Temat: Dieta 1600kcal

znowu ja :D  Widzę na Vitalii kolejna „większa” ( chodzi mi o duża nadwagę )osobę, która chudnie na diecie 1600kcal. Skoro chudną to znaczy, ze dieta im odpowiada. Dzisiaj zrobiłam eksperyment, bo bardzo chce schudnąć i im szybciej tym lepiej. Wg fitatu w 8 miesięcy jestem w stanie schudnąć 30kg na takiej kaloryczności. Problem w tym, ze cały dzień byłam głodna, nerwowa, przewrażliwiona na swoim punkcie i innych osób, siadła mi psychika, nic nie chciało mi sie robić, nie miałam za wiele sił przez ten jeden dzień. Czułam ze zmarnowałam cały dzień przez zle samopoczucie takie jak wyżej opisane.  Nie wiem jak niektore osoby wytrzymują na tej diecie ?? Dla mojego organizmu to jest Głodówka i katorga. Co o tym myślicie? Oczywiscie zamierzam jesc więcej i muszę do tego ćwiczyc, żeby chudnąc POWOLI. Moje ciało znosi tylko 2000kcal, wtedy czuje sie NORMALNIE. Czy ktoś tak miał z ta dieta? 

Im więcej wazysz to powinnaś jeść więcej. I stopniowo kiedy waga się zatrzyma 100kcl obcinać. Ja jem 1600kcl przy 65kg i 158cm i jestem nazarta wręcz. Jak zaczynałam się odchudzać jadłam 1900kcl i waga również leciała jak szalona. Zwiększ sobie sama kcl w ustawieniach i zapisuj wagę.

Pasek wagi

Ja tyje na 2000. 1700 max żebym chudła. A jak są warzywa i owoce to nie jestem głodna.

zalezy jaka waga wyjsciowa, jak wyzsza to i kcal wiecej trzeba. Tez nie wytrzymalabym na 1600, a przy 2000 chudne

Z90na60 napisał(a):

zalezy jaka waga wyjsciowa, jak wyzsza to i kcal wiecej trzeba. Tez nie wytrzymalabym na 1600, a przy 2000 chudne

Dzisiaj stanęłam na wagę i widzę ze mam wzrost a jadłam 2000kcal przez większość tygodnia, ćwiczysz coś? 

Naprawdę nie ma nic pośrodku? tylko albo 1600 i głodna albo 2000 i tyjesz? No nie oszukujmy się, że dając organizmowi deficyt nie będziemy trochę odczuwać głodu...to bajki. Nie chodzi o to, żeby chodzić wiecznie głodnym-ale jak się będzie cały czas w strefie komfortu to nie bardzo wierzę, że to jest deficyt. Po posiłku najczęściej nie jestem głodna, ale już przed kolejnym często bardzo... Zacznij ćwiczyć, skoro upierasz się przy 2tys kcal choć nie chudniesz na nich a tyjesz.

AvaLane108 napisał(a):

Dzisiaj stanęłam na wagę i widzę ze mam wzrost a jadłam 2000kcal przez większość tygodnia, ćwiczysz coś? 
Co to znaczy większość tygodnia? Ile masz cpm? ile przez tą resztę tygodnia dołożyłaś kcal powyżej 2000? Bo jeśli nie ćwiczysz i mało się ruszasz to możesz mieć bardzo małe widełki między cpm i ppm/ w tym momencie może się okazać że wystarczyło że 2 dni sobie pofolgowałaś i już pięknie nadrobiłaś nadwyżkę kalorii wystarczającą do tego żeby nie tylko nie schudnąć, ale wręcz przytyć..

Liandra napisał(a):

AvaLane108 napisał(a):

Dzisiaj stanęłam na wagę i widzę ze mam wzrost a jadłam 2000kcal przez większość tygodnia, ćwiczysz coś? 
Co to znaczy większość tygodnia? Ile masz cpm? ile przez tą resztę tygodnia dołożyłaś kcal powyżej 2000? Bo jeśli nie ćwiczysz i mało się ruszasz to możesz mieć bardzo małe widełki między cpm i ppm/ w tym momencie może się okazać że wystarczyło że 2 dni sobie pofolgowałaś i już pięknie nadrobiłaś nadwyżkę kalorii wystarczającą do tego żeby nie tylko nie schudnąć, ale wręcz przytyć..

Jeden dzień zjadłam 2700, a tak to cały tydzień 2000. Muszę włączyć ćwiczenia bo inaczej nic nie schudnę. Moje cpm to 2200 bez ćwiczen. Mam mało ruchu 

Liandra to ile mam jeść i ile ćwiczyć, żeby waga zaczęła spadać? Mogę spróbować 1800kcal lub 1900 plus ćwiczenia 3 razy w tygodniu np skalpel. Nie mam w ogóle kondycji. Moje PPM to 1650kcal. 

Dla mnie 1600 to trochę mało. Zależy też co jesz, bo można na tyłu kcal nie być glodnym, ale w deficycie często czuje się lekki niedosyt. Nie jedz zbyt dużo cukrów prostych bo będziesz momentalnie głodna. Także słodycze najlepiej odstawic. Jak Cię przyjdzie na nie ochota zjedz coś "normalnego" kanapkę np, ochota na slodkie przejdzie. Owoc najlepiej raz na dzien, za dużo to niezbyt dobrze. Stawiaj na warzywa, ale nie unikaj mięsa, ryb i nabiału jeśli Ci nie szkodzi, ma to więcej kcal, ale długo jest się sytym. Dobrze jest ograniczyć pieczywo, ale jeśli nie umiesz się oprzeć najlepiej pełnoziarniste z niższym IG. Polecam kasze gryczane, jęczmienne pęczak, makaron razowy, ryż brązowy. Powodzenia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.