19 lipca 2012, 09:29
Witam. Niech sie na to pytanie wypowiedzą osoby, które osiągnęły swój cel lub są bliżej upragnionego celu.. chciałabym poznać trochę tajemnicy szczupłej dziewczyny bo ja niestety nia nie jestem :(
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
19 lipca 2012, 17:47
normalnie..po prostu ubierasz wszystko co chcesz i nie wstydzisz się na ulicy,innych różnic raczej nie ma:P
aa i większe powodzenie
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
20 lipca 2012, 18:53
Być szczupłym to cieszyć się każdym dniem który: nie straszy cię cmentarzem przy twojej zaawansowanej cukrzycy
nie nastręcza koleżanek które patrzą na ciebie jak na... "zjawisko"
nie obdarza cie uśmieszkami zza szyby nocnego ostatniego autobusu na który oczywiście nie mogłeś dobiec
nie raczy cie wstydem najbliższych którzy muszą się z Tobą pokazać na ulicy
nie żegna cię politowaniem twego partnera który musi patrzeć jak się przelewasz w jego ramionach zanim uda że go rajcuje współżycie z Tobą brrr...
- Dołączył: 2012-06-19
- Miasto:
- Liczba postów: 111
20 lipca 2012, 23:38
na pewno lepiej niż bycie osobą z nadwagą. też chcę się przekonać jak to jest być szczupłą, myślę że dla każdego oznacza to coś innego:)
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto:
- Liczba postów: 6346
20 lipca 2012, 23:50
ja do celu mam daleka droge, ale pamietam jak to jest byc szczupla, bo otyla jestem kilka lat dopiero. Jak bylam szczupla to nie myslalam ile co ma kalorii, jak mialam na cos ochote to jadlam. Nie wazylam sie co chwila, bo nie wiedzialam takiej potrzeby, nawet wagi w domu nie bylo, bo po co, jakos wogole nie przejmowalam sie wygladem. Plus moglam w kazdym sklepie znalezc cos dla siebie z ciuchow i nie meczylam sie tak latwo. To byly fajne czasy
- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Piwniczna-Zdrój
- Liczba postów: 118
21 lipca 2012, 15:10
Ja jestem blisko celu i powiem wam że to nie było takie trudne....Jestem zdrowsza, sprawniejsza, widzę podziw męża i dorosłych dzieci..Znowu lubię chodzić w dopasowanych ciuszkach bo nie muszę ukrywać się w workach. Czuję się duuuuuuużo młodsza!!!!!
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 2
21 lipca 2012, 20:26
Kurcze, zazdroszczę i szczerze gratuluję! Mam nadzieję, że i mi się uda dojść do swojego celu i go utrzymać! :-)
21 lipca 2012, 20:43
napewno ci się uda tylko musisz w to uwierzyć :) powodzienia!
- Dołączył: 2012-07-28
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 2
29 lipca 2012, 13:31
Ja też dopiero zaczynam, myślę, że najpierw trzeba sobie wszystko w głowie poukładać, bo ja podobnie jak silvie1971 nie mam w domu wagi i do niedawna nie czułam potrzeby odchudzania. Kiedyś byłam szczupła. Jak to jest być szczupłą? tak, że nie musisz wydawać 200 zł na spodnie w rozmiarze 48, bo możesz kupić sobie w zwykłym sklepie za 50 zł rozmiar 40... nie wkurzasz się, że nie możesz się poopalać w bikini, bo wszyscy patrzą. Myślę, ze jak byłam szczuplejsza miałam więcej pewności siebie. Cel na początek - 30 kg. Zaczynam. wierzę, ze w końcu się uda.