- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 października 2020, 05:31
Czasami zdarza mi się przeglądac to forum i trochę szacunek dla ludzi jak i śmiech.
Czemu w tym dziale ,,porażki'' większość dziewczyn/kobiet wypisuje bzdety Nie mam czasu na cwiczenia, nie schudne nigdy....Takie użalanie sie nad sobą.. Jest tyle ludzi co ma czwórke dzieci prace dom a znajdują nawet i tą godzinke by pobiegać czy coś a tutaj osoby piszą Aaaa chce schudnac ale nie chce mi sie cwiczyc nie lubie cwiczyc nie lubie biegac ale chodze na spacerki.... No sory jak coś ktoś chce to poświęca się i taka rada nikt z forum wam nie pomoże bo jedyne kto może pomóc nam to tylko my liczą się chęci jeśli wmawiasz sobie że chcesz schudnąć a nic w tym kierunku prawie nie robisz to nie schudniesz nikt za ciebie tego nie zrobi..
Co do kobiet które sugerują się wagą bo w którymś poście wyczytałem od jakiejś Pani..... Nic nie chudnę ale cm mi lecą w dół a waga stoi pomozcie czy coś ten teges .... Czemu dużo osób wlasnie zyje teorią ze waga to wykaz wyglądu OTÓŻ liczą się tylko cm możesz ważyc tyle samo albo 1-2 kg mniej a cm mogą poleciec tyle ze ohoho Nie dajcie się zwariować...
Albo jakies diety 1000kcal albo mniej a potem użalacie się efekt jojo.... Taka rada od samych głodówek nie ma efektu jojo jak się normalnie wraca...
Jak to wygląda? Większość osób po takich ,,dietach'' jesli tak to moge nazwac rzuca się na jedzenie nie zwracając uwagi na kcal i je 2000 3000 a to duzy skok np z 1000...
Jeśli ludzie z 300kg potrafią schudnąć po 200kg ( wiadomo skóra zostaje) To czemu wy macie wymówki ze 5-10-15-20 kg nie mozece schudnąć..
Albo gadanie mam TARCZYCE HASIMOTO i nie schudne nigdy ale te osoby nic z tym nawet nie robią tylko wymowka a mam to to nie schudne...
Tez mam hasimoto gdzie powinienem byc otyły teoretycznie
Zdjęcie niżej mając jakies 8% tkanki tluszczowej poswiecajac czas na cwiczenia ( nie jest to proba pochwalenia gnebienia kogos) lecz wezcie sie za siebie zamiast siedziec po pare godzin na forum placzac mogibyscie ludzie ruszyc sie a nie narzekac tylko na siebie.
I NIE KATUJCIE SIE ,,DIETAMI'' nie ma czegos takiego to jest tryb odzywiania dla osób które lubią slodkie nie musicie rezygnowac tylko wliczajcie w bilans checie zjesc czipsy czekolade nie jecie obiadu wszystko sie normuje wiadomo bialko/weglowodany/tluszcze lecz jesli macie ujemny bilans 300-400 kcal i tak chudniecie wykaz prosty -1 chudniesz +1 tyjesz Pozdrawiam i zachecam w koncu do dzialan
2 października 2020, 08:43
opowiedział to facet, którego zapewne jedynym zajęciem w ciagu dnia jest praca a potem fajrancik :P (jesli nie to sorry, ale patrząc na przekrój społeczeństwa to zapewne w 99,9% mam rację). Najwięcej do powiedzenia na temat kobiecego czasu mają panowie, którzy po pracy przychodzą do domu, rozsiadają się i koniec. Ewentualnie z braku innych zajęć idą na siłownię i się później mądrzą że co za problem wygospodarować czas - oni pracują a jeszcze i tak ćwiczą. Większość kobiet przychodzi z pracy i zajmuje się drugą pracą. Zakupy, obiad, sprzątanie, pranie, prasowanie, pomoc dzieciakom przy lekcjach, naszykowanie ich na jutro, godzina 21.30 padniecie na ryj, dobranoc. Nie każda! Ok. Ale bądźmy realistami. Poza tym ja oficjalnie mogę się przyznać, że czas bym znalazła, ale nienawidzę cwiczyć, przez całe moje 37 letnie życie próbowałam różnych form ćwiczeń i po prostu tego nienawidzę. Nie mam zamiaru się zmuszać. Odchudzam się dietą z większym lub mniejszym sukcesem, czasem noga się powinie, trudno i od nowa. Ale nie mam zamiaru katować się ćwiczeniami, których nie cierpię. Zmuszając się robię to zawsze na odpierdziel - więc jaki sens? - efekty wtedy marne a jeszcze czas zmarnowałam. Kortyzol skacze mi pewnie wtedy pod gwizdek :P Tak, chciałabym być laska, ale jest jak jest. Nie narzekam. Wiem, że jakby się spiąć z ćwiczeniami, to pewnie było by szybciej/lepiej, ale mam to w dpie :D Otyłości nie mam, po prostu nie jestem filigranowa i zgrabna tak jakbym chciała. Choć jak ważyłam 10 kg mniej i wtedy byłam laska, to myślałam o sobie dokładnie to samo, więc jak widać nie zawsze da nam szczęście i radość, to co sobie myślimy przed dietą ;) Daj żyć człowieku i nie pakuj się w życie innych z butami i nie oceniaj ich przez swój pryzmat. Lubisz ćwiczyć, masz czas - świetnie! Chwała Ci za to.
