Temat: Do lata zmieńmy się nie do poznania!

Hej jak mogę to chętnie się dołączam

Do wakacji chciałabym na pasku zobaczyć 65 kg, na diecie jestem od trzech tygodni schudłam trzy kg, gdyby taki spadek się utrzymał byłabym zachwycona.

Ćwiczenia; steper 40 min dziennie i wczoraj zaczęłam a6w (mam nadzieję że wytrzymam 3 podejście) Wpadnę później zobaczyć czy szefowa niedostepnaa  mnie przyjęła

tik.tok ja też chcę osiągnąć 66 kg do świąt :)

ja do wakacji chce zejść przynajmniej do 60 kg , trochę dużo ale może podołam.
Waga startowa 70 kg i oczywiście do grupy się dołączam :)

ja już nie mogę się doczekać poniedziałku kiedy zważę się i zmierzę :)

bo moja waga paseczkowa niestety nieaktualna.... 

Do lata chcę osiągnąć swoją wagę idealną - tą, którą miałam 2 lata temu w wakacje. Wtedy to sie szalało, niczym nie przejmowało i zawsze świetnie wyglądało.. !

57,5 kg do świąt!

56kg do wakacji!

szaleństwo! ale bardzo mi się to podoba;)
wakacje będą wspaniałe, jeśli uda nam się osiągnąć nasz wspólny cel;)
odzyskałam energię z nadejściem wiosny, więc jestem z Wami.
do wakacji chcę zrzucić 17kg. (czyli zejść do wagi 58kg.) uważam, że to realne!

Nieśmiało się dołączę.
Nigdy nie byłam szczupła. Dodatkowo siedząca praca do późna i brak czasu na zdrowe i przemyślane gotowanie zaowocowały wieczornymi, dużymi pizzami, makaronami i znacznym wzrostem wagi.. Obudziłam się z tego letargu na początku marca, z okazji dnia kobiet wykupiłam dietę na vitalii i mam nadzieję zejść z nią do jakiejś "normalniejszej" ilości kilogramów. No i chyba pierwszy raz w dorosłym życiu, cieszyć się prawdziwie z lata. ;)

Co do poruszanej wcześniej diety Dukana - też próbowałam. Spędziłam na niej niecały miesiąc i musiałam przerwać, bo nie współgrała z tabletkami anty.

Taaaakże - cześć dziewczyny! :)

Fukku mamy podobną wagę ;)

Ja też nie mogę się doczekać poniedziałku, w końcu zrobię wymiary bo dawno nie robiłam, ale dlatego nie mogę się obeżreć w weekend, taka dodatkowa motywacja ;))
Mnie przeraża to jak wiele czasu zmarnowałam.. Z wagi 75 kg przytyłam do 89 ;/ To było na studniówce rok temu. Oczywiście na wakacje miałam być laska, w końcu całe 6 miesięcy do wakacji.. i jak zwykle jajco. Praktycznie nie byłam nawet kilogram lżejsza można tak powiedzieć. Po wakacjach, już na studiach, doszłam do wagi 94 kilo... Dzisiaj waga pokazuje 89,4, czyli o 0,2 więcej niż paskowa.
Cieszę się z tego, ale jeszcze tyle kilogramów do zrzucenia. Marzy mi się 70 kilo do końca czerwca, wiem że z tą wagę będą wyglądać i czuć się ok :)
Boję się tylko że przyjdzie taki dzień, że wszystko zawalę i lipiec przywitam znowu z grubym cielskiem w długich dżinsach ;/

myślę, że tym razem nam się uda :)

ja w zeszłe wakacje ważyłam chyba z 73 :( w nic się nie mogłam zmieścić z wakacyjnych ciuszków...

Właśnie przejrzałam sobie moje fotki z ubiegłego lata.. baleron  wszystko obtłuszczone, masa fałdek ... z wagą ok 64/65kg ale przy wzroście 158. Zdałam sobie sprawę, że do dnia dzisiejszego prawie nic się nie zmieniło. Moja waga rano pokazała 62,4kg może to nie jest jakaś wielka suma ale wierzcie mi gdybyście nie znały mojego wzrostu mogę się śmiało porównać z dziewczyną wyższą ważącą ok 85kg.

 

Czasem dla złapania motywacji oglądam zdjęcia dziewczyn, które schudły np:

http://translate.google.com/translate?hl=pl&langpair=en%7Cpl&u=http://www.atkinsdietbulletinboard.com/forums/before-after-pics/

wbijam sobie w głowę, że niektóre potrafią tyle osiągnąć a ja marne 10 kg nie potrafie schudnąć