Temat: Boje się wagi/ przytycie

Również unikam wagi jak ognia  bo nie chcę czuć się nieszczęśliwa... co prawda to nic nie zmienia bo od tego ani kg nie ubędzie ani nie przybędzie. Po moim ostatnim ważeniu po prostu trafiłam tutaj i od dziś podjęłam próbę zmienienia czegoś 😊

Też czasem mam opory przed ważeniem, szczególnie po jakimś większym obżarstwie, ale trzeba to wziąć na klatę i tyle ;) Odwlekając w czasie z tyłu głowy zawsze będzie miała przeświadczenie, że pewnie tragedii nie ma i nie jest tak źle, przez co będziesz odwlekała w czasie wzięcie się za siebie i pewnie jeszcze kilka kg wpadnie. A w końcu i tak na tej wadze staniesz. Także bierz tyłek w troki i jutro rano stawaj na wadze. Co ma być to będzie. Jeśli przytyłaś, to przytyłaś i czy staniesz na wadze czy nie, to tego faktu nie zmieni. A lepiej wiedzieć (zobaczyć naocznie), dostać kubeł zimnej wody na łeb i brać się do roboty :)

Tylko, ze ja od dobrych paru lat nie miałam takich problemów z waga. Zawsze byłam trochę większa jednak zawsze szczupła. Miałam po prostu kobiece kształty, a teraz czuje ze przez te pare miesięcy zmieniłam się ze szczupłego człowieka w otyła osobę. Nie wiem co się mogło stać bo nie zmieniłam nawyków żywieniowych. Miał ktoś kiedyś taki problem? O ile boje się zważyć to sprawdziłam wymiary:

W biodrach było Ok 97cm jest 105 

W talii było 65cm jest 70cm 

Rece zawsze miałam chude jak patyki a teraz ramiona się zrobiły aż takie okrągłe, ze wszystkich spodni wylewa mi się brzuch. Proszę o wsparcie. Może jakieś wspólne ważenie i dodanie sobie otuchy? 🥲🥲🥲

A ile masz wzrostu?

165cm ale od zawsze wazę dość sporo a wyglądam szczupło przy wadze 58-63kg, teraz czuje ze mam ich naprawdę sporo 😱😱😱 bo zle się czuje, nie mieszczę się w ciuchy, i otoczenie widzi zmianę. Jestem ciekawa ile kg wpadło w tak krótkim okresie i jaki jest tego powód. 

U mnie takie szybkie przybieranie na wadze wystąpiło 2 razy w życiu. Raz mi zdiagnozowano insulinooporność i jak zaczęłam stosowć dietę uboższą w węgle proste i leki, to się waga unormowała. Ale wtedy też nie miałam takiego mocnego przybierania, tylko raczej problem ze schudnięciem. Ze 2 lata temu przytyłam 10 kg nie wiadomo skąd (ta sama dieta, ta sama aktywność - nic się nie zmieniło). Ale miałam inne objawy jak wypadanie włosów, zerowa koncentracja, wqurw od rana na cały świat i niechęć do czegokolwiek. Okazało się, że tarczyca siada. Hashimoto i niedoczynność. Leczę się, jest lepiej. Nie przybieram na wadze z powietrza, ale nadal mam problemy żeby waga spadła. Natomiast no naważniejsze, że nie ma tego przybierania znikąd. Może warto zrobić badania w tym kierunku? dodam, że moja waga też była taka 58-63 bez większego spinania się. Teraz jest niecałe 70 i muszę ostro walczyć, żeby coś zleciało. Utrzymać w miarę łatwo - nie idzie w górę. Ale nie wiem co by było bez diagnozy i leczenia. Może już byłoby 80+

Nie musisz się ważyć, bo ona nie zawsze odzwierciedla stan faktyczny (przy tym samym wzroście jedna dziewczyna ważąca 65kg może mieć nadwagę a druga być umiesniona). Mierzenie obwodów i obserwacja własnego ciała jest bardziej miarodajna. 

Z wiekiem metabolizm zwalnia, więc trzeba zmieniać nawyki żywieniowe i dostosowywać aktywność fizyczną. Zacznij zwracać uwagę na to co jesz, odstaw śmieciowe jedzenie i Słodycze, ruszaj się więcej i powinnaś zacząć chudnąć. Jeśli mimo wszystko jesteś zaniepokojona zrob sobie podstawowe badania, przede wszystkim glikemie i hormony tarczycy.

Hmmm ciekawe. Biorę euthyrox bo mam lekka niedoczynoosc po ciąży ale nie miałam nigdy objawów takich jak tycie itp. Może faktycznie jakieś problemy z cukrem bo miałam ostatnio tak ze zrobiło mi się strasznie słabo, czarno przed oczami, nogi z waty. Szybko zjadłam kawałek czekolady i mi przeszło. Jakie badania powinnam wykonać? dodam jeszcze ze mam taka budowę ciała ze miałam ładny płaski brzuch i szczupłe rece, a jeśli trochę przybralam to w nogach i biodrach. Teraz mam wrażenie ze strasznie mi wywaliło brzuch, rece No i o biodrach to nie wspomnę, zawsze były duże 🙈🙈🙈 okej jeśli chodzi o to ważenie to jestem w stanie zrobić to nawet dzisiaj tylko proszę bądźcie tu ze mną i dodajcie otuchy. Wiem, ze to błachostka, ale na sama myśl aż mnie ściska w żołądku :( 

mam 165cm. Znalazłam mój komentarz z wymiarami dokładnie z przed roku i było tak: 

Waga 63kg

Biust 90cm

Talia 66cm

Biodra 100cm 

Udo 57cm

Jak wrócę do domu to odważę się i zważe się :) i dodam aktualne wymiary bo aż jestem i ciekawa i przerażona o ile mnie więcej.