- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lipca 2012, 09:29
19 lipca 2012, 10:50
ja podchodzę do tego trochę inaczej niż dziewczyny
zawsze lubiłam siebie ale jak byłam gruba to miałam wiecznego doła, we wszystkim zle wyglądałam, wstydziłam się swojej masy, tego, że moje rysy twarzy gdzieś zniknęły i wyglądałam jak napuchnięta itd.
teraz, kiedy schudłam już ponad połowę tego ile sobie sobie założyłam, czuję się wreszcie dobrze w swoim ciele, kobieco, sexownie, ponętnie...
widzę w sobie piękno, buzia wygląda zupełnie inaczej, pupa, dłonie i stopy... mogę ubierać się prawie jak bym chciała (prawie bo pewne części ciała raczej nadal staram się tuszować) a w ciuchach wyglądam wreszcie dobrze
mam więcej energii, stałam się szczęśliwsza, energiczna- jakaś taka nowa siła i młodzieńczość we mnie wstąpiła
owszem, nadal mam do poprawki to i owo, mam cellulit i rozstępy i ciało niestety nie jest tak jędrne jak bym sobie tego życzyła ale wiem, że to wszystko da się jeszcze trochę poprawić, jeszcze mogę popracować nad sobą i osiągnąć stan ciała o jakim zawsze myślałam
utrata kilogramów bardzo mobilizuje i dodaje zapału i energii
19 lipca 2012, 13:01
19 lipca 2012, 15:21
19 lipca 2012, 15:30
Edytowany przez msGrace 14 sierpnia 2012, 15:03
19 lipca 2012, 15:41
19 lipca 2012, 16:08
19 lipca 2012, 16:09
jak to jest być grubąłysąszczerbatąmieć siwe włosymieć kitkębłyszczyk o smaku arbuza...O co Ci chodzi z "Tajemnicą szczupłej dziewczyny"?Że mają lepiej?Że czują się fajniejsze?To nie zależy od wagi a od pewności siebie i poczucia własnej wartości
Edytowany przez aoirghe 19 lipca 2012, 16:15
19 lipca 2012, 16:15
Powiem Ci tak - wczoraj przeprowadziłam długą rozmowę z przyjaciółką. Ona osiągnęła niesamowity sukces. Schudła ponad 30 kg i od dobrych 2 lat utrzymuje wagę, a nawet leci jeszcze w dół. Wygląda niesamowicie, naprawdę. Z 90kg schudła do 58, ma 173cm wzrostu no i dla mnie rewelka! Ale ona? Cierpi na "bezcyckowy kompleks", według siebie wciąż ma za dużą pupę i masywne uda...Jak to jest być szczupłym... Hm.Myślę, że bycie szczupłym od urodzenia, zgodnie z genami to zupełnie co innego niż bycie szczupłym po schudnięciu... I to raczej tak nie działa "Jestem szczupła, bo schudłam Xkg i już jestem zayebista!". Nie... Raczej nie.
Edytowany przez BeTheChampion 19 lipca 2012, 16:20
19 lipca 2012, 16:17