Temat: Poległam

Odchudzałam się baaardzo dlugo blisko 3 miesiące z jedną krótką przerwą ale to dawno... schudłam 15 kg i ważyłam 50 kg przy wzroście 163cm, co jeszcze mnie nie zadawala ale czułam się już lepiej. I nadeszły święta...   od niedzieli do dziś czyli czwartku obżerałam się jak prosiak, non stop jadłam( np wczoraj zjadłam 2 TABLICZKIczekolady + z 20 czekoladowych cukierków+ kinderjajko+ 5 kawałków ciasta + średnią paczkę chipsów sosem pomidorowym,7 kanapek z szynką i ketchupem+ jabłko, jabłko śliwkę, kiwi i wypiłam pełno słodkich gazowanych napojów) szacuje ze w każdym z tych pięciu dni z osobna zjadłam ok 5000-6000 kcal naprawdę nie żartuję, rozepchałam sobie żołądek tak ze mam prawie 2 razy większą talię, nie wiem jakim cudem nie pękłam dosłownie, ale nie moglam sie opanować... dziś przed 15.00 zjadłam kawał ciasta, snicersa, małą i duża princessę, kinder bueno,dużego 3 bita - batony , miche kapuśniaku z kabanosem i 3 kawałkami chleba oprócz tego rano jeszcze drożdżówke z dżemem i 2 kawałki pizzy. Po prostu to było silniejsze ode mnie. ale postanowiłam już dziś ( od 15) i jutro cały dzień nic nie jeść pic tylko wodę niegazowana i od soboty jeść 5 posiłków regularnie po trochu, ostatni o 18, słodycze odstawię dopiero po egzaminach które mam za 2 tyg i skrzętnie się do nich przygotowuję w czym słodycze mi bardzo pomagają :p

taki jest mój plan, co Wy byście zrobiły po takich 5 dniach obżarstwa aby wrócić do dawnej wagi? ile dni po czymś takim muszę 'pokutować' aby przywrócić dawną wagę? szacuje że utyłam jakieś 6 kg na wagę się niestety wejść jeszcze boje :p
Pobiegaj, pojeździj na rowerze :)
O wow no to zaszalałaś, ale teraz spokojnie, poruszaj się trochę i zero opychania, tydzień-dwa i będzie coraz lepiej, tylko musisz się pilnować, 15kg to naprawdę dużo -nie marnuj tego. Powodzenia:)
Pasek wagi
wróciłąbym do normalnej zdrowej diety i ćwiczyłą więcej
myśle ze zamiast głodówki mogłabyś przeżyć jutrzejszy dzień np na samych warzywach - zdrowiej dla organizmu, a nie przytyjesz po nich ;) do tego przyśpieszą twój metabolizm ;)
Zrobiłabym duży wysiłek fizyczny, zeby mieć żal, ze jak sie zje, to nic nie da
I zaczęła od nowa dobrze jeść :)
przede wszystkim radzilabym sie powaznie nad soba zastanowic i wyciagnac wnioski z tego ciągu jedzeniowego.

Przesadzic mozna zjadajac o kawalek-dwa ciasta za duzo, a nie
" 2 TABLICZKIczekolady + z 20 czekoladowych cukierków+ kinderjajko+ 5 kawałków ciasta + średnią paczkę chipsów sosem pomidorowym,7 kanapek z szynką i ketchupem+ jabłko, jabłko śliwkę, kiwi i wypiłam pełno słodkich gazowanych napojów)"

Bo nigdy trwale nie schudniesz jesli nie nauczysz sie panowac na sobą. To powyzej wyglada jak typowy ciąg jedzeniowy, a to swiadczy o psychicznym podlozu problemu. Hamulec Ci sie powinien wlaczyc po pierwszej czekoladzie. Widzac jak skrzetnie wyliczylas ile czego zjadlas - wiedzialas co robisz ale postanowilas machnac na to ręką. Moze w tym doszukuj sie wlasnej porazki?
pracuje nad sobą już od dawna ten problem mnie dręczy... albo przesadzam w tą albo we w tą... jak się odchudzam to pije samą wodę i jem  z600- 800 kcal dziennie zaś jak kończę dietę to już wiadomo co się dzieję... myślałam nad wizytą u specjalisty jakby mi wróciły te stany kompulsywnego objadania się bo tez już mam tego dość , tych późniejszych bólów zaparć i wyrzutów sumienia... 

+ dzięki wszystkim za rady ;]
Nie wiem jak ty dałas radę taka ilosc jedzenia pochłonąć. Wiecej sie ruszaj
Pasek wagi
daj sobie spokój z głodówkami, rzucisz się po takim czymś z powrotem na jedzenie i po co ci to? Wróć do swojej poprzedniej diety i się pilnuj

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.