Temat: Dlaczego waga stoi w miejscu ?

Hejka

Jestem nastolatką. Odchudzam się od stycznia. Schudłam już 17kg. Niestety moja waga od jakiś 3 tygodni stoi w miejscu. Nie jestem na żadnej diecie. Jem mało. Staram się nie jeść jakiś słodyczy, cukru, słonych przekąsek, pieczywa sosów i fastfoodów. Jeśli coś takiego zjem to staram się to wszystko spalić żeby nie przytyć. Ćwiczę codziennie z filmikami z YT. Może ktoś z was też tak miał ? Z góry dziękuję za rady :)

"Mało" to znaczy ile? Dużo informacji jest tu istotnych: aktualna kaloryczność posiłków, ilość wysiłku fizycznego, twój wzrost, waga, wiek

Jest całkiem możliwe, że jesz zwyczajnie ZBYT mało.

Pasek wagi

Blue_Fairy napisał(a):

"Mało" to znaczy ile? Dużo informacji jest tu istotnych: aktualna kaloryczność posiłków, ilość wysiłku fizycznego, twój wzrost, waga, wiek. 

Jest całkiem możliwe, że jesz zwyczajnie ZBYT mało.

Nie liczę kcal. Ćwiczę codziennie po ok.50min. No chyba, że zjem coś niezdrowego to w tedy 30min więcej.  Wieku nie podam. Mój wzrost to 162, a waga 54kg.

dzisiaj np zjadłam: Porcja zupy jarzynowej.2 duże ziemniaki, średni kotlet drobiowy i 4 ogórki kiszone.  Na kolację zjadłam sałatkę z 4 parówek, sałaty, 6 rzodkiewek, połowy pomidora

masz dobrą wagę do wzrostu to organizm nie chce chudnać. Albo po prostu po schudnieciu 17 kg musi chwilę się przystosować. Zastoje wagi są normalne po pewnym czasie dietowania i w końcu mijają

Pasek wagi

No to nic dziwnego, że nie chudniesz - masz wagę w normie, do tego jesz zbyt mało w stosunku do podejmowanego wysiłku fizycznego.

Pasek wagi

Dlatego, że jest idealna i do tego jeszcze rozsądna :) Poza tym odchudzanie się u nastolatki w takim tempie i jeszcze jak czytamy sposobem "jem mało" no.. nie skomentuję, brzydko to pachnie.

Pasek wagi

Bo się organizm broni przed dążeniem właścicielki do niedowagi? Masz prawidłową wagę, na dodatek katujesz się codziennie treningami(a kiedy szanowna pani daje organizmowi czas na regenerację?)- karanie się treningami za zjedzenie czegoś to prosta droga do zaburzeń żywieniowych-poza tym 17kg to bardzo duża redukcja i stres dla organizmu-w połączeniu z brakiem regeneracji może dać taki efekt. Redukcje kiedyś należy skończyć i zacząć jeść zdrowo na poziomie cpm....Bardzo źle, że nie masz żadnej sensownej diety- bo to oznacza, że po prostu się głodzisz bez dbałości o zbilansowanie tych posiłków-ten przykładowy dzień który podałaś pomijając, że 2 posiłki u rozwijającej się nastolatki, to o wiele za mało, to już tylko na oko widać w nich niedobory zdrowych tłuszczy i wcale niekoniecznie dosyć białka...Parówki- jako część zdrowego posiłku? hm.....lepiej było tam wkroić pół kostki sera białego i gotowane jajka.To, że liczysz rzodkiewki i pomidora na połówki to też pokazuje bardzo niezdrowy stosunek do jedzenia..

mozesz jeszcze rosnac

Odchudzanie do niedowagi to rozwalanie hormonow. Oczywiscie, w wieku nastu lat zdrowie nie jest zadnym argumentem. 

Rozwalone hormony, wywolywanie miesiaczki(jak zaniknie po odchudzaniu), to bujanie sie z kilogramami cale zycie. 

Przeliczenie wszystkiego na kalorie, zjadlam tyle, to godzine dłużej cwiczen aby to spalic to wpedzanie sie w paranoje.

Wlasnie odchudzanie to nie matematyka. Mozna sobie rozregulowac organizm i tyc na minimalnej podazy kalorii.

Dlatego nie odchudzaj sie, jedz zdrowo, ruszaj sie, nie swiruj. A jak przegniesz, to latami bedziesz miec duze wahania wagi. 

Poczytaj w ksiazce od biologii o hormonach. Moj ulubiony temat w liceum:) temat na cale zycie, który ulatwie zrozumienie pewnych zachowan i mechanizmow.

może pora na pierwsza wizyte u ginekologa aby lekarz przemowil Ci do rozumu, ze odchudzanie i obciecie tluszczy(sa zdrowe tluszcze np.oliwa), to droga do problemow. 

A jak uwazasz, ze za wczesnie na ginekologa, to i za wcześnie na odchudzanie. 

Blue_Fairy napisał(a):

No to nic dziwnego, że nie chudniesz - masz wagę w normie, do tego jesz zbyt mało w stosunku do podejmowanego wysiłku fizycznego.

Waga to tylko cyferki. Dla mnie liczy się odbicie w lustrze

przymusowa napisał(a):

Dlatego, że jest idealna i do tego jeszcze rozsądna :) Poza tym odchudzanie się u nastolatki w takim tempie i jeszcze jak czytamy sposobem "jem mało" no.. nie skomentuję, brzydko to pachnie.

Waga to tylko cyferki. Dla mnie ważne jest odbicie w lustrze.Chciałam schudnąć odżywiając się zdrowo, ale rodzice się nie zgodzili, więc jem normalnie tylko mniej. W sumie o wiele mniej, bo jem dużo tuczącego i niezdrowego jedzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.