9 września 2011, 22:53
Nie no beznadzieja....nie wiem, jak dam rade wykluczyć ten mój wieczorny relax, czytajcie: pizza lub jakaś przekąska i piwka tak z dwa i do tego film...lubię tak spędzać samotne wieczory...A, że raczej jestem sama no to cóż... jak ja z tego zrezygnuje?A przecież dzięki temu mojemu kochanemu trunkowi z sokiem malinowym mam ten brzuch, wielki, ogromy....
10 września 2011, 20:35
E no to facet niech się też za ćwiczenia weźmie hihi :) o już mogę wejśc na Twój pamiętnik
![]()
Mi to po prostu bardziej niż na kg zalezy to co bede widzieć w lustrza :)
10 września 2011, 20:37
Mi na sylwetce i wadze listopadowej mmm :) nie mieszczę sie teraz w nic :( musiałam nowe ciuchy pokupić bo dramat był w szafie.
Pamiętnika nie miałam kiedy uzupełnić w sumie,ale moze dzisiaj albo jutro dam rade to cos dopisze :) nic tam ciekawego nie ma :P
10 września 2011, 20:41
No właśnie widziałam, że się obijasz :P hihi żacik :) no ja też doznałam szoku, gdy znalazłam ciuchy sprzed dwóch latek i nawet mi przez tyłek nie przeszły :( na nos jedynie ech
10 września 2011, 20:43
Na szczęście kupuję znowu coraz mniejsze ciuchy, tzn nie znosze zakupów ale sytuacja pustej szafki czasami mnie do tego zmusza, ostatnio kolega mojego faceta na allegro mi zamawiał :) Wiem wiem ze sie obijam ale obiecuję poprawe :) hehe zaraz znowu lece pocwiczyć :P
10 września 2011, 20:47
Ojej o tej godzinie, że Tobie się chce. podziwiam i dopinguje :) ja za to idę albo lepiej nie mówić bo aż wstyd :p
10 września 2011, 22:07
Chęci to podstawa, a wiesz dlaczego mi sie odmieniło? tez mi sie nie chciało tak jak Tobie, ale polubilam to i z przyjemnością ćwiczę. Poza tym jakoś trzeba ten nasz sukces osiągnąć a niestety leżeniem nam się to nie uda :(
10 września 2011, 22:37
Wiem, wiem, ale ja tak lubię leniuchować:] ale koniec z tym :)
10 września 2011, 22:40
Małymi kroczkami do celu i zobaczysz że jeszcze się uzależnisz od ćwiczeń haha :) ja jak z rana nie poćwicze to cały dzien mi sie nic nie chce, to mi daje dużo siły i jeszcze pozniej ćwicze, a tez bylam leniem i to strasznym, po zajęciach do spania, pozniej znowu lezec bo nawet siedziec mi sie nie chciało :) masakra
10 września 2011, 22:43
Oby tak było :) najgorzej bo czasem jest brak czasu :( niestety nauka, praca, obowiązki ech... gdyby tego nie było to cała energię bym poświęciła odchudzaniu:)
10 września 2011, 22:44
Ja sie ciesze ze mam obowiazki bo moje zapalenie do odchudzania jest tak ogromne ze nie majac obowiazków to całą dobe bym tylko ćwiczyła a to juz zle by było :(
A za dwa tygodnie mi sie zaczna zajecia na uczelni to przystopuje troche