- Dołączył: 2012-07-31
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 28
21 sierpnia 2012, 10:37
w końcu po wielkich trudach udało mi się , waga ruszyła jak z bata jestem szczęśliwa jak nigdy wczoraj stanęłam na wagę i widzę 57,400 szok szok w tydz zgubiłam 2,5kg co prawda z ciężkim wysiłkiem nadal stosuję moja super dietę rewelacyjnie się czuję dużo więcej ćwiczę i jest gitarka...
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto:
- Liczba postów: 328
21 sierpnia 2012, 15:44
Zytong napisał(a):
i niektóre z was w to wierzą? heh.... marniejszej prowokacji dawno nie widziałam...
jak widać po odzewie prowokacja jednak udana (;
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
21 sierpnia 2012, 20:55
spoko spoko jak będziesz chudła na tej dietce przez parę miesięcy z równym skutkiemto możesz dopiero mieć jakiś pogląd Głodzenie się dobre ale na krótką metę i zazwyczaj dalej prowadzi do przejadania mięśni a bez nich to nie ma cwiczeń i będzie jojo Ja zęby tracić te 2,5-3 kg musiałem wykonywać "drakiońskie" cwiczenia -20 km marszu z rana 2x po kilometry pływania w jeziorze 2 godziny tenisa 2 godziny spaceru i pomagało utrzymać spadek i i to przed szereg kolejnych miesięcy letnich w zeszłym roku
- Dołączył: 2012-07-31
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 28
22 sierpnia 2012, 16:29
To nie jest żadna prowokacja!!! ani żadne żarty jestem już równy miesiąc na mojej super diecie i daje radę wogóle nie myśle o jedzeniu ćwicze i nadal się dobrze czuję nic mi nie jest czemu wam tak trudno w to uwierzyć?? ja się pytam czemu tak krytykujecie to jest forum po to żeby ludzie sobie pomagali na wzajem!!! Czemu wam tak trudno uwierzyć że ktoś może nie chcieć jeść???
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
22 sierpnia 2012, 18:13
kluseczko kochana zrozum życzę ci jak najlepiej ale odchudzanie to matematyka i nie ma tu miejsce na jakąś metafizykę i jeżeli cwiczysz a nie jesz albo jesz śladowo bo te twoje dwa plasterki szynki to dadzą ci jakieś góra 200 kcalorii a o sałacie to juz nie wspomnę a samo spalanie podstawowe to 1500 kcalorii jak jesteś drobna to gdzie organizm ma znajdować resztę ? no moze najpierw zjadać twoje mięśnie w 40% bo tak jest no i tłuszczyk a to prowadzi do katastrofy .Słyszałam ze jest tam jakąś "święta : co żywi się eucharystią od kilkudziesięciu lat ale ty chyba do tych świętych się nie zalicza chyba żeby któż to wie Proszę cię zejdz na ziemie jedz wiecej i cwicz wiecej no schudniesz spoko tak jak ja i jeszcze sobie sportową sylwetkę wyrobisz powaga
22 sierpnia 2012, 18:23
kiedys tez tyle jadlam przez tydzien i schudlam 2,5 kg, po czym zjadlam cala zawartosc biedronki
- Dołączył: 2010-01-18
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 3883
22 sierpnia 2012, 18:43
No ale przynajmniej temat założony w dobrym dziale :D
- Dołączył: 2012-07-31
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 28
22 sierpnia 2012, 21:13
hmm święta nie jestem ale za to jestem bardzo zdesperowaną dziewczyną która wszystko zrobi żeby tylko schudnąć za mną ogólnie jest już 27kg i tak bardzo mi zależy zgubić 12kg które mi zostały... chodz czasem chciała bym o tym wszystkim zapomnieć o diecie i już o tym nie myśleć ale się nie da
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
23 sierpnia 2012, 00:34
klusiaczku wiem ze ci zależy ale posłuchaj proszę chudnie się i z tłuszczu i z mięni i aby uzupełniąć ubytek miesni trzeba cwiczyć i jeść białko i trochę weglowodanów .no i wtedy masz siły na dalsze cwiczenia i gubienie tłuszczu .I tu nie ma mądrych bo jak nie jesz to ci giną mieśnie i nie będziesz cwiczyć a bez tego to aby chudnąć trzeba bardzo mało jeść i można dostać i anemii i stracić całe mięśnie Jak jesteś taak zdesperowana to bierz kije i hajda do lasu z rana na 4 godzinki na 20 km albo na rower na 35 km i tak codziennie i jakiś basenik,gra sportowa i codzienne cwiczenia siłowe tak z godzinkę . I wtedy to w jedzeniu mozna sobie trochę odpuścić i tak bedziuesz chudnąćOczywiscie możesz to robić jak bedziesz naprawdę zdesperowana no i rozsądna powodzenia
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Kęty
- Liczba postów: 5171
26 sierpnia 2012, 15:48
umarłam.... i się chwalisz że niby chudniesz? a pare dni/tygodni temu beczałaś że masz zastój buhahaha .... próbujesz udowodnić nam co ??? ja jedząc w granicach 1500 i spalając ćwiczeniami 300-500 chudłam 1kg tygodniowo czasem 1,5 bez zastojów i głodówek .... masz się czym cieszyć....