Temat: Jak to jest być szczupła?

Witam. Niech sie na to pytanie wypowiedzą osoby, które osiągnęły swój cel lub są bliżej upragnionego celu.. chciałabym poznać trochę tajemnicy szczupłej dziewczyny bo ja niestety nia nie jestem :(

ja podchodzę do tego trochę inaczej niż dziewczyny

zawsze lubiłam siebie ale jak byłam gruba to miałam wiecznego doła, we wszystkim zle wyglądałam, wstydziłam się swojej masy, tego, że moje rysy twarzy gdzieś zniknęły i wyglądałam jak napuchnięta itd.

teraz, kiedy schudłam już ponad połowę tego ile sobie sobie założyłam, czuję się wreszcie dobrze w swoim ciele, kobieco, sexownie, ponętnie...

widzę w sobie piękno, buzia wygląda zupełnie inaczej, pupa, dłonie i stopy... mogę ubierać się prawie jak bym chciała (prawie bo pewne części ciała raczej nadal staram się tuszować) a w ciuchach wyglądam wreszcie dobrze

mam więcej energii, stałam się szczęśliwsza, energiczna- jakaś taka nowa siła i młodzieńczość we mnie wstąpiła

owszem, nadal mam do poprawki to i owo, mam cellulit i rozstępy i ciało niestety nie jest tak jędrne jak bym sobie tego życzyła ale wiem, że to wszystko da się jeszcze trochę poprawić, jeszcze mogę popracować nad sobą i osiągnąć stan ciała o jakim zawsze myślałam

utrata kilogramów bardzo mobilizuje i dodaje zapału i energii

nie wiem, jak bede szczupla to Ci powiem
Jak schudniesz bedziesz wiedziala!
.
sprawdź ; d
dla mnie to jest niebo a ziemia. co prawda nadal nie wygladam tak jak bym chciała (teraz skupiam sie już głownie na cwiczeniach) ale po utracie 25kg moge powiedziec tylko ze mam nowe zycie. i dla mnie to nie jest kwestia pewnosci siebie itd,
zyje mi sie o wiele lepiej
Pasek wagi
jak bedziesz szczupla to bedziesz wiedziec

agataq napisał(a):

jak to jest być grubąłysąszczerbatąmieć siwe włosymieć kitkębłyszczyk o smaku arbuza...O co Ci chodzi z "Tajemnicą szczupłej dziewczyny"?Że mają lepiej?Że czują się fajniejsze?To nie zależy od wagi a od pewności siebie i poczucia własnej wartości



Jak zawsze wrednym tonem. Człowiek potrzebuje trochę motywacji, a okazuje się, że jest brany za debila.;)

havre napisał(a):

Powiem Ci tak - wczoraj przeprowadziłam długą rozmowę z przyjaciółką. Ona osiągnęła niesamowity sukces. Schudła ponad 30 kg i od dobrych 2 lat utrzymuje wagę, a nawet leci jeszcze w dół. Wygląda niesamowicie, naprawdę. Z 90kg schudła do 58, ma 173cm wzrostu no i dla mnie rewelka! Ale ona? Cierpi na "bezcyckowy kompleks", według siebie wciąż ma za dużą pupę i masywne uda...Jak to jest być szczupłym... Hm.Myślę, że bycie szczupłym od urodzenia, zgodnie z genami to zupełnie co innego niż bycie szczupłym po schudnięciu... I to raczej tak nie działa "Jestem szczupła, bo schudłam Xkg i już jestem zayebista!". Nie... Raczej nie.


dokladnie, ja majac duza nadwage, mialam tak naprawde gdzies swoj wyglad, z kazdym ubytym kg czlowiek chce wiecej i wiecej i mozna sie tak zakrecic, ze nigdy sie nie bd dostatecznie zadowolonym ze swojego wygladu, co jest strasznie meczace. sa plusy i minusy bycia osoba o prawidlowej wadze, tak jak sa plusy i minusy bycia osoba gruba, i tylko ktos, kto przynajmniej raz w zyciu byl gruby i schudnal, bedzie widzial plusy bycia grubym. ja takowe widze, ale nie sa dostatecznie mocne, bym chciala b\znow byc gruba.
Wiesz. Ja myślę, że choćbym schudła do swojej upragnionej wagi 66 kg, to zawsze będę widzieć siebie opasłą, pomarszczoną, obwisłą :(
Schudłam tyle ile na pasku a nadal widzę się jako ta osoba sprzed odchudzania. Ciuchy z 52 rozmiaru zjechały do 46 a ja nadal się czuję na 52. I chyba zawsze będę...
kwestia psychiki.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.