- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 czerwca 2018, 20:49
Hej wszystkim
Co niedziela robię sobie wolne od diety. Na dwa dni waga rośnie a później spada. Od zeszłej niedzieli mam 1.5 kg wiecej i nie wiem czy organizm zbuntowal się i przytylam czy dalej trzymam wodę np. Przez upał?
Edytowany przez Letycja2018 8 czerwca 2018, 20:51
8 czerwca 2018, 20:58
Raz w tygodniu cheat meal jest ok, ale cały dzień to jednak trochę za dużo... A ogólnie to ciężko stwierdzić co jest przyczyną, nie wiemy ile i co jesz na co dzień, a ile w te niedziele.
8 czerwca 2018, 21:01
Będę zaczynać stabilizację. Byłam na diecie 1400 kcal. Po prostu chce jak normalny człowiek bez wyrzutów iść że znajomymi zjeść tam gdzie oni a nie brać jedzenia "w teczke". Taki obiad może ma około 1000 kcal,dochodzi coś słodkiego i reszta posiłków więc z 3000 się uzbiera
8 czerwca 2018, 21:01
2 dni cheatu co tydzień to moim zdaniem za dużo. Ale jak nie jesz po 4k dziennie to nie powinnaś tyć.
8 czerwca 2018, 21:14
stosuje od jakiegoś czasu day i efekty nadal były ale po ostatnim coś mnie trzyma i się tak zastanawiam czy to nie woda przez upał
8 czerwca 2018, 21:27
No może być woda... A może nie być woda... Nikt Ci nie jest w stanie na to odpowiedzieć. Jeśli dotychczas działało to trzymaj się tej metody i obserwuj. Albo w tą niedzielę odpuść cheat i jedz "dietowo".
8 czerwca 2018, 21:29
Pewnie od razu bym pomyślała że mnie zalalo tłuszczem ale widzę po sobie że mało korzystam z toalety gdzie wczesnjej musiałam latać co chwila
8 czerwca 2018, 21:47
Tak na logikę takie odpuszczenie w weekend jest ok gdy człowiek się nie odchudza, w tygodniu racjonalne odżywianie się, a w weekend jakieś wyjście ze znajomymi, drinki itp, po takim weekendzie kilo lub 2 na plusie ale w tyg wraca się do normalnego jedzenia i traci się tę weekendową nadwyżkę. Nic w tym złego, wiele osób tak robi. Tyle że jak ktoś sie odchudza to trochę bez sensu bo człowiek kręci się w kółko, co schudnie w tygodniu to odzyska w weekend i po tym weekendzie znowu tydzień żeby tracić tę nadwyżkę, i tak cały czas. Może po prostu mocno ogranicz tę weekendową rozpustę, przemęczysz sie te kilka miesięcy czy ile Ci tam zostało żeby osiągnąć docelową wagę, a póki co aby tylko cheat meal a nie cheat day jak już kilka osób tutaj wspomniało.