Temat: pomocy

Dziewczyny dużo razy już tutaj pisałam posty i pewnie pomyślicie ze jestem jakaś świrnięta ale naprawdę już nie mogę sobie poradzić ze sobą. Chyba mam ED ale pracuje nad tym żeby z tego wyjść (staram się ostatnio bardzo) 

Mam plan żywieniowy na którym chudłam wiec postanowiłam go ograniczać. Od sierpnia jadłam po 1800 kcal tak jak w planie, ale bardzo ograniczałam tłuszcze, potem pani dietetyk zwiększyła mi kalorie ale ja wiedziałam lepiej i zaczęłam jeść po 1000 dziennie przy 7 treningach w tygodniu. Wiadomo brak energii, depresja i takie tam. No i wiadomo pierwszy napad a potem kolejne. Coraz więcej ćwiczeń, plan na 2300kcal (ale tez usunęłam wszystkie tłuszcze i ograniczałam, niedużo, jadłam pewnie po jakieś 2000 no ale bez tych tłuszczy). Teraz już postanowiłam się za siebie wziąć i jeść jak w planie ale w zeszłym tygodniu miałam napad na jedzenie i dzisiaj znów na słodycze (zjadłam normalne 1 i 2 śniadanie pełnowartościowe a potem się zaczęło). Cztery rafaello, dwa kawałki pizzy, chyba z 5 kromek z masłem, jabłko, jakieś czekoladki i pierniczki. Nie mam już do siebie sił. Do rana już nic nie zjem bo bym pękła 

Trenuje 6 x w tygodniu coś jak crossfit fit (sztanga, wzmacnianie  ogolnorozwojowka). Po tych treningach często chodzę na bieżnie albo schody, ewentualnie interwały. 

Mam tez problemy z miesiączka bo nie mam jej już jakieś 2 lata wiec hormony szwankują.

Ważyłam najmniej 47kg przy 161 cm. Teraz już przybrałam do 52 mniej więcej ale jeśli tak dalej pójdzie to bardzo się zatuczę. 

Czy te napady się kiedyś skończą? Błagam pomóżcie 

PS już nie ograniczam tłuszczy 

(za) dużo ćwiczysz, za mało jesz - napady będą.

PopcornLady napisał(a):

(za) dużo ćwiczysz, za mało jesz - napady będą.

ale 2300kcal to nie jest za mało, zgodnie z zapotrzebowaniem

Przybrałaś masę mięśniową i dlatego waga podskoczyła do góry. To już normalka. Długo ćwiczę CrossFit/DynamoFit/DynamoGym/itd..[kiedyś pływałem 6lat] po 10latach mam ponad 25kg więcej to tylko masa mięśniowa. Nigdy nie miałem napadów a zawsze dużo jadłem i nigdy nie ograniczałem tłuszczu bo jestem mięsożerny. Chyba metabolizm szwankuje i brakuje ci witamin ale bez tłuszczu do takich ćwiczeń np. CrossFit to nie jest dobry pomysł. Jak nie lubisz potężne mięso to może być lekkie np. krewetki/łososie/sushi/kurczaczki itd.. To wszystko zależy jak długo ograniczyłaś tłuszcz.

Chcesz więcej Energii to trzeba jeść a jedzenie to energia.

Michagm napisał(a):

Przybrałaś masę mięśniową i dlatego waga podskoczyła do góry. To już normalka. Długo ćwiczę CrossFit/DynamoFit/DynamoGym/itd.. po 10latach mam ponad 25kg więcej to tylko masa mięśniowa. Nigdy nie miałem napadów a zawsze dużo jadłem i nigdy nie ograniczałem tłuszczu bo jestem mięsożerny. Chyba metabolizm szwankuje i brakuje ci witamin ale bez tłuszczu do takich ćwiczeń np. CrossFit to nie jest dobry pomysł. Jak nie lubisz potężne mięso to może być lekkie np. krewetki/łososie/sushi/kurczaczki itd..Chcesz więcej Energii to trzeba jeść a jedzenie to energia.

czyli to normalne ze mój orgazmem przy tego typu treningach wzbogaconych o bieganie i interwały domaga się energii czyli np cukru? i nie będzie się to jakoś bardzo odkładało w tkankę tłuszczowa jeśli raz na czas pozwolę sobie na jakieś takie odstępstwo? strasznie już panikuje bo nie wiem co się dzieje 

Cukier to węglowodany czyli Carbo. Cukier może być ptasie mleczko/princessa/marco polo/itd.. ale to już chemikalia [nie ważne]. Jak dużo biegać to cukier np. jedną łyżeczke Carbo do butelki 1L wody mineralnej.

