- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 lipca 2012, 08:53
30 lipca 2012, 15:14
Po co miałabym zamieszczać post z kłamstwem na forum? ;/coś wątpie
30 lipca 2012, 15:19
Ale moja dieta jest monotonna.Takie ataki są odskocznią od codziennego fileta z kurczaka i mieszanki tych samych warzyw. Więc pochłaniam "za wszystkie czasy"Gratuluję, jesteś na najlepszej drodze do choroby :/ Walcz z takimi atakami. Naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, żebym zdołała zjeść choć 1/4 tego...Zapomnialam dodać że na wieczór wzięłam pare tabletek przeczyszczających,żeby lepiej mi to poszlo z rana.Myslisz że dalej to jedzenie siedzi we mnie? Sądziłam że sie pozbyłam większości...
30 lipca 2012, 17:58
A ja zwróciłam uwagę na co innego, a mianowicie na to, że po wszystkim łyknęłaś "dla ułatwienia" środki przeczyszczające. Jestem wielką przeciwniczką tego typu zachowań. W mojej opini takie zachowanie jest poważnym sygnałem alarmującym.
Przytyć na pewno przytyłaś. Czy 2 kilo? Część to jeszcze nie strawione jedzenie, które "zalega", część to faktyczne przytycie. Jakie to są proporcje, zależy od Twojego metabolizmu.
Dla wątpiących w prawdziwość postu: owszem da się tyle zjeść. Jak myślicie moja nadwaga wzięła się z odżywiania gotowanym kurczakiem, czy też objadania się sałatką z pomidorów? Nie. Jest właśnie wynikiem takich napadów (chodzi mi o tą ilość i jakoś pożywienia) i póżniejszymi dietami cud (kopenhaską, warzywną, kapuścianą itp.). Ze swojego doświadczenia mówię - da się tyle zjeść i to wcale nie jest takie trudne jeśli ma się zaburzenia.
Dlatego autorko, jeśli nie chcesz skończyć tak jak ja ( a uwierz na słowo, nie chcesz), nie skupiaj się na tym czy po tym napadzie przytyjesz 1,2, czy 3 kg. Skup się na tym aby to się nigdy nie powtórzyło. Zasięgnij porady specjalisty, pogadaj z kimś czy też zmień dietę na bardziej zróżnicowaną. Rozwiąż przyczynę a nie trać czasu na skutek (zwyżka wagi)
Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie.
30 lipca 2012, 19:21
a rzygałaś w trakcie? jeśli nie masz ED, to sory, ale ja jestem (walczącą o zdrowie) bulimiczką i znam ten scenariusz. Tyle można zjeść przez cały dzień, no okej, ale jeśli coś w trakcie zwróciłaś... Tak mi się wydaję... Nie wierzę, żeby dorosły facet pomieścił tyle żarcia w żołądku.. no nie uwierze!! a co dopiero Ty...a co do 2kg... 14 000kcal to Ty na pewno pochłonełas, wiec pewnie tak. A jak nie to tj po portu zalegajace jedzenie w żołądku.Po co miałabym zamieszczać post z kłamstwem na forum? ;/coś wątpie
30 lipca 2012, 19:25
30 lipca 2012, 19:28
Mama i babcia przyzwyczaiły się do tego,że przed dieta pochłaniałam podobne (PODOBNE,nie takie same) ilości jedzenia. Zawsze kochałam jeść,nie ograniczałam się,a babcia była wręcz w niebo wzięta widząc jak jej mała wnusia wsuwa 8 miskę bananów z karmelem i czekoladą na ciepło.Mama patrzyła krytycznie wczoraj na to co wyprawiałam,ale nie odzywała się.Chyba pozwalała mi się cieszyć chwilą.Co do podawania sajgonej w sushi barach...To nie był sushi bar,tylko zwykła restauracja z azjatyckim żarłem ;P
W takim razie musiałaś toczyć ze sobą pewnie wielkie walki żeby schudnąć...
Ile obecnie ważysz i przy jakim wzroście jeśli mogę wiedzieć ?
30 lipca 2012, 19:30
Edytowany przez KiiRa 30 lipca 2012, 19:37
30 lipca 2012, 19:32
Obecnie 48 przy 159
Jeśli to twoje zdjęcie w avatarze, to naprawdę gratuluję , bo masz ciało niezwykle proporcjonalne - wręcz idealne ;)
30 lipca 2012, 19:38
Jeśli to twoje zdjęcie w avatarze, to naprawdę gratuluję , bo masz ciało niezwykle proporcjonalne - wręcz idealne ;)Obecnie 48 przy 159