Edytowany przez Karolka_83 2 października 2020, 08:46
2 października 2020, 08:48
gdybyś nie był trollem to bym Ci odpowiedziała.
Ament.
2 października 2020, 09:15
to takie motywowanie w stylu Lewandowskiej- bezmyślne. Nie masz pojęcia o tym jak żyją inni ludzie, ja mam w sobie ogromną motywację, ale jestem w domu z małym dzieckiem które ma 8 miesięcy i nie ma drzemek w ciagu dnia, jak sie 10min soba zajmie jak teraz to jest sukces. Owszem czasem ćwiczę te 30min jak mąż jest już w domu, ale są dni że jestem tak zmęczona lataniem za mała że te 30min to po prostu jem spokojnie kolację czy odpoczywam.. żyj moim życiem i wtedy napisz że się da. Zapewne sam masz 4 dzieci i wiesz jak łatwo o ten czas mając duża rodzinę.. ja przy takiej liczbie dzieci to jakbym miała wolny czas to wolałabym odpocząć niż jeszcze biegać.. toz to się zajechac można.
2 października 2020, 09:33
Czasami zdarza mi się przeglądac to forum i trochę szacunek dla ludzi jak i śmiech.
Czemu w tym dziale ,,porażki'' większość dziewczyn/kobiet wypisuje bzdety Nie mam czasu na cwiczenia, nie schudne nigdy....Takie użalanie sie nad sobą.. Jest tyle ludzi co ma czwórke dzieci prace dom a znajdują nawet i tą godzinke by pobiegać czy coś a tutaj osoby piszą Aaaa chce schudnac ale nie chce mi sie cwiczyc nie lubie cwiczyc nie lubie biegac ale chodze na spacerki.... No sory jak coś ktoś chce to poświęca się i taka rada nikt z forum wam nie pomoże bo jedyne kto może pomóc nam to tylko my liczą się chęci jeśli wmawiasz sobie że chcesz schudnąć a nic w tym kierunku prawie nie robisz to nie schudniesz nikt za ciebie tego nie zrobi..
Co do kobiet które sugerują się wagą bo w którymś poście wyczytałem od jakiejś Pani..... Nic nie chudnę ale cm mi lecą w dół a waga stoi pomozcie czy coś ten teges .... Czemu dużo osób wlasnie zyje teorią ze waga to wykaz wyglądu OTÓŻ liczą się tylko cm możesz ważyc tyle samo albo 1-2 kg mniej a cm mogą poleciec tyle ze ohoho Nie dajcie się zwariować...
Albo jakies diety 1000kcal albo mniej a potem użalacie się efekt jojo.... Taka rada od samych głodówek nie ma efektu jojo jak się normalnie wraca...
Jak to wygląda? Większość osób po takich ,,dietach'' jesli tak to moge nazwac rzuca się na jedzenie nie zwracając uwagi na kcal i je 2000 3000 a to duzy skok np z 1000...
Jeśli ludzie z 300kg potrafią schudnąć po 200kg ( wiadomo skóra zostaje) To czemu wy macie wymówki ze 5-10-15-20 kg nie mozece schudnąć..
Albo gadanie mam TARCZYCE HASIMOTO i nie schudne nigdy ale te osoby nic z tym nawet nie robią tylko wymowka a mam to to nie schudne...
Tez mam hasimoto gdzie powinienem byc otyły teoretycznie
Zdjęcie niżej mając jakies 8% tkanki tluszczowej poswiecajac czas na cwiczenia ( nie jest to proba pochwalenia gnebienia kogos) lecz wezcie sie za siebie zamiast siedziec po pare godzin na forum placzac mogibyscie ludzie ruszyc sie a nie narzekac tylko na siebie.
