Temat: Kompulsy moja zmora! Znacie jakieś skuteczne sposoby?

Po wielu miesiącach dotarło do mnie, że MAM PROBLEM! Cierpię na niepohamowane napady głodu. Nie będę tutaj opisywać szczegółów bo ci, którzy je mają wiedzą jaki jest taki atak.

Ostatnio te dolegliwości mi sie nasilają i popadłam w błędne koło.

Utyłam już prawie 3 kg i bardzo się boję, że przez kompulsy doigram sie jo-jo.

Proszę o porady jak ustrzec się kompulsu, jak ewentualnie go przerwać. Jak przerwać objadanie się?

...tylko nie bądźcie dla mnie surowi. Jestem już wystarczająco podłamana...
znam Twój problem aż za dobrze. Mnie na napady głodka pomaga Morwa Biała. Biorę 3 razy dziennie po tabletce i jakoś ochota na słodkie i na podjadanie minęła. Nie wiem na ile to jest efekt placebo, a na ile faktycznie działa. Wiem, że kompulsy minęły - póki co
AnnaMonaliza, dzięki za info. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest. Czy to drogi preparat?
mi nic nie pomaga... 
musi przyjść moment aż znudzi mi się obrzeranie (zjem już wszystkie smaki, których mi brakowało) i zapragnę zmiany, znów płaskiego brzucha, luźnych spodni...
zawsze przychodzi, raz po 3 dniach raz po mięsiącu....

A ile potrficie przybrać na wadze po takim obżarstwie?
Lalaaa, a raz po kilku miesiącach.. 
WielkaPanda, znam Twój problem.. 
Najlepiej znaleźć sobie jakieś zajęcie, ewentualnie żucie gumy mi pomagało. 
Jeśli chciałabyś pogadać, to pisz i powodzenia. 
dokładnie Hisae!
WielkaPanda dochodzi nawet do +10kg... 
Jak teraz myśle co mogą myśleć oboby, których ten problem nie dotyczy to może się wydawać dobrowolną zgodą na rozmiar więcej i kolejną fałdę na brzuchu, a tak naprawdę jak przyjdzie atak to nic dosłownie NIC przed jedzeniem nie uchroni!
Potrafiłam czekając na wielką pizze wyżerać pudełko lodów i śmiać się z siebie, że skrupulatnie wyliczałam kalorie co do 1 i namiętnie oglądałam i wrzucałam na telefon fotki chudych lasek. (a Vitalie omijałam szerokim łukiem )
Żadne zdjęcia, motywacje, inspiracje.... nic! liczy się tylko jedzenie.
KOSZMAR!
ja jak jestem głodna to czuje że bedzie napad
gówno mnie obchodzi że bede żałować liczy sie jedzenie a potem
,, co ja narobiłam ''
i tak wkółko
Ja tak robię, że najpierw zjem co nieco, a potem myślę''i tak to spalę bo będę ćwiczyć'', a potem najczęściej mi się nie chce ;]
Całe moje dorastanie to jeden wielki kompuls ... nie chciało mi się wziąć kanapek do szkoły - bach, w domu na poczekaniu pudełko lodów i pasek jakiegoś ciasta, oczywiście wszystko przed obiadem ;x przez to kompletnie rozregulowały mi się nawyki żywieniowe, jedyne co w nich pozostało dobrego, to regularne śniadania. Ostatnio jak schudłam 10 kg to pomagało mi myślenie, że "jutro zjem" (oczywiście nie jadłam), no ale po pół roku 10 kg wróciło w postaci 15, więc ja również czekam na jakiś złoty środek ...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.