3 czerwca 2012, 18:08
Dziewczyny no to byłam na diecie takiej niskokalorycznej i wgl.Teraz chciałabym mieć normalną dietę 1200-1400kcal.Tylko tak zjem mało nic nie chudnę zjem 1200 kcal to tyję.Mówią,że organizm odkłada.No ,ale co zrobić żeby nie odkładał bo nie chce tyć.Jem 5 posiłków dziennie liczę kalorie i nadal tyję nie wiem co jest grane.Doradzicie?
- Dołączył: 2012-05-29
- Miasto:
- Liczba postów: 561
3 czerwca 2012, 18:11
Rozwaliłaś sobie metabolizm :)
3 czerwca 2012, 18:14
1200-1400 to dalej bardzo niskokaloryczna dieta... po prostu rozwaliłaś sobie biedaku metabolizm głodówkami... ehh
- Dołączył: 2012-05-06
- Miasto: Dobrze Mi Tam
- Liczba postów: 1188
3 czerwca 2012, 18:15
to nie jest normalna dieta dziewczyno, za mała kcal.
3 czerwca 2012, 18:17
A dam radę jakoś ten metabolizm naprawić?
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
3 czerwca 2012, 18:18
musisz zbudować sobie mięśnie, dużo ćwiczeń siłowych, dużo białka i dużo więcej kcal
i nie patrz na wagę w tym czasie bo będzie pokazywała na początku więcej, ale albo chcesz mieć normalny metabolizm, albo szybko schudnąć a potem jojo
wyobraź sobie co bedzie jeśli będziesz chciała wrócić do normalnej ilości kcal (koło 2000)
Edytowany przez manru 3 czerwca 2012, 18:20
3 czerwca 2012, 18:22
musisz stopniowo zwiększać ilość kalorii i wybierać same zdrowe jedzenie, chude wędliny, warzywa, białko + zielona herbata
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1446
3 czerwca 2012, 18:33
na pewno troche przytyjesz bo twój organizm musi przyzwyczaić się do tego , że dostarczasz pokarm .
Wcześniej byłaś na głodówce , wiec teraz ogranizm bedzie chcial sie zabezpieczyć i b\zacznie magazynować .
Ale jak przez dłuższy czas bedziesz jadła 1300 - 1400 kcal (jak ćwiczysz to jedz jeszcze więcej ) to organizm się przyzwyczai i przestanie magazynować pokarm .
Jak pisze jakieś głupoty to mnie poprawcie , bo specjalistka nie jestem :)
Na poprawę metabolizmu polecam :
-pij dużo wody
-pij zieloną i czerwoną herbatę
- jedz otręby
- zdrowo się odżywiaj!!
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
3 czerwca 2012, 18:35
Osoby, które rozregulowały swój metabolizm
restrykcyjnymi kuracjami, na początku będą pewnie mieć problem
z chudnięciem na diecie 1400 kcal?
Tak, bo zmiana
metabolizmu trwa przeciętnie dwa miesiące. Polega ona na tym, że nasze
komórki „zapominają” o swoich przyzwyczajeniach, tak samo jak my
zapominamy o starych nawykach – ale to wymaga czasu. W pewnym momencie,
stosując konsekwentnie dietę 1400 kcal, zaczniemy chudnąć. Trzeba być
cierpliwym i konsekwentnym, a nie spodziewać się spadku wagi po 3–5
dniach. Po tym czasie jednak na pewno będziemy lepiej się czuć i
wyglądać.
tutaj reszta artykulu http://superlinia.pl/artykuly,i,16241,matematyka_odchudzania
3 czerwca 2012, 18:53
1200-1400 to wciąż nie jest normalna dieta. Napisz jak długo byłaś na niskokalorycznej i ile tych kalorii pochłaniałaś. Nie wiem, Dziewczyny co Wami kieruje, że decydujecie się na takie rzeczy, ale to naprawdę do niczego dobrego nie prowadzi. Posłuchaj, zwiększ ilość kcal do przynajmniej 1500 i pozwól swojemu organizmowi się do tego przyzwyczaić. Nie przejmuj się, jeśli waga wzrośnie, bo wzrośnie na pewno. Nie rezygnuj z ćwiczeń, skup się przede wszystkim na siłowych, dzięki nim odbudujesz mięśnie.