I NIE KATUJCIE SIE ,,DIETAMI'' nie ma czegos takiego to jest tryb odzywiania dla osób które lubią slodkie nie musicie rezygnowac tylko wliczajcie w bilans checie zjesc czipsy czekolade nie jecie obiadu wszystko sie normuje wiadomo bialko/weglowodany/tluszcze lecz jesli macie ujemny bilans 300-400 kcal i tak chudniecie wykaz prosty -1 chudniesz +1 tyjesz Pozdrawiam i zachecam w koncu do dzialan
Cześć, wiesz co, zgadzam się z Tobą i nie zgadzam jednocześnie. Owszem, jeśli ktoś jojczy, że ojej nic mi się nie udaje, ale nic nie zmienia, to poważnie nie ma sensu. Ale co do chorób tarczycy, niestety sama się zmagam, jestem pod opieką endokrynologa, trzymam dietę, dużo ćwiczę i wiesz co - nie chudnę.
2 października 2020, 09:34
Czasami zdarza mi się przeglądac to forum i trochę szacunek dla ludzi jak i śmiech.
Czemu w tym dziale ,,porażki'' większość dziewczyn/kobiet wypisuje bzdety Nie mam czasu na cwiczenia, nie schudne nigdy....Takie użalanie sie nad sobą.. Jest tyle ludzi co ma czwórke dzieci prace dom a znajdują nawet i tą godzinke by pobiegać czy coś a tutaj osoby piszą Aaaa chce schudnac ale nie chce mi sie cwiczyc nie lubie cwiczyc nie lubie biegac ale chodze na spacerki.... No sory jak coś ktoś chce to poświęca się i taka rada nikt z forum wam nie pomoże bo jedyne kto może pomóc nam to tylko my liczą się chęci jeśli wmawiasz sobie że chcesz schudnąć a nic w tym kierunku prawie nie robisz to nie schudniesz nikt za ciebie tego nie zrobi..
Co do kobiet które sugerują się wagą bo w którymś poście wyczytałem od jakiejś Pani..... Nic nie chudnę ale cm mi lecą w dół a waga stoi pomozcie czy coś ten teges .... Czemu dużo osób wlasnie zyje teorią ze waga to wykaz wyglądu OTÓŻ liczą się tylko cm możesz ważyc tyle samo albo 1-2 kg mniej a cm mogą poleciec tyle ze ohoho Nie dajcie się zwariować...
Albo jakies diety 1000kcal albo mniej a potem użalacie się efekt jojo.... Taka rada od samych głodówek nie ma efektu jojo jak się normalnie wraca...
Jak to wygląda? Większość osób po takich ,,dietach'' jesli tak to moge nazwac rzuca się na jedzenie nie zwracając uwagi na kcal i je 2000 3000 a to duzy skok np z 1000...
Jeśli ludzie z 300kg potrafią schudnąć po 200kg ( wiadomo skóra zostaje) To czemu wy macie wymówki ze 5-10-15-20 kg nie mozece schudnąć..
Albo gadanie mam TARCZYCE HASIMOTO i nie schudne nigdy ale te osoby nic z tym nawet nie robią tylko wymowka a mam to to nie schudne...
Tez mam hasimoto gdzie powinienem byc otyły teoretycznie
Zdjęcie niżej mając jakies 8% tkanki tluszczowej poswiecajac czas na cwiczenia ( nie jest to proba pochwalenia gnebienia kogos) lecz wezcie sie za siebie zamiast siedziec po pare godzin na forum placzac mogibyscie ludzie ruszyc sie a nie narzekac tylko na siebie.
I NIE KATUJCIE SIE ,,DIETAMI'' nie ma czegos takiego to jest tryb odzywiania dla osób które lubią slodkie nie musicie rezygnowac tylko wliczajcie w bilans checie zjesc czipsy czekolade nie jecie obiadu wszystko sie normuje wiadomo bialko/weglowodany/tluszcze lecz jesli macie ujemny bilans 300-400 kcal i tak chudniecie wykaz prosty -1 chudniesz +1 tyjesz Pozdrawiam i zachecam w koncu do dzialan
Cześć, wiesz co, zgadzam się z Tobą i nie zgadzam jednocześnie. Owszem, jeśli ktoś jojczy, że ojej nic mi się nie udaje, ale nic nie zmienia, to poważnie nie ma sensu. Ale co do chorób tarczycy, niestety sama się zmagam, jestem pod opieką endokrynologa, trzymam dietę, dużo ćwiczę i wiesz co - nie chudnę.
2 października 2020, 10:38
Troche się zgadzam bo jest masa osób które potrafią tylko narzekać i nic że sobą nie robić. Jednak z chorobą tarczycy nie zgadzam się że każdy schudnie tylko z większym wysiłkiem. Znam dziewczynę której waga dopiero po leczeniu spadła a naprawdę ciężko pracowała i efektów nie było. To że jednej się uda to nie znaczy że każdej się uda bo każdy organizm jest inny i inaczej reaguje. Do tego ty wcale nie wyglądasz zdrowo. Może wstaw inne zdjęcie bo na tym niestety mimo tego że masz mięśnie wyglądasz na wychudzonego.