Temat: podjadanie

mam praktyki w sklepie spożywczym i nie mogę powstrzymać się od podjadania słodyczy... Co radzicie ..jak sobie z tym poradzić, ? 
Wiesz sama musisz sobie zadać pytanie.Co dla ciebie jest ważniejsze,czy podjadanie smakołyków(choć wiesz że mogą ci zaszkodzić) czy przestrzeganie diety, i dążenie do wymarzonej figury , bo gdy się juz ją osiągnie to podjeść zawsze coś można i to spalic  ja to sobie zawsze powtarzam
zjedz duze sniadanie i dodaj do niego cos słodkiego:0 jesli bedziesz najedzona to nie bedziesz podjadała
Ja już czwarty tydzień nie zjadłam nic słodkiego, ba przede mną na biurku leżą wiśnie w likierze, za którymi wcześniej bym się zabiła, wczoraj siedziałam przy suto zastawionym słodkościami stołem i nic nie tknęłam. Wcinam dziennie dwa grejpfruty, po ich zjedzeniu poziom cukru we krwi szybko wzrasta i wolno opada i dzięki temu słodycze kompletnie mnie nie kręcą :) Do tego pijałam zieloną herbatę ale przerzuciłam się na czerwoną bo daawno temu mi dobrze służyła przy dietkowaniu :)
Pasek wagi
Też kiedyś pracowałam w sklepie... Ale to ma też swoje dobre strony - wykładaj towar jak tylko jest okazja, noś pudła, schylaj się po pojedyncze opakowania jeśli masz na to czas.

Pomyśl sobie, że wszędzie są kamery i ludzie będą potem oglądać każdy moment jak ulegasz słabości i sięgasz po cukierka... to też troszkę siada na psychę.

Powodzenia!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.