Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 64. 12.03-15.04

Aniloratka, podobno jest odwrotnie - im więcej węglowodanów tym więcej białka potrzeba (bo się marnuje przez dużą podaż węgli), ale nie jestem pewna jak to dokładnie działa. 

wlasnie dlatego nie rozumiem o co mi chodzi. polaczenie wegli i bialka jakos mi nie podchodzi.. chyba bede musiala sobie jakis podzielic posilki na inny stosunek makro. albo zrezygnowac z drobiu. 

To może jedz rano białkowo-tłuszczowe posiłki, a kolacje węglowodanowe :)

tak mysle, ze bede kombinowala w tym kierunku :)

Ziółka są super :D Morwa jest spoko, ale na low carbie trzeba trochę uważać, bo ona obniża cukier i niekiedy może dojść do hipoglikemii :) 

Kurde, ja mam teraz zwiększoną dawkę leku i mam jadłowstręt (to normalne przy tym leku) ukierunkowany na mięso i ryby i w ogóle białko... ciężko mi być na LC przez to  najchętniej bym same płatki z mlekiem chciała jeść i to jedyne na co mam ochotę 

Przyszłam się dziś wyżalić... Miała dziś wizytę u endo. Standardowo, zerknął w wyniki, przepisał receptę, "widzimy się za 5 miesięcy". Ja na to mówię, że chciałabym, żeby wypisał mi skierowanie na badania hormonów płciowych, bo dermatolog zasugerował ze względu na problemy z cerą, a że leczę się ednokrynologicznie, to żebym przy następnej wizycie poprosiła o skierowanie, co właśnie zrobiłam. To mnie wysłał do gina, żeby mi wypisał. Kurde, tylko właśnie do gina to ja się wybieram, bo tak czy inaczej już czas się przebadać, cytologię zrobić itd. Tylko ja sobie pomyślałam, że jak akurat mam endo, to poproszę o skierowanie, zrobię badania i do gina też pójdę już z wynikami, żeby zerknął. Bo do gina jednak pójdę prywatnie, więc nie widzę sensu bulić za wizytę dwa razy. Do tego wtedy będę musiała i za badania zapłacić. Ja wiem, że zdrowie najważniejsze, że powinnan i endokrynologa prywatnie odwiedzić, a nie ciągle się wkurzać, ale kurczę naprawdę mam od jakiegoś czasu sporo wydatków, a jeszcze więcej przede mną, więc co mogę, to chcę załatwić na NFZ. Zresztą cholera na coś te składki płacę. Tylko co z tego, skoro lekarz od hormonów odmawia mi wydania skierowania na badanie hormonów... Powinnam się uprzeć może i być bardziej stanowcza, ale jeszcze się dziś okres przyplątał, do tego miałam naprawdę ciężki dzień, włączając stłuczkę rano i już nie miałam siły... 

Wkurza mnie to, że lekarze odmawiają pacjentom podstawowych badań, w dodatku takich, które mogą być powiązane z dotychczas wykrytym schorzeniem. Przecież ja nie chciałam, żeby mi wypisywał skierowanie na rezonans czy EKG do jasnej ciasnej (przekleństwa zabronione ;) )! A ten dziad nawet nie zapytał, jakie mam podstawy do takiej prośby, jakie objawy itd., po prostu mnie zlał i niech ci ginekolog przepisze. A potem przyjdź z wynikami do mnie. 

No i teraz pytanie - czy lekarz pierwszego kontaktu może wypisać skierowanie na te badania hormonów płciowych? Tylko nie chodzi mi o to, czy zechce albo mnie spławi, ale czy faktycznie może, zgodnie z tymi kontraktami i zasadami NFZ - wiem, że część badań podstawowych zleca oczywiście rodzinny, ale jak trzeba zrobić dokładniejsze, to już specjalista może skierować. A jak jest tu - orientuje się ktoś?

Niestety, ale lekarz rodzinny nie da ci skierowania na hormony, mimo że są refundowane. Tutaj masz listę na co internista może ci wystawić skierowanie.

No i dupa, cały misterny plan w pizdu ;)

Współczuję, wiem jak jest. Może idź do jakiegoś ginekologa na nfz tylko po skierowanie? :D A do tego co chcesz prywatnie już pójdziesz z wynikami od tego :D

Ale wiesz, jak pójdę to nogi rozłożyć i tak raczej trzeba ;) Bo pewnie samego skierowania dać nie zechce ot tak... A mam złe doświadczenia z lekarzami, u których się rozbiera, gdy przyjmują w przychodniach na NFZ ;)

Ale tak czy inaczej mam dość dzisiejszego dnia... Zjadłabym czekoladę... Ale nie mam :(