- Dołączył: 2011-12-06
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 714
12 sierpnia 2012, 19:44
nie wiem od czego zacząć, raz jest dobrze a raz źle, i w kółko to samo, nie wiem co mam zrobic, raz sie objadam raz jem normalnie, było juz dobrze około 2 tyg i znowu wróciłam do starych nawyków i się obzeram, nie wiem jak z tym skończyc, brzuch mnie bolał, czuje sięociężała i nie mam na nic siły, ciągle bym coś zjadła, ciagle mi cos brakuje, znowu żołądek mi się roźciagnął.
nie wiem jak mam zrobic, raz na zawsze przestać jeść słodycze? smażone mięso itd? nawet jak nie mam co zjeśc to lepiej nic nie jeść niz to co by mi miało zaszkodzić, nie mam pracy i nie mam kasy na kupowanie jedzenia. nie iwem czemu tak jest , nie mogę wyjśc z tego bagna, tak mi smutno
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 886
12 sierpnia 2012, 19:51
piątka.
ja właśnie się nawpierniczałam słodyczy. A było tak ładnie.
Trzeba wziąc dupę w troki i mieć silną wolę.
12 sierpnia 2012, 19:54
Ja też tak miałam ale stwierdziłam w końcu, że muszę zacząć się odchudzać, a przestać bawić w odchudzanie :) I pomogło, przez całe wakacje nie miałam czegoś takiego jak napady obżarstwa :)
- Dołączył: 2011-12-06
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 714
12 sierpnia 2012, 19:57
trzeba na zawsze przestać jeść słodycze itd?
12 sierpnia 2012, 20:01
Nie no coś ty :) wszystko jest dla ludzi :) Poza tym dieta jest na całe życie i nie wyobrażam sobie odmawiania przyjemności przez całe życie :) Po prostu wyznacz sobie dni kiedy jesz słodycze. np co trzy dni, lub co piątek itp. :). Doliczaj do do bilansu no i przede wszystkim ćwicz :)
- Dołączył: 2012-06-10
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 385
12 sierpnia 2012, 20:12
chce.byc.chuda.i.to.juz. napisał(a):
Nie no coś ty :) wszystko jest dla ludzi :) Poza tym dieta jest na całe życie i nie wyobrażam sobie odmawiania przyjemności przez całe życie :) Po prostu wyznacz sobie dni kiedy jesz słodycze. np co trzy dni, lub co piątek itp. :). Doliczaj do do bilansu no i przede wszystkim ćwicz :)
Dokladnie! wszystko z umiarem mozna jesc! do tego duzo sportu i nawet nie zauwazysz kiedy schudniesz! lepiej jesc mniej normalnego jedzenia niz byc na glodowej diecie i potem rzucic sie na jedzenie jak wyglodniale zwierze ;p
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
12 sierpnia 2012, 20:17
ja ostatnio codziennie sobie z czymś dogadzam i waga mi ani drgnie tj nie przytyłam nic, aż się zdziwiłam i się zmierzyłam i się okazało ze jeszcze straciłam po centymetrze w biodrach i talii. powód? codziennie ćwiczę po pół h plus godzina spaceru i mi wystarczy żeby nie tyć przy codziennym 1dnym grzechu typu w-z'tka, piwo, pół pizzy itd. także gdybym to wyeliminowała to jeszcze bym dalej chudła, tylko ze mnie już nie zależy, tym bardziej że dzięki ćwiczeniom ciało coraz to lepiej wyglada. także ruch, ruch i jeszcze raz ruch to podstawa:)
- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
12 sierpnia 2012, 20:23
jakbym czytała siebie....
- Dołączył: 2008-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7939
12 sierpnia 2012, 20:51
co to znaczy nie mam kasy na jedzenie? przecież nikt nie każe Ci jeść niczego innego niż do tej pory, tak więc, jedz mniej to co jesz , lub zacznij przyrządzać sobie to jedzonko inaczej.
Ja jem wszystko tak jak jadłam jem tylko mniej, ale słodyczy jem więcej ( to przez stres) waga spada pomalutku tj jakieś 05 -07 kg na tydzień i oby tak dalej :)
Powodzenia Ci życzę i dużo silnej woli