec nie dolujcie koleznaki...
suomii - powodzenia w szukaniu i glowa do gory, nie jest latwo ale napewno sie uda, a co do diety, ja tez tak kiedys reagowalam na stres...zajadaniem, wiec duzo silnej woli i motywacji zycze
grubcia89 - wieeeelkie gratulacje z powodu znalezienia pracy, zwlaszcza jak sama piszesz w malym miescie w dzisiejszych czasach to nielada wyczyn!!
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 110
23 lutego 2010, 09:35
ja też nie mam pracy aktualnie i wiem ze jak bede siedziała nic nie robiła to bede jadła i tyla a tak juz sie wzielam za cwiczenia i oo ..przynajmniej nie mam wymówki ze nie mam sily bo jestem zmeczona po pracy a pracy szukam ale pewnie ciezko bedzie ..Pozdrawiam ;)
- Dołączył: 2009-09-05
- Miasto: Palestyna
- Liczba postów: 308
23 lutego 2010, 10:02
Też moge sie przyłączyć do klubu szukajacuch pracy. A co diety w tym okresie to całkiem dobrze mi to wychodzi .gorzej natomiast z mobilizacją do ćwiczeń. Lenistwo mnie ogarnęło na całej lini.
- Dołączył: 2010-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 22
23 lutego 2010, 15:51
Chętnie bym miała wolny czas na gotowanie i pilnowanie diety. Ale tez potrzebna jest kasa. A bez pracy z kasą słabiej.
Rozumiem stres, choć sama akurat pracę mam.
Jednak bardzo stresującą i muszę się naprawdę pilnować, żeby nie jeść ze zdenerwowania.
Widzisz i tak źle i tak niedobrze.
Trzymam kciuki za dobra pracę i szczupłe biodra. :)