Jeżeli przeraża Cię myśl o tym, ze waga wzrośnie to odpowiedz sobie na pytanie: czy chcesz być zdrowa, mieć wysportowaną sylwetkę ważąc trochę więcej (bo mięśnie swoje ważą), czy wolisz ważyć mniej, mieć sflaczałe ciało, stale kontrolować ilość spożywanych kcal i mieć trudności z jakąkolwiek aktywnością fizyczną?
Jak wyjść z głodówki by moc rozpocząć logiczna dietę redukcyjna?
Są dwa sposoby, oba wymagają cierpliwości, ale różnią się od siebie jakością.
Pierwszy sposób jest najprostszy po prostu dodajesz sobie do tej diety co masz po 100kcal tygodniowo. W ten sposób w ciągu paru tygodni dobrniemy do swojego zapotrzebowania zerowego. Zwracam uwagę ze BMR u przeciętnej kobiety ok 170cm wzrostu to 1300kcal a dodając ruch lekko otrzymujemy 2000-2200kcal jako potrzebną prawidłową ilość kalorii.
Drugi sposób bardziej skomplikowany ale będący dobrym startem do zdrowego odżywiania i ewentualnych prób układania sobie w przyszłości diety redukcyjnej i dobry dla osób ćwiczących siłowo. Jeżeli byliśmy dotychczas na diecie typu 1000-1200kcal to przyjmujemy swój BMR jako wartość startowa i 2,2g białka na kilogram masy ciała (w przypadku dużej nadwagi przyjmijmy za masę ciała średnia ilość kilogramów dla danego wzrostu), a resztę kalorii uzupełniamy tłuszczem. Do tego duże ilości warzyw(prócz ziemniaków i kukurydzy). W następnym tygodniu dokładamy owoce w ilości po 25 g pierw do posiłki po treningowego, jeszcze w tym samym tygodniu możemy dołożyć 25g owoców do przedtreningowego Jeżeli byliśmy na diecie powyżej naszego BMR (ok 1500kcal) to rozpoczynamy od tego punktu.
W następnym tygodniu możemy wprowadzić warzywa strączkowe również w ilosci 25g do dowolnego przedpołudniowego posiłku. Po dwóch tygodniach mamy 300kcal więcej.
W następnym tygodniu dodajemy następne 25g węglowodanów w dzień jednego treningi i następne 25g ww w dzień drugiego treningu (to mogą być posiłki poranne, przed i potreningowy), możemy zmieniać proporcje i zstępować nowymi źródłami ww te, co mieliśmy wcześniej i możemy wprowadzić ryz, płatki owsiane, quinoa i amarantus. W następnym dodajemy znów po 25g ww i możemy do diety wprowadzić z powrotem nabiał (uwaga wcześniej nabiał z diety usuwamy źródła białka to tylko mięsa i ryby)
W piątym tygodniu uzupełniamy brakujące kalorie z tego co jest dla nas dogodne i tak jak jest dla nas dogodne, mogą to być węglowodany, może być białko, i tłuszcz. W 6 tygodniu możemy wprowadzić pozostałe zboża.
W tym całym okresie obserwujmy reakcje swojego ciała, nie będzie niczym dziwnym ze „schudniecie” w pierwszym tygodniu niech was nie korci kontynuować takiej diety odchudzającej. Jest również normalnym ze po wprowadzeniu skrobi możecie lekko nabrać wody (to jest reakcja naturalna związana ze zwiększeniem ilości węgli w diecie po diecie bezwęglowodanowej). Nie jest tez zła rzeczą jeżeli na wadze przybędzie nam w
tym okresie w sumie 1-2kg – zwiększyliśmy ilość węgli zwiesza się ilość zatrzymanej w mięśniach wody. Najważniejsze punkty to reakcja po wprowadzeniu nabiału i po wprowadzeniu zbóż z glutenem, jeżeli wracają reakcje typu puchniecie brzucha, jakieś dolegliwości ze strony układu pokarmowego, czy inne reakcje, które wygasły w tym czasie, możemy być pewni ze jesteśmy uwrażliwieni na te produkty.
Teraz czas na zmiany proporcji B/W/T w diecie na takie, jakie nam odpowiadają, byśmy mogli podobną dietę, z małymi odskokami, kontynuować cale życie. Gdy zachodzi potrzeba, po następnych 2-4 tygodniach rozpocząć redukcje zgodna ze wskazówkowymi podanymi w tym poście .
przeczytaj całość:
Edytowany przez mg.gm 3 czerwca 2012, 19:00