- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 437
27 czerwca 2011, 12:04
Nie radzę sobie z efektem jojo... szlag mnie trafia .. schudłam juz ładnie... znowu nie powstrzymałam się i jestem gruba jeszcze bardziej :( nie mam siły... ;(
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 437
27 czerwca 2011, 12:33
no doła mam strasznego... :( powiem Wam że to takie podłe uczucie ze szok... jadłam ok 1800 kalorii dziennie, czasem mniej... generalnie to zdrowe jedzenie, warzywa owoce, nabiał, mięso.. Chodze regularnie na basen, ehs... odechciewa się wsyztkiego... myślę nad dukanem, jednak kiedyś na niej byłam i nie najlepiej się czułam... do tego sezon na warzywa i owoce,... hmmm może znacie jakąś warzywno - owocową dietę ?
- Dołączył: 2005-12-13
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3048
27 czerwca 2011, 12:34
oj niestety znam ten ból
schudnąć łatwo, utrzymać wagę - to jest wyzwanie!
mnie po diecie wróciło prawie 5 kilo (schudłam wcześniej 12), teraz bardzo bardzo powoli schodzę z tego dodatku, 3 kilo juz za mną!
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 437
27 czerwca 2011, 12:35
chcę być szczupła... marzę o wadze poniżej 60 kg... tak 59 by było moim spełnieniem marzeń... ehs... :(
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2055
27 czerwca 2011, 12:43
ja tez jestem na diecie MŻ i jem to co co wszyscy a czasem lubie zjesc lody lub kawalek pizzy nie chcialam sie katowac i nie mam zamiaru do tej pory a waga leci w dol wolno bo wolno ale leci kazdego tygodnia:)
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 437
27 czerwca 2011, 12:45
no wlaśnie bo taka dieta też mi odpowiada najbardziej.. musze się za siebie wziąść.. i to poważnie..
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 2055
27 czerwca 2011, 12:50
dokladnie:) tylko nie zacznij sie katowac jedz mniej ale to co wszyscy i wiecej sie ruszaj a waga bedzie spadac....czym wolniej tym lepiej a efektu jojo nie bedzie
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
27 czerwca 2011, 17:59
Jedyne wyjście aby w pełni się kontrolować to liczenie kalorii, później jest o wiele łatwiej na stabilizacji.
A jak nie, to dużo ćwiczyć, polecam Ci trening cardio.
27 czerwca 2011, 18:08
Znam ten ból doskonale, nowy rok zaczęłam z dietą 1200kcal i trzymałam się jej, szło mi całkiem nieźle, biegałam na bieżni i ważyłam 63kg. Teraz jest prawie 69 a mi jest ze sobą okropnie... Postanowiłam, ze od 1 lipca wracam na 1200 i ruch (rower, skakanka, twister i rozciąganie, może orbitrek jak mi brat naprawi ;)), niech się skończy sesja, we czwartek lub piątek wracam do domu i biorę się za siebie. Oby moja motywacja była przy mnie jak najdłużej bo "słomiany zapał i słaba silna wola" to moje drugie imię ;)
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 437
29 czerwca 2011, 14:49
no to mamy tak samo... rety no trzeba sie jakos zmobilizowac .... marze o tym zeby fajnei wygladac w bikini... na razie musze jednak zainwestowac w jakis fajny jednoczesciowy kostium... :(((