24 lipca 2012, 14:29
Zaczęłam dzień marszobiegiem 2 min. truchcik 3 min. marsz, liczyłam kalorie, jadłam zdrowe żarcie, miałam w planie spacer około 7 km, lekką kolację i a6w. I wszystko znów się rozpiep.. o słodycze. Znalazłam w lodówce herbatniki w czekoladzie. Zeżarłam 2 paczki, tj. około 880 kalorii. Ja wiem, że jedna wpadka to nie koniec świata, ale ja je żrę ciągle, zastępuję normalne posiłki słodyczami. Mam przez to nadwagę, problemy z trawieniem i cellulit. Wiem, że powinnam się bardziej postarać i chcieć, i być silna. Ale ja już nie mogę. Nic nie pomaga i wyć mi się chce ze złości i żalu. Wiem, że nikt tego problemu za mnie nie rozwiąże, ale teraz jest mi cholernie źle więc sobie chociaż popiszę.
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2329
24 lipca 2012, 14:30
Nie trzymaj takich rzeczy w domu
24 lipca 2012, 14:32
ja mam to samo dlatego wyrzucilam dzisiaj wszystkie slodyc ze do smietnika ! i nie biore ze soba portfela, chyba ze wiem co mam kupic to biore odliczona kwote...
24 lipca 2012, 14:35
Ja tego g.. nie kupuję, proszę mojego D. zeby nie kupował a on nic. Czy on mi robi na złość? Może się boi, że schudnę. Podtyka pod nos wszystko czego nie mogę jeść. Teraz te ciastka w lodówce, a rano przed wyjściem do pracy powiedział "przejrzyj lodówkę bo dużo warzyw jest" i wsadził ciastka.
24 lipca 2012, 14:35
tez taak mam ze moge zamiast normalnych posilkow jesc tylko slodycze. No ale staram sie ograniczac je co wychodzi mi z trudem, bo jak wezne jedno ciastko to za chwile zjem wszystkie
24 lipca 2012, 14:35
w momencie kiedy sięgasz po 1 ciastko powinna ci się zapalic czerwona lampka...ze powinnas na tym jednym czy dwóch poprzestać! powiedzieć sobie 'nie' i koniec...bo płakaniem nic nie zdziałasz..
edit: i co do twojego D. to ja bym sie wkurwiła na niego ze robi mi takie akcje..jego to bawi a ty się męczysz, co to za podejscie w ogole?
Edytowany przez ohmagdaleno 24 lipca 2012, 14:43
24 lipca 2012, 14:36
ohmagdaleno napisał(a):
w momencie kiedy sięgasz po 1 ciastko powinna ci się zapalic czerwona lampka...ze powinnas na tym jednym czy dwóch poprzestać! powiedzieć sobie 'nie' i koniec...bo płakaniem nic nie zdziałasz..
czasami się udaje, ale częściej nie
24 lipca 2012, 14:44
grunt to silna wola, no ale też pogadaj ze swoim D. żeby nie robił takich akcji bo masz słabą wolę i zamiast Cię wspierać to podtyka Ci słodkości. No kurde, nie może tak być! Jak on ma ochotę na to to niech schowa to gdzieś żebyś nie znalazła i żeby Cię nie kusiło
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5223
24 lipca 2012, 14:49
to może zrób sobie zdjęcie w bieliźnie i postaw w miejscu gdzie trzymasz słodycze - ja kiedyś miałam na lodówce i pomagało