- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 grudnia 2019, 17:24
Moja psychika nie wytrzymała już głodówek i morderczych treningów, po 3 latach stwierdziłam walić to, nie mam siły już walczyć z napadami. Od czterech dni jem tylko to na co mam ochotę, pierwszy raz od trzech lat nie poszłam na trening, leżę, śpię i jem, a dobitniej mówiąc opycham się, już tego w siebie nie mieszczę ale jem dalej, dziś już 5 tostów, pudło pierników, paczka merci,paczka raffaello, paczka krówek, paczka parówek, trzy oscypki, pewnie coś jeazcZe ale już nie pamietam, jadę na lekach nasennych a kiedy się budzę to jem i tak w kółko od czterech dni, nie mam już siły inaczej, nie mam siły walczyć z tym żeby się nie objeść, ten rok totalnie mnie wykończył. W tym tygodniu +6kg na wadze, dwa dni temu zjadłam nawet jakieś ciastka ze śmietnika na przystanku, wstydzę się, jestem totalnym zerem, sięgnęłam wtedy dna i nie potrafię przestać myśleć o sobie w najgorszych kategoriach, mam teraz wstrętne ciało a było piękne ale nie potrafię przestać, nie mam już siły na diety i wieczne ograniczenia, dziś się pocięłam, żadne terapie nie pomagają, nawet nie wiem gdzie szukać pomocy, straciłam jakakolwiek nadzieje
sory musiałam się wygadać
Edytowany przez ikonka2018 18 grudnia 2019, 17:26
19 grudnia 2019, 16:03
A jak to się zaczęło? Od diety i zwykłej chęci schudnięcia, czy od traumy?jaki ośrodek masz na myśli? leczenia zaburzeń odżywiania/depresji? kwestia tez tego ze lekarze jedyne co robią to przepisują leki, a nawet tak naprawdę nie zapytają w czym jest problem, nie próbują tez zdiagnozować ani nicPowinnas poszukać sobie jakiegoś ośrodka. Skoro psychiatra i psycholog nie da w stanie Ci pomóc, to obce kobiety na forum o odchudzaniu też nie. Ty nie musisz się wygadać tylko leczyć.
wydaje mi się ze chęć schudnięcia, bo nie pamietam żeby coś innego to zapoczątkowalo, głównie chyba brak akceptacji siebie- najpierw była dieta, ewentualnie potem traumy które pojawiły się już w czasie jej trwania (smierć dziadka, ciężka choroba mamy) które może to wszystko spotęgowały