Temat: Odstający brzuch.

3 lata temu urodziłam dziecko CC. W ciąży przytylam 10 kg. Jak doszłam do siebie zaczęłam ćwiczyć i zrzuciłam to co teraz przytyłam czyli 5 kg. I teraz nie mogę się tego pozbyć 🤦🏼‍♀️ muszę coś zmienić. Albo więcej ćwiczyć albo coś z dieta. 

jeśli miałabym coś kombinować z dietą, to brzuszek jest w dużej mierze zasługą węgli, szczególnie prostych, ale ogólnie też i poszłabym w jakiś low carb albo nawet keto. Sama osobiście nie dałabym rady, bo nie miałabym co jeść (jednak jestem zbyt węglowodanowa), ale rzesza ludzi sobie bardzo chwali.

Co do ćwiczeń, to brzuszki niestety nie zniwelują brzucha. Wyrobisz i wzmocnisz mieśnie, ale nie spalisz tłuszczu miejscowo. Miesnie będą pod tłuszczem po prostu. Tu trzeba połączyć ćwiczenia i dietę, ale wszystko sprowadza się do chudnięcia ogólnie a nie miejscowo. 

Tzw. brzuszki nie ale wzmacnianie mięśni głębokich brzucha może naprawdę w świetny sposób poprawić jego wygląd. Tłuszczu nie spali ale wzmocni na tyle, że nie cały będzie się tak wylewał. Naprawdę warto ćwiczyć mięśnie brzucha.

moze badanie ginekologiczne usg pod katem miesniakow macicy.

...mi się wydaje że chyba na prawdę jem za dużo węgli. Nie umiem skomponować odpowiedniej diety 🤦🏼‍♀️ chyba taki mój los 😂

zaobserwowalam dziewczynę na ig. Ona tam dodaje różne przepisy. Obiady śniadania. Zaczęłam się wzorować. Ale ona chyba bardziej ma dietę na masę. Przykładowy obiad na zdjęciu. Ja nie jestem w stanie zjeść takiej porcji. A żekomo normalni ludzie tyle jedzą 🙈

Brzuszek nie jest żadną zasługą węgli, tylko rozłożenia tłuszczu na ciele. Ależ bzdury. Oficjalne wytyczne na przykład Deutsche Gesellschaft für Ernährung, które odpowiadają WHO, mówią o 50 procentach energii pochodzącej z węglowodanów. Równiez w przypadku cukrzycy.

Aczkolwiek pomimo tego, że jesteś szczupła, jest otyłość brzuszna i ona jest niebezpieczna. Nie bierze się z powietrza. Polecam na sam początek zrobić insulinę na czczo i krzywą cukrową. 

Widzę, że co któryś wpis są tutaj prorokowane niezłe armagedony zdrowotne.... No cóż. Daleka jestem od stwierdzenia, że nie warto w sprawę angażować lekarza, ale chciałam pocieszyć Autorkę, że może ma tak, jak ja ;)

Mam identyczny brzuch od zawsze. Nawet przy niskiej wadze zawsze towarzyszyło mi to odstające od rzeczywistości coś. Oczywiście im więcej na liczniku tym bardziej groteskowo to wygląda przy zgrabnych nogach. Cała tkanka tłuszczowa z nadwagi gromadzi mi się pod biustem po biodra. Mały biust, płaskodupie , wałki na plecach i ten brzuch... W związku ze skomplikowaną sytuacją zdrowotną przez ostatnie pół roku przeszłam szereg różnych badań, które wykluczają wymienione przez Was przypadłości. 

To teraz przejdę do tej pocieszającej części. W związku z tym, że ciągle nie wiadomo co mi jest dostałam zalecenie przejścia na dietę przeciwzapalną przy absolutnym zakazie chudnięcia. Oznacza to tyle tyle, że wywaliłam pszenicę i cukier. Węgle jem z kasz i warzyw (w każdym posiłku). Utrzymuję wagę (na poziomie nadwagi, ale tak na razie ma być) i ten brzuch wygląda zauważalnie inaczej! Także jak to ktoś tutaj ujął, że takie brzuchy są pszeniczne to bzdura, czy tam mit, to cóż, jestem żywym dowodem na to, że jest w w tym ziarno prawdy.

Jesteś jabłkiem. Ja mam podobnie tylko, że wszystko idzie w tyłek i w uda-gruszka. Na górze noszę S/M, dół na L