A w domciu możesz zrobić herbatę z miodem :D i to zdrowy cukier. A pijesz mleko ??

Jeśli dużo biegać to stracić wagę ale ćwiczyć też CrossFit czyli mięśnie pracują inaczej rośnie masa mięśniowa. Jak chcesz mieć niską wagę to być musiała zrezygnować CrossFit.

Nie dziwia mnie napady jedzenia skoro wcinalas mnostwo węgli, tyle tu już było o tym, że szkoda sie powtarzać, a i ograniczyłabym nadużywania takich słów jak depresja, mialas spadki nastroju, a nie depresje, bo jadlas wegli dużo, mialas duzo skoków insulinowych, wiec po skoku nastepowal drastyczny spadek, stad obniżony nastroj, a nie depresja.

Nie tylko cukier to energia! Ty jestes uzalezniona od cukru, bo jadlas go zdecydowanie za dużo, dlatego organizm się domaga.

Magdzior1985 napisał(a):

Nie dziwia mnie napady jedzenia skoro wcinalas mnostwo węgli, tyle tu już było o tym, że szkoda sie powtarzać, a i ograniczyłabym nadużywania takich słów jak depresja, mialas spadki nastroju, a nie depresje, bo jadlas wegli dużo, mialas duzo skoków insulinowych, wiec po skoku nastepowal drastyczny spadek, stad obniżony nastroj, a nie depresja.Nie tylko cukier to energia! Ty jestes uzalezniona od cukru, bo jadlas go zdecydowanie za dużo, dlatego organizm się domaga.

leczę się u psychoterapeuty, mam zdoagnozowaną depresję więc wiem co mówię. nie mówiłabym ze ją mam gdyby tak nie było bo wiem jaki to poważny problem. 

plus nie jestem uzależniona od cukru, do ostatniego czasu rok w ustach nic słodkiego nie miałam. 

Magdzior1985 napisał(a):

Skrót.

Cukier jest wszędzie i cukier działa jak narkotyk. Cały świat jest uzależniony od cukru a nawet Coca-Cola/Pepsi mają cholernie dużo cukru. Co zrobić (donut) .

ikonka2018 napisał(a):

Magdzior1985 napisał(a):

Skrót.
leczę się u psychoterapeuty, mam zdoagnozowaną depresję więc wiem co mówię. nie mówiłabym ze ją mam gdyby tak nie było bo wiem jaki to poważny problem. plus nie jestem uzależniona od cukru, do ostatniego czasu rok w ustach nic słodkiego nie miałam. 

Jeśli to prawda no psychika też ma znaczenie i dlatego czujesz zmęczona. Niektóre tabletki psychotropowe/uspakajające potrafią osłabić organizm.

ikonka2018 napisał(a):

Magdzior1985 napisał(a):

Nie dziwia mnie napady jedzenia skoro wcinalas mnostwo węgli, tyle tu już było o tym, że szkoda sie powtarzać, a i ograniczyłabym nadużywania takich słów jak depresja, mialas spadki nastroju, a nie depresje, bo jadlas wegli dużo, mialas duzo skoków insulinowych, wiec po skoku nastepowal drastyczny spadek, stad obniżony nastroj, a nie depresja.Nie tylko cukier to energia! Ty jestes uzalezniona od cukru, bo jadlas go zdecydowanie za dużo, dlatego organizm się domaga.
leczę się u psychoterapeuty, mam zdoagnozowaną depresję więc wiem co mówię. nie mówiłabym ze ją mam gdyby tak nie było bo wiem jaki to poważny problem. plus nie jestem uzależniona od cukru, do ostatniego czasu rok w ustach nic słodkiego nie miałam. 

Skoro jadlas 2000 kcal przy drastycznym obcieciu tluszczy to co jadlas? Samo bialko? Glownie bialko i weglowodany, nie musisz jesc cukierkow, zeby serwować sobie skoki insuliny, wystarczy makaron, ryż, pieczywo, owoce w duzej ilosci (tutaj nie wiem, w jakiej ilosci jesz owoce) wszystko co ma wysokie IG. 

Waga to nie jedyny wyznacznik, jesteś szczulpa, nawet jesli waga Ci skoczyla. Dodatkowo cwiczysz siłowo, intensywnie, wzrost wagi nie musi wiązać sie ze wzrostem tluszczu, ale tkanki mięsniowej, zacznij się mierzyć, zrób pomiar procentowy składu ciała, może to Cie uspokoi. 

Kiedyś Chodakowska (fanka jej nie jestem) pokazala swoje zdjecie porownawcze, chyba 52 vs 56 kg, nie jestem pewna, i na tym 56 kg wygladala o wiele szczuplej